"Nie kupujcie elektrycznych Fiatów 500" - prosi... szef Fiata!
To śmieszna informacja, ale tylko na pierwszy rzut oka. Tak naprawdę raczej tragiczna, czyli jak mówią Rosjanie: jest i śmieszno, i straszno.
3 lata temu szef Fiata (dziś to FCA - Fiat Chrysler Automobiles) Sergio Marchionne przewidywał, że strata jego firmy na każdym egzemplarzu Fiata 500 w elektrycznej wersji 500E wynosić będzie jedyne... 10 tys. dolarów.
Okazało się, że jego plany były zdecydowanie zbyt optymistyczne. Jak ujawnił koncern, strata na każdej Pięćsetce na prąd wynosi bowiem aż... 14 tys. dolarów.
Niedawno znany z kontrowersyjnych wypowiedzi Marchionne spotkał się z przedstawicielami Brookings Institution. Podczas spotkania powiedział: "Jeśli rozważacie zakup Fiata 500, to mam nadzieję, że tego nie zrobicie, bo za każdym razem, kiedy ktoś kupuje to auto, ja tracę 14 tys. dolarów".
Fiat 500 właśnie przeszedł facelifting: ciekawe, czy zmiany dotyczą też strat, które staną się "większe, szybsze i bardziej elastyczne" (standardowy komunikat wszystkich koncernów przy okazji faceliftingów)?
PS. Kłopoty Sergia Marchionne'go są niczym w porównaniu do kłopotów szefa VW Martina Winterkorna. Na każdym Bugatti Veyronie Volkswagen Group traci... 6,3 mln dolarów.
Źródło: Jalopnik.com , autokrata.pl