To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Elektryka -
Elektryka
Witam
Mam następujący problem:
W poniedziałek po powrocie do domu wszystko było ok. Rano, gdy chciałem odpalić auto rozrusznik ledwo przekręcił - z odpaleniem nic z tego. Pomyślałem może akumulator, gdyż parę lat temu był podobny przypadek. W zimę odpalał na strzała, zrobiło się ciepło i akumulator zdechł...
Po naładowaniu akumulatora uno odpaliło. Pochodził z minutę i wyłączyłem. Za chwilę spróbowałem ponownie, ale już ledwo co załapał. Po chwili wyłączyłem i gdy chciałem spróbować jeszcze raz ledwo przekręcił rozrusznikiem. Miałem drugi dobry akumulator o podobnej pojemności, ale taka sama sytuacja...odpalił raz a potem zdechł...Podładowałem jeszcze raz akumulator; maska była otwarta, przy próbie rozruchu czuć dziwny zapach. Z akumulatora aż się zakopciło; z klem.No to pomyślałem może rozrusznik, dodam że od około miesiąca rozrusznik jakby przeskakiwał, przy odpalaniu bzyczenie i nic, po ponownej próbie wszystko było ok. Drugim autem pojechałem na szrot i kupiłem używany rozrusznik. Po wymianie żadnych zmian.
Wydaje mi się, że nawet jest jeszcze gorzej. Na jednym jednym ani drugim naładowanym akumulatorze nie jest w stanie odpalić. Przy podłączaniu minusa do akumulatora nawet klema nie zaiskrzy. Zawsze jak podłączam akumulator, najpierw + , to potem przy minusie delikatnie iskrzyło, a tu mogę dotykać klemy i nic, lecz przy rozruchu ciągle czuje dziwny swąd... Alarm wypięty, radio odłączone.
Jutro jadę oddać mój oryginalny rozrusznik do sprawdzenia. Jeżeli okaże się sprawny, może przyczyną być alternator ??? czy macie inne pomysły ???Jak pamiętam, to gdy padł alternator na desce świecił się akumulator, a tu nic się nie świeciło.
Podrawiam
-
Sprawdż czy nie zablokował się alternator - zdejmij pasek klinowy jego napędu i spróbuj czy się lekko obraca.
-
na 99% zatarte łożysko alternatora