Kontrolka od ECU (MIL light) się świeci, a błędów brak
Otóż mam dziwny problem. Jakiś czas temu zapaliła się kontrolka MIL. Okazało się, że wężyk od podciśnienia pękł przy króćcu i ti spowodowało, że ECU najpewniej uznał jakiś parametr za nierealny.
Kontrolka się zapaliła w trasie, silnik pracował dalej bez przeszkód, a komputer i kabel ELM miałem w domu. Dojechaliśmy pod dom - tylko, że spotkała mnie w międzyczasie inna awaria (z linką od biegów) czego efektem było to, że musiałem odłączyć akumulator (aby się dostać do tej linki). Przy właśnie tek okazji naprawy linki dojrzałem, że ta rurka od podciśnienia pękła. Lampkę więc zignorowałem do czasu kiedy tą linkę naprawię (już wiedziałem od czego ona się świeci, więc kasowanie błędów zostawiłem sobie na sam koniec).
Akumulator był wypięty przez noc, bo naprawę musiałem skończyć na drugi dzień. Podłączyłem akumulator, auto pali i jeździ, a kontrola się pali. Podpiąłem pod komputer pod interfejs, aby wymazać błąd i najlepsza część mnie spotkała - brak błędów w ECU ;D Fiat Ecu Scan i Multi Ecu Scan pokazują brak błędów w zakładce z błędami (no error codes) lecz kontrolka na desce się świeci. Przeklikałem jakieś opcje w FES/MES i gdzieś tam był parametr, że "MIL light on" - lecz był to tylko parametr do odczytu i nic poza tym.
Macie pomysł jak to draństwo wymazać? Może mu sztucznie jakiś błąd zrobić i wtedy go spróbować wykasować lampka może zgaśnie?
Słyszałem, że w takim przypadku może pomóc zresetowanie ustawień w aucie (przez FES/MES) i ponowna autonauka. Tylko auto trzeba rozgrzać do temperatury roboczej.
Ktoś ma pomysł?