To jest widok strony w wersji do druku
-
Hałas ze skrzyni biegów
Witajcie
posiadam fiata albea 1.2 16v 80 km podczas zakupu pojazdu usłyszałem dźwięki wydobywające sie z układu napędowego ale stwierdziłem ze to może być przegub.
Niestety proszę o potwierdzenie moich obaw dotyczących skrzyni biegów.
Podejżewam jednak ze to mechanizm różnicowy i troche sie podłamałem. Niby w tych modelach juz nie powinny występować takie usterki a jednak mi sie chyba zdarzyło.
Proszę o podpowiedzi i sugestie czy to napewno skrzynia i w jaki sposób to sprawdzić
-
Raczej z tego opisu nikt Ci tu nie potwierdzi skąd ten hałas;-). podaj coś więcej objawów
-
Witam.Jeżeli jest to dzwiek przy obciążeniu to tak jak pisales uklad różnicowy do wymiany ale taniej wyjdzie chyba cala skrzynia biegów
-
Tak jak kolega napisał hałas jes podczas obciążnia - przyspieszania - znika gdy skreci sie w prawą stronę czyli odciążamy jedną stronę .
Ale już skrzynie mam wymontowaną. Wyjąłem cały układ różnicowy ale tak na oko to cieżko co kolwiek stwierdzić. Jest dosyć duży luz na satelitach.
Ciekawe czy kupie sam mechaniz róznicowy czy może satelity. Właśnie zaczynam poszukiwania.
-
i jak, udało się kupić mechanizm różnicowy? Czy lepiej całą skrzynie biegów od razu? Napisz, bo jestem bardzo ciekawy
-
Zacznę od początku. Faktycznie czytajac o objawach i możliwych usterkach nastawiłem sie na najgorsze, z myslą ze to skrzynia zabrałem sie za demontaż. 5 godzin pozniej skrzynia na wierzchu, stwierdzony brak oleju i ogolnie jeden wielki wyciek z uszczelniaczy. Wykreciłem mechanizm różnicowy no ale tak na "oko" to nic nie widać. Moj tata powiedział że ma kolege ktory zajmoje sie naprawami fiata, wiec zawiozłem klamoty do niego z mysla ze uda sie bez wymiany skrzyni. Po kilku dniach odebrałem skrzynie z diagnozom zatartego łożyska 5-tego biegu wiec mysle ok uratowany 100 za robote + czesci ( uszczelniacze i łożysko). No i założyłem - złożyłem albańczyka jazda próbna i wielki wkurw.. Niestety nadal wyje!!! Spowrotem do garażu wielkie gdybanie i gadanie, napatoczył sie moj brat ( nastepny wyuczony fachowiec) - diagnoza ze to jeszcze przegób zewnętrzny - ok myśle kolejna stówa i może bedzie git. Niestety wymieniłem i nadal dupa. Może jest troche ciszej ale to nie to.
Moja dniagnoza jest następujaca : Napewno hałas pochodzi ze skrzyni podczas przyspieszania - czyli obciążenia niektórych elementów napędowych na 90% jest to albo łożysko mechanizmu wałka zdawczego czyli tego który wchodzi do koła zamachowego lub łożysko mechanizmu różnicowego. I co wy na to??!!!
Ja powiedzaiłem ze nie bede jescze raz wyciągał skrzyni i albo tak będe jeździł albo go sprzedam!!
-
Ja tak jeżdżę już 4 lata :-)
Wykupuję do oc lawetę na cały kraj i tak latam aż pier.....e :-)
-
Cytat:
Napisał
zapadzior Ja tak jeżdżę już 4 lata :-)
Wykupuję do oc lawetę na cały kraj i tak latam aż pier.....e :-)
hahaha, dziwie się, że jeżdze się nie przyzwyczailes do tego, że wyje. Osobiscie to chyba przestalbym juz to slyszec po 4 latach. Pomysl z laweta dobry, tylko gorzej jak padnie w najmniej dogodnym momencie a zazwyczaj niestety tak się dzieje.
-
Cytat:
Napisał
wel_bandit na 90% jest to albo łożysko mechanizmu wałka zdawczego czyli tego który wchodzi do koła zamachowego lub łożysko mechanizmu różnicowego. I co wy na to??!!!
Na 90% oba są do wymiany, chociaż faktycznie częściej pada łożysko na wałku.
Prawdą jest że skrzynia którą montowali w Albeach jest wolna od głównej wady wcześniej produkowanych (prawie identycznych) skrzyń, to znaczy nie rozsypuje się "sam z siebie" mechanizm różnicowy. Ale łożyska montowali w nich takie same, i jak ktoś ma pecha to już przy przebiegu 100k km jedno albo dwa były do wymiany.
Czy można z tym żyć? (jeździć)
Można, do czasu. Bo na przykład rozsypanie się łożyska mechanizmu różnicowego przy większej prędkości będzie miało bardzo widowiskowe skutki - jeśli np zablokuje mechanizm różnicowy, to samochód dość raptownie skręci. Co będzie dalej ... no cóż, różnie bywa.
Łożysko piątego biegu ma uszkodzone co druga z tych skrzyń, bo wystarczy minimalny wyciek oleju i łożysko pracuje praktycznie "na sucho". Taka konstrukcja, już przy nominalnym poziomie oleju nie jest w nim całe, a ubytek rzędu 0,1-0,2l powoduje że smarowane jest tylko rozpryskowo. W skrzyniach wielu modeli VW też tak jest, bo to typowa konstrukcja stosowana przez wielu producentów. Ale uszkodzenie tego łożyska nie jest niebezpieczne, zresztą odgłosy są na tyle dokuczliwe że że auto trafia do serwisu zanim stanie się coś poważniejszego.