To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
obroty silnika -
obroty silnika
witam
posiadam GP 1,4 v8 z 2007 r nie zwracalem wczesniej uwagi na obroty silnika zaraz po odpaleniu ale od kiedy go posiadam (grudzien 2012) byl bardzo zrywny tzn.przez 20-500m chcac jechac powoli na 2-gim biegu musialem jechac na plosprzegle czesto podhamowujac gdyz teren nierowny i pelno dziur na drodze . Od jakiegos czasu zaczalem zwracac uwage na obroty .Zaraz po odpaleniu 1200-1300 po jakims czasie ok.1-2 min spadaja do 800 lub po przejechaniu do 500m rowniez spadaja do 800-900 . Czy takie obroty zaraz po odpaleniu to normalne? czy tez problem z wtryskiem ? za duzo paliwa dostaje? a moze cos innego ?
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
najprawdopodobnij jest to ssanie bo jak silnik sie rozgrzeje to obroty wracaja do normy no ale moze to byc tez inny powod?
-
Cytat:
Napisał
kazik51005 najprawdopodobnij jest to ssanie bo jak silnik sie rozgrzeje to obroty wracaja do normy no ale moze to byc tez inny powod?
sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Różnica w czasie po którym te obroty spadają wynika tylko ze sposobu rozgrzania silnika, tzn. na postoju potrzeba więcej czasu, żeby go rozgrzać.
-
W autach z motorami gaznikowymi bylo zdanie, o którym musieliśmy pamiętać, teraz za nas mysli komputer, każde auto na wtrysku po odpaleniu ma automatyczne zdanie regulowane bez wiedzy i zgody kierującego, w okresie wiosenno jesiennym jest niemalze zbyteczne, zona doceniane. Silnik po odpaleniu ma naturalne opory, gesty zimny olej znajdujący sie w misce a nie w całym silniku, zeby pokonać te i inne bariery potrzebna jest temperatura, ktorej w początkowej fazie nie mamy, a wiec musimy ja wywołać lub zastapic poprzez wyzsze obroty, nie mam pojecia przy jakiej temp. obroty stają na naturalnym poziomie ale w granicach 30-40 st. C. Dodatkowo aby przyspieszyć a bardziej ograniczyć chłodzenie silnika przez układ, stosuje sie termostat, ktory odpowiedzialny jest za ograniczenie długości obiegu, zamyka on dopływ płynu chlodzacego do chłodnicy a czasem i nagrzewnicy, jezeli on sie zepsuje i nie otwiera, moze dojść do przegrzania silnika, a w konsekwencji do remontu głowicy, jezeli sie nie zamyka auto dluzej sie nagrzewa i szybciej zużywają czesci cierne motoru, panewki na korbowodzie, pierścienie, wałek rozrządu, gdyz pompą oleju nie jest w stanie go tloczyc a jego konsystencja przykłada sie do nieprawidłowego smarowania. Jeden i drugi feler niszczy w inny sposob silnik. Jezeli jest sprawny termostat, powinieneś zaobserwować po przejechaniu od kilometra do kilku km spadek temperatury na wskaźniku, jest to naturalne, gdyz po nagrzaniu otwiera sie termostat zalaczajac duży obieg, jednak w układzie i w tym w chłodnicy jest zimny plyn, izolowany przez bimetal, po wdrożeniu zimnego płynu do goracego silnika, temp. naturalnie na kilka chwil opada. W nowszych autach czujnik temp do wskaźnika jest umieszczony w takim miejscu układu aby ten widoczny spadek byl jak najmniejszy, w starych nie bylo go wogole gdyz czujnik byl przy chłodnicy, czyli zaczynał wskazywać po otworzeniu całego obiegu, lub byl bardzo wyrazny, z racji umieszczenie przed silnikiem w kolejności obiegu, co wywieralo wpływ na wskazania.
Nie umiecie tlumaczyc... tak sie powinno.