Tankowałem w weekend LPG i spytałem się tankującego czy już można samemu. Odparł, że na niektórych stacjach już tak. Więc powoli wchodzi.
To jest widok strony w wersji do druku
Tankowałem w weekend LPG i spytałem się tankującego czy już można samemu. Odparł, że na niektórych stacjach już tak. Więc powoli wchodzi.
Też ostatnio zbierałem informacje. Na jednej ze stacji facet mi powiedział, że od 1 stycznia wchodzi ustawa ale tak naprawdę czy będzie samoobsługa czy nie to zależy od stacji. Chodzili jacys ludzie i się podobno pytali czy zycza sobie samoobslugi na stacji czy nie. W tym przypadku właściciel odmówił. Podobno była już u nich jakaś przygoda z kobitka co chciała sama zatankować i sie poparzyła.
w wiekszosci stacji nikt niema tak naprawde pieniedzy na zrobienie samoobslugowej stacji. Tutaj ustawa nic nie daje..Trzeba porzadnie przygotowac dystrybutor i miejsce wokol niego..
Choc nasi polscy naukowcy odrazu zaczynaja od szczegolow "zabezpiecz sie w porzadnie rekawice ochronne - tutaj folia nie wystarczy"..
To tak naprawde nic pozatym nie wymieniaja...
A tutaj gdzie jestem - to chociazby kreskowka jest na stacji jak to zrobic...a nawet poczytac mozna...
A innymi slowami podsumowujac....zaczelo sie od 10 groszy taniej na litrze...a po wszystkim najpierw podwyzka o 20gr...
Ja od roku sam tankuje na LUKOILu, naprawdę nic trudnego i strasznego i mało kto woła obsługę
Ja ostatnio byłem w Koninie na stacji BP i stał "nalewający". Po spytaniu się go czy umożliwiają samodzielne tankowanie odpowiedział, że niektóre ich stacje już to umożliwiają. Inny jest wtedy pistolet.
Bardziej głupoto odporny? :DCytat:
Napisał miszko
Tak, coś w tej deseń. Mówił. że on wtedy tak nie "syka" na boki przy zdejmowaniu. Sam obsługujący stwierdził, że boi się, że ludzie będą mogli sobie odmrozić ręce, bo te nowe pistolety nie są też idealne.
Moze nie tyle co glupoto odporne...ale tutaj w belgii sa nakrecane na gwint...Co kraj to obyczaj...Zreszta jak niemiec potrafi pomylic paliwo na stacji..to co nam sie dziwic z gazem :P
osobicie wole jak ktos tankuje mi gaz a ja sobie czekam nie uwazam ze to moze byc trudne i z czasem kazdy sie nauczy obslugiwac pistolet gazowy ale znajac zycie bedzie kupa problemow np z paniami ktore nie maja pojecia o rzeczach technicznych ja sie staram interesowac tym co mam pod maska itp alle np : moja siostra ostatnio ze mna zlapala pane i kompletnie nie wiedziala co ma robic wiec ja sie zabralam za wymiane kola :) a ile takich osob jezdzi ????? inny przyklad bylam we francji przez kilka lat i jak otwieralam maske by zobaczyc czy mam olej itp ludzie sie na mnie pztrzeli az mi glupio bylo ale potem sie dowiedzialam ze kobiety nie zabieraja sie za rzeczy motoryzacyjne i nie maj pojecia o niczym dlatego kazdy jak mnie widzial tak sie patrzal :) smieszne nie :)
Bo polskie dziewczyny są zaradne ;)Cytat:
Napisał sylwia84
dla chcacego nic trudnego..Pozatym zastanawiam sie jak dlugo bedzie trzeba czekac na te samotankowanie....wszak jak mialem jeszcze siene i tankowal mi gaz..to obsluga nawet nie wiedziala ze debatuja nad taka ustawa :)
rozmawiałem wczoraj z pracownikiem najpopularniejszej stacji benzynowej w Polsce. słusznie zauważył, że ustawa nie nakłada na stacje benzynowe/LPG obowiązku wyposażenia ich w sprzęt odpowiedni do samoobsługi, więc zanim będzie u nas tak jak chociażby w Holandii, upłynie jeszcze sporo wody w Wiśle. nie miał na razie informacji kiedy odpowiednie nalewaki znajdą się na ich stacji.
Obowiazku nie ma, to zalezy tylko i wylacznie od stacji. Albo stacja się zgadza albo nie. Z tego co mi sie wydaje to malo na ktorej stacji bedzie mozliwość tankowania samemu. Malo kto jest chyba przeszkolony oraz swiadomy ryzyka z jhakim to sie wiaze.