może i by polatały jeszcze trochę km tylko nie wiedziałem kiedy ktoś przy nich grzebał, poza tym wydatek 50 zł to nie jest jakiś duży wydatek, a bezpieczeństwo jest najważniejsze.
To jest widok strony w wersji do druku
może i by polatały jeszcze trochę km tylko nie wiedziałem kiedy ktoś przy nich grzebał, poza tym wydatek 50 zł to nie jest jakiś duży wydatek, a bezpieczeństwo jest najważniejsze.
W kończący się weekend moje autko zrobiło bez problemu ponad 200km :) Wracając dzisiaj do domu na autostradzie A2 sprawdziłem w jakim stanie jest silniczek, na prostej gładkiej drodze osiągnąłem na liczniku 130km/h i jeszcze coś tam było pod nogą :)
Autko to użytkuję prawie od miesiąca i zrobiłem nim ok 850km. Jestem z niego w miarę zadowolony. Spalanie przy delikatnym operowaniu gazem wynosi 5-6l w mieście a sam pojazd jest jak na razie bez awaryjny. Jedną z większych wad Cieniasa z silnikiem 700 jest jego głośna praca. Wystarczy delikatnie mocniej nacisnąć pedał gazu i wkręcić silnik na wyższe obroty (np. na 2 biegu jechać powyżej 40km/h lub na 3 powyżej 60km/h) a w środku robi się tak głośno jakby w aucie nie było tłumika. Po przejechaniu dystansu ok 80km na autostradzie z prędkością 90-100km/h wsiadłem z auta po prostu głuchy:mad:
Cóż - jest to silniczek przejęty z fiata 126 BIS więc głośnej pracy nie ma się co dziwić.
Samochodzik bardzo mi się podoba, oby służył jak najlepiej :)
Dzięki za miłe słowa, również mam nadzieję że autko będzie sprawować się bezawaryjnie.
Nie odzywałem się bo byłem troszkę zabiegany, a teraz siedzę sobie 80km na działce na urlopie. Autko od ostatniego postu sprawuje się bardzo dobrze. Ostatnie średnie spalanie wyszło ok 6,5l więc w miarę ok. Właśnie ze swoją 2 połową wpadliśmy na pomysł że na spontanie jedziemy sobie na 4 dni nad morze do jastrzębiej góry - w jedną stronę z miejsca gdzie teraz przebywam to 392km. Piszę tego posta ponieważ w razie jakiejkolwiek awarii autka ( mam nadzieję że nie) będę mógł liczyć na pomoc kogoś z forumowiczów. Będę jechał przez Sochaczew - Płock - Grudziąc - Gdańsk - Płuck - Jastrzębia góra. Autko jest w dobrym stanie wiec powinienem dojechać ale kto wie. Po powrocie z wyjazdu w autku ze szwagrem będę wymieniał uszczelniacze wału korbowego od strony skrzyni biegów, tulejkę wałka sprzęgłowego, uszczelkę pokrywy rozrządu ( cieknie olej) , może rozrząd ( jeżeli jest w złym stanie) oraz amortyzatory - również może :)
Do usłyszenia po powrocie :)
hehe szerokości - auto na pewno dojedzie ;) Swoją drogą komplet kluczy i wszystko naprawisz po drodze - jak w rowerze :D
Zawsze w autku mam podstawowy komplet narzędzi tz. to co daje fabryka + śrubokręty, klucze płaskie 10,11,12,13,14,16,17,19, ampule, boczne , kombinerki i jeszcze trochę tego. Do tego mam 0,5 litra płynu hamulcowego, ok 1 litra oleju ( przyda się ze względu na wycieki) więc w przypadku drobnej awarii powinienem dać sobie radę.
ZPozdrowienia z nad morza :-)
Samochodzik sprawuje się super. Przez ostatnie 5 dni przyjechałem nim trasę Skierniewice - Jastrzębia Góra - Mrzeżyno (kolo Kołobrzegu) czyli ok płótnie 800km. Średnie spalanie wyniosło 5,14l /100km w trasie przy prędkości. 85-90km/h. 2 osobach na pokładzie dzie + pełen bagażnika i tylna kanapa. Silniczek sprawuje się dobrze nie przegrywa się, mimo wycieką na bagnecie prawie nic nie ubylo. W niedziele rano ok 4 przewidziany mam powrót pod Skierniewice ok 480km. Jak dojazdem to się odezwę...
udanych wakacji :)
Wróciłem wczoraj z nad morza. Autko sprawowało się w miarę dobrze,a piszę tak ponieważ czasem przy jeździe ze stałą prędkością powyżej 80km/h miałem takie jakby przerwanie - szarpanie, które trwało ok. 1 sekundy. Problem ten występował już parę razy,ale pogrzebaniu w komorze silnika szarpanie zniknęło. W internecie nie mogę znaleźć informacji na temat owego szarpania,a z tego co widzę podobny problem mają osoby nie tylko z gaźnikiem Aisana, ale również i gaźnikiem Webera oraz FOSa. Jedni piszą, że pompka paliwa inni, że kable wysokiego napięcia a jeszcze inni, że kruszą się przewody przy wtyczce od czujnika położenia wału. Na razie wyczyściłem wtyczkę od czujnika położenia wału i psiknąłem ja środkiem Valvoline do styków elektrycznych. Problem zniknął, ale przejechałem dopiero 15km. Poza tym małym problemem z autka jestem bardzo zadowolony. Ponadto wczoraj dojeżdżając już pod Skierniewice na liczniku pojawił się przebieg 60000km.
Dodatkowo w autku w ostatnie dwa dni została wyczyszczona odma ( która w sumie nie była brudna), usunąłem z półki bagażnika 3 światło stopu ( działało ale mi się nie podobało) oraz z tylnej klapy bagażnika zniknęła ozdobna listwa z napisem Cinquecento ( była wyblakła i tylko szpeciła autko). Ze złych informacji mogę tylko napisać że wczoraj wracając z nad morza 2 razy złapał mnie fotoradar - przejeżdżałem przez małe miasteczka a na liczniku miałem coś ok 75km/h więc o ok 25km/h za dużo :/ grr, jak widać 700tką też da się łamać przepisy ruchu drogowego.
Jak za tydzień wrócę do domu to wrzucę parę zdjęć. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów :)
Ot
Yanosika to włączam jeszcze przed wejściem do auta:) nie używam cb.
Ot
Najlepsze jest to że jechałem z nawigacją na androida AutoMapa ( najnowsze mapy) i krzyczała mi o tych fotoradarach a ja lekko je zlekceważyłem ( tego dnia minąłem już chyba za 100 fotoradarów i miałem dośyć hamowania i rzyśpieszania). Miejscowości nie pamiętam wiem że jedna była gdzieś między biały bór a człuchowem a drugi między człuchowem a bobrowicami czy coś takiego. I co się dowiedziałem przy okazji że te szare fotoradary robią zdjęcia również z tyłu auta - przynajmniej tak mi się wydaje bo wątpię żeby fotoradar zrobił zdjęcie jadącemu traktorowi. No trudno będzie trzeba zapłacić te 400zł i przyjąć parę punktów karnych :(
Witam,
od ostatniej mojej wizyty w autku parę rzeczy się zmieniło, co opiszę w tym poscie ale najpierw wrzucę obiecane ostatnio fotki.
Załącznik 10648
Załącznik 10649
Załącznik 10650
Załącznik 10651
A teraz najnowsze wiadomości :)
Od 4 dni jestem ze szwagrem u siebie na działce w okolicy Karczewia pod Warszawa i zajmowaliśmy się moim bzykaczem. W Aucie zostały wymienione następujące podzespoły.
- Przednie amortyzatory firmy MaxGear - i od razu napiszę że miałem problem z jednym z nich, źle był wywiercony jeden z otworów mocowania amortyzatora ze zwrotnicą. Miałem oddać go z reklamacją więc pojechałem do sklepu i kupiłem jeden amortyzator firmy Kraft który okazał się jeszcze gorszy ponieważ część amortyzatora która chowa się do teleskopa była węższa od tego w MaxGear-rze i oryginalnym amorku o 3 mm i wszystko latało tak że strach było jeździć. Z desperacji musiałem wziąć wiertarkę i w amortyzatorze MaxGeara który miałem zwrócić rozwierciłem delikatnie jedna dziurę o 1mm tak żeby wszytko mogło się bez problemu złożyć.
Załącznik 10652
- Jedną poduszkę amortyzatora ponieważ latała lekko łożysko
- Osłony + odboje amortyzatorów przednich
- Sprzęgło firmy STATIM - i kolejny problem, tarcza, docisk OK ,a łożysko oporowe wadliwe ponieważ nie chciało pracować na wałku sprzęgłowym ( zacinało się ). Z racji tego że montowałem sprzęgło 15 sierpnia w świeto i wszystko było zamknięte musiałem założyć stare oryginalne sprzęgło które było w dobrym stanie .
- Wspornik wałka sprzęgłowego ( przez innych nazywany tulejką) - jego uszkodzenie powoduj wyciek oleju przekładniowego przy łączeniu skrzyni z silnikiem i ja tak miałem. Przykręcony jest on na jednej śrubce ,a ja dodatkowo uszczelniłem go srebrnym sylikonem wysoko temperaturowym.
- Olej przekładniowy Mobil 1 80W
- Uszczelniacz wału korbowego od strony skrzyni biegów
- Nowy rozrząd firmy Romet wraz z uszczelniaczem wału korbowego oraz uszczelką pokrywy rozrządu - rozrządu nie musiałem wymieniać ponieważ łańcuszek miał identyczny luz jak nowy,ale pociła się uszczelka pokrywy rozrządu a głupio było nie wymienić całości która kosztuje ok 53zł
tak wyglądał stary rozrząd
Załącznik 10653
a tak wyczyszczona jego pokrywa
Załącznik 10654
- Filtr paliwa ( filtron) i oleju (deckermann)
- Olej silnikowy Full syntetyk - Lotos Syntetic Plus 5w40 - dodam że Cieńki jeździł na oleju mineralnym i mam nadzieję że przeżyje moje eksperymenty :)
Załącznik 10655
- Płyn chłodniczy Borygo (zielone)
A tu parę fotek z wyżej opisanych napraw, dodam że Fiat Cinquecento z silnikiem 704cm jest przechlapany do wymiany sprzęgła. Żeby to zrobić trzeba wyciągnąć silnik i skrzynię biegów. Ja miałem utrudnione zadanie gdyż musiałem cały ten komplet wyciągać z drążkiem reakcyjnym i drążkiem zmiany biegów (nie mogłem go odłączyć od skrzyni biegów) oraz z całym wydechem (zniszczone przez temperaturę nakrętki przy głowicy których nie da się odkręcić i w przypadku uszkodzenia UPG będę musiał je ciąć i dawać nowe szpilki w głowicy :/ ) . Wyjąć jest w miarę łatwo ale żeby później całość włożyć z powrotem na swoje miejsce , przykręcić poduszkami do podłużnic i zrobić to w 2 osoby bez kanału i podnośnika to dopiero wyczyn :)
Załącznik 10656
Załącznik 10657
Załącznik 10658
Załącznik 10659
Załącznik 10660
Załącznik 10661
Załącznik 10662
Po złożeniu wszystkiego do kupy autko odpala bez problemu jednak jeździ średnio ponieważ po wymianie amortyzatorów muszę zrobić zbieżność - żeby jechać prosto muszę mieć lekko skrzywioną kierownicę
wygląda na bardzo zadbanego :) miałem takiego tylko z 97 roku
Widzę pół samochodu rozebrałeś, ale przynajmniej wiesz, że masz zrobione dobrze. :)
Apropo Yanosika, serdecznie POLECAM, dzięki niemu zaoszczędziłem już +/- 800zł i kilka punktów. ;)
Kurna kupujcie dalej amorki i inne części MaxGear to wtedy takie problemy będą murowane ;) To jest największy chłam na rynku, żal by mi było wydawać pieniędzy na części które za pół roku mogą być już złomem.. Ogrom pracy włożonej w naprawę samochodu imponujący - tutaj wielki szacun :)
Wiem wiem że MaxGear nie produkuje jakiś super części ale brakowało mi już tych paru złotych na kayaby ,a autko musiałem zrobić w tym tygodniu bo od jutra wracam do pracy z urlopu i niemiał bym kiedy tego zrobić. Dzisiaj przed powrotem do Warszawy CC zostało w środku odkurzone, odświeżone oraz z zewnątrz zostało umyte. W po powrocie do stolicy pojechałem do Norauto na ustawienie zbieżności - cena 90zł ( sprawdzenie stanu zawieszenia + ustawienie geometrii). Teraz autko jeździ prosto.
Plany na kolejne dni to sprawdzenie poprawności działania wszystkich podzespołów gaźnika Aisan ( ewentualna próba ich regulacji) oraz sprawdzenie czy nie rozregulowało się ssanie po demontażu linki przy wyjmowaniu silnika.
Geometria w warsztacie w NIEDZIELĘ?!!! I to po długim łykendzie? :8O: Jednak co stolica to stolica.
Autko niepozorne a widzę że dbasz o nie. Tak trzymaj :dresik: Jakie plany na przyszłość?