To jest widok strony w wersji do druku
-
gumy stabilizatora
Witam wiem ze tematów o tym było od groma... znalazłem w manualu jak to zrobic.... opis jest okej... ale jak ten głupi drążek wyciągnąć na zewnątrz bez zdejmowania sanek? moja marycha była kupiona w polskim salonie w białymstoku i uwierzcie ze po 13 latach jeżdżenia zimą po polskich drogach nikt o zdrowym rozsądku nie będzie się brał za odkręcanie tych śrub... ;/ auto stoi teraz u mechanika drążek cudem udało się odkręcić ale dalej nie ma jak gum wymienic;/ poratujcie jakąś dobrą radą I z góry dziękuje za każdą odpowiedz!!
-
Kolego skoro drążek jest już odkręcony to po co go chcesz wyjąć :?: Teraz tylko rozbij blachy u gumy same wypadną.
Najpierw napisałeś że nikt nie będzie się brał za 13 letnie śruby a zaraz potem że już odkręcone.Nie czaje trochę.
-
śruby drążka poszly z reka na sercu od sanek juz sie balismy dotykac...
Zielony okej jak rozbije i założe nowe gumy... to jak to do porządku doprowadzic zeby to sie trzymało kupy bez sciskania i spawania?
-
nic nie musisz spawać. zakładasz nowe gumy i wszystko skręcasz śrubami i musi być ok. a spawają tylko po to żeby utruć trochę nas mechaników i zapewne dlatego że w fabryce montują cały gotowy stabilizator jako jeden podzespół.
-
no marcin o tym też słyszałem... dobra rano biegne do mechanika i mu pomagam przy tym. szlag mnie trafia czekałem z wymianą łącznika zanim dziury drogowcy załatają i gumy poszły...
dzieki chłopaki za rady i uspokojenie mnie!
-
Mój bravolot ma 14 latek i też niedawno wymieniałem gumy zgodnie z manualem. Czas pracy około 2 godzin i zrobione ( bez kanału).
-
Ja w Lybrze robiłem też to. Akurat Lybra ma zawieszenie przednie takie jak BBM.
Proponuję kupić gumy, które w środku mają materiał/plecionkę. Bo te całe z gumy potrafią z czasem doprowadzić do "skrzypienia". Jak złapią temperaturę i się trochę wytrą to potrafią tak skrzypieć ;)
A manual dzięki Zielonemu: Manual wymiany gum stabilizatora-Marea_Brava_Bravo - Downloads - Fiat Klub Polska
-
z mechanikiem walczylismy 7 godzin pogieliśmy tylko blachy troche bo nie poszly zadnym sposobem;/ nie wiem czy to temu ze dosc mocno zerdzewiałe byly czy co... samochód był mi potrzebny wiec skreciliśmy to i tyle roboty było... wiec poniosłem porażke...
-
Ja użyłem przecinaka. Po zdjęciu śrub mocno uderzyłem z 2-3 razy przecinakiem między blaszkami i się one rozeszły co umożliwiło wyjęcie gum.
-
my i przecinaka i śrubokręta używalismy hehe moj typ tak ma. w końcu i tak wymienie te gumy. nigdzie nie ma zadnych luzów tylko tam.
ale jak by nie było gdyby nie WY chłopaki to bym mało co zrobił przy swojej Maryśce i jestem wam ogromnie wdzieczny!!!
-
Ja sam w AR 156 wymieniłem w 3,5 godz. też były jeszcze fabrycznie zaspawane tylko tam jeszcze trzeba wózek opuścić bo obejmy od gum praktycznie dotykają podłogi i za cho...ę nie można z pod nich tulejek wyciągnąć.
-
Ja nie wykręcałem do końca śrub, tylko je poluzowałem i poszło. Jak miałem całkiem wykręcone to nie dało rady. Być może gumy amortyzowały uderzenia.
-
jak nie odkręcisz do końca śrub to jak blaszki odegniesz?
-
Poluzowałem tylko około 5-7 mm. Tak tylko żeby był luz a jednocześnie nie wykręcone do końca. W tedy przy uderzeniach blachy się oparły na śrubach a nie uciekały gdzieś dalej. Oczywiście śruby zapasowe miałem tak na wszelki wypadek. Nawet w manualu kolega Zielony też opisywał że tylko poluzował śruby.
-
Piszcie piszcie - mnie to też niedługo czeka więc każda rada na cenę złota ;)