To jest widok strony w wersji do druku
-
Na chwilę obecną brak jest błędów w jakimkolwiek systemie. Włączniki świateł STOP to już nie tylko styk do świateł, ale tempomat działa. Teoretycznie mam najechane 149000km, a praktycznie 215. Czy wymiana oleju w skrzyni pomoże, czy zaszkodzi? Bo wiele się naczytałem...
-
Olej w skrzyni należy wymieniać i kropka. Nie ma żadnej dyskusji na ten temat, jeśli ktoś twierdzi że nie ma takiej potrzeby jest idiotą i nie ma pojęcia o budowie automatycznej skrzyni biegów. Jeśli chodzi o czujnik stopu to działa on w ten sposób że, w pozycji gdy naciskasz pedał hamulca otwiera się jeden obwód a zamyka drugi w momencie puszczenia hamulca sytuacja jest analogiczna.
-
No i mamy już jakiś postęp. Ani skrzynia, ani gaz, czy hamulec.
Byłem dziś u automatycznych skrzynkowców i nie stwierdzili problemu ze skrzynią, choć olej wymienić trzeba. A jak do nich jechałem, to przed jednymi światłami ... zgasł mi silnik. Zatelepotało, przydusiło, pykło i zdechło. Jakby mu czegoś brakowało. Tak se wykoncypowałem, że pewnie paliwa, choć filtr wymieniałem rok temu (12tys.) Jak silnik się nie kręci, to i skrzynia działać nie będzie.
Jutro się do niego dobiorę i dam znać.
Pozdrawiam
-
Dziwne objawy piszesz, sam jestem ciekaw co takiego jest nie tak. Gdyby nie to że ludzie od automatów skrzynie wykluczyli to obstawiał bym zamiennik momentu a w takiej sytuacji nie mam zielonego pojęcia. Filtr paliwa? na wolnych obrotach? Aż zgaśnie silnik? Mało prawdopodobne, najpierw zaęło brakować by wyższych obrotów na wyższym obciążeniu.
-
Cytat:
Napisał
hudini1974 No i mamy już jakiś postęp. Ani skrzynia, ani gaz, czy hamulec.
Byłem dziś u automatycznych skrzynkowców i nie stwierdzili problemu ze skrzynią, choć olej wymienić trzeba. A jak do nich jechałem, to przed jednymi światłami ... zgasł mi silnik. Zatelepotało, przydusiło, pykło i zdechło. Jakby mu czegoś brakowało. Tak se wykoncypowałem, że pewnie paliwa, choć filtr wymieniałem rok temu (12tys.) Jak silnik się nie kręci, to i skrzynia działać nie będzie.
Jutro się do niego dobiorę i dam znać.
Pozdrawiam
Witam
Pozwole napisać coś od siebie. Mój automat zachowywał się w podobny sposób. Hamując (podkreślam HAMUJĄC, nie dotyczy samoistnego zwalniania po zdjęciu nogi z gazu)- przed światłami, pasami czy po prostu zwalniając powodował efekt wyglądający jak by hamować autem z manualem bez wciskania sprzęgła - gasił silnik. Auto drżało, lekko silnikiem telepało. Komputer nie pokazywał żadnych błędów skrzyni. Pomogła - wymiana oleju w skrzyni a pozniej jej autoadaptacja (czy jakoś tak to mechanik określił). Wszystkie problemy ustąpiły. Tak że proponuję zanim wydasz pieniądze na poszukiwania gdzieś indziej zacznij od zmiany oleju. Myślę ze na 99% pomoże.
-
Witam po przerwie.
Dawno mnie tu nie było, a sprawa jest prozaiczna.
Kiedy pierwszy raz napisałem tu posta pytałem o dziwny dźwięk, jakby świszczenie, zwłaszcza przy zmianie biegów. Byłem zaniepokojony, bo myślałem, że pochodzi od skrzyni. Potem zaczęły się problemy z mocą, a nawet gaśnięcie silnika. W tyle głowy miałem klejące się sprzęgła i hamulce właśnie w skrzyni. I koszty. Dodatkowo naczytałem się o klapach kolektora, wszystkich tych problemach. Okazało się, że te klapki też mam spitolone, cięgno spadło, a po złączeniu ich cuzamen do kupy wywala mi błąd. Ale to też nie było przyczyną. Problem tkwił w ... zaworze EGR. Zacierał się. Blokował w pozycji otwarty. Po oczyszczeniu już działa, ale pozostał ten świszcząco-piszczący dźwięk. Zwłaszcza podczas zmiany biegów. Poza tym okazało się, że (zawór posiada dwie komory i dwa grzybki zamykające) jeden zaworek nie trzyma. Uszczelka pomiędzy zaworem EGR a kolektorem ssącym jest tzw. pozmianowa (pełna z czterema małymi otworami). Mimo to ciśnienie spalin z powodu nieszczelności jednego z zaworków potrafi uchylić cały zawór i mamy szarpania, świszczenia, braki mocy ... Czyli nie skrzynia (a takie miałem obawy, dlatego zacząłem pisać w tym temacie), nie klapki, ani filtr paliwa. Po całkowitym zaślepieniu dolotu do EGR wszystkie te problemy zniknęły. Tylko wywaliło błąd zbyt małego przepływu. Dlatego przygotowałem sobie specjalną uszczelkę na dolot do EGRa (pełną z małą dziurką) i w najbliższym czasie ją zamontuję. Zobaczymy co się będzie działo ;)
Takie nerwy, a przyczyna prozaiczna :wink:
Pozdrawiam :cool:
-
2 załącznik(i)
Odgrzeje temat. Dziś pierwszy raz dopadły mnie "cuda" z moja ASB. Ale po kolei. Pacjent to Cromka jak w opisie nalot 230 tys., olej w skrzyni dynamicznie wymieniany 30 tys. km (ok. 15 miesięcy) temu. Do dziś żadnych niepokojących objawów biegi zmieniają się płynne, brak szarpnięć, kick down działa OK itp. innymi słowy idylla. Jednak dziś skrzynia zaczęła wariować. Musiałem mocniej przyspieszyć o tu doopa. Obroty wzrastają a auto nie ciągnie.Na blacie nie wyskakują żadne kontrolki skrzyni nic. Próby zmiany biegu manualnie nic nie dały po chwili toczenia poczułem że samochód powoli zaczyna ciągnąć i jakoś przejechałem ostatnie 4 km pod dom. Po podłączeniu kompa i dokładnym przeskanowaniu nie był jakichkolwiek błędów ani skrzyni ani silnika ani innych modułów. Myślę sobie mały foszek Cromka strzela wiec kolejna próba drogowa. Przy spokojnej jeździe wszystko OK jednak przy próbie kick down znowu doopa. Obroty rosną a ja zwalniam aż do zatrzymania i nic. Mielę drążkiem, próbuję manualnie, wrzuciłem R a potem D i powoli z wyczuwalnym prześlizgiem dałem radę ruszyć. Z kłopotami dotarłem pod dom. Miałem wrażenie jakby nie było przekazania napędu tak jakby sprzęgło padło (?). Znów komp i znów "0" błędów. Sprawdziłem jeszcze czy nie gubię oleju ale pod samochodem sucho. Myślę, że do trzech razy sztuka i muszę dokładnie sprawdzić kiedy "gubię ten napęd" aby dokładnie wytłumaczyć w serwisie. I z trzecim razem - wszystko było OK. Samochód pięknie przyspiesza, zmienia biegi płynnie a i po depnięciu kick down działa jak należy. No i jestem głupi. Cóż to mogło być? Elektrozawory raczej nie , mechanicznie to raczej by nie było później cudownego ozdrowienia. Macie Koledzy jakieś pomysły. Poniżej screeny z MESa:
Załącznik 31218Załącznik 31219
-
elektrozawory na 99%, mam to samo, przy normalnej jezdzie automat działa jak złoto, próba jazdy dynamicznej konczy sie jak u ciebie
-
Jutro będę się kontaktował z serwisem ASB aby umówić wizytę i może dowiem się czegoś więcej. Jedno pytanie Kolego chrom długo bujasz się z tą przypadłością? I czy przy zachowaniu ostrożności da się z tym jeździć?
-
jakieś pół roku :-) a że jeżdzę tylko "w koło komina" to nie ma problemu bo pojechać dynamicznie nie ma gdzie i po co. Ale na wiosne bedzie trzeba cos z tym zrobić. Aktualnie szukam serwisu ASB który wymieni to co trzeba a nie wszystko.
-
Dzięki Kolego za info. Mam umówioną wizytę w serwisie ASB na Trakcie Lubelskim (poleconym przez mojego kolegę mechanika). Jak będę już po wszystkim to podzielę się doświadczeniami i odczuciami co do tego serwisu. Mam nadzieję, że może i Tobie przyda się ten namiar.
-
bede wdzieczny, jak sie spisza u Ciebie to beda mieli ze mnie klienta
-
Cytat:
Napisał
Abramsik Dzięki Kolego za info. Mam umówioną wizytę w serwisie ASB na Trakcie Lubelskim (poleconym przez mojego kolegę mechanika). Jak będę już po wszystkim to podzielę się doświadczeniami i odczuciami co do tego serwisu. Mam nadzieję, że może i Tobie przyda się ten namiar.
I jaka była diagnoza? Skrzynia do remontu czy pomogła wymiana oleju?
-
Jak obroty wzrastaja a prędkość spada to na 90% są spalone koszyki. W zaleznosci od prędkości i biegu na którym się to dzieje. Mi takie coś się działo między 4 a 5 biegiem. Uczycie straszne. Wyprzedzasz dajesz w palnik a auto zamiast jechać to zaczyna zwalniać i rosną obroty.
Wysłane z mojego LM-Q610.FG przy użyciu Tapatalka
-
To da sie łatwo zdiagnozować.Jesli w trakcie postoju zmieniasz biegi i dajesz gazu to predkosc turbiny musi byc 0 jesli na jakims biegu turbina sie kreci a auto stoi to tarcze/kosz rozwalony.