Dziwny problem ze sprzęgłem (chyba).
Witam.
Szukałem informacji na mój problem na wielu forach, nie znalazłem nic więc piszę tutaj w nadziei, że ktoś pomoże.
Problem pojawił się dzisiaj, jechałem samochodem, wykręcałem na parkingu i stała się dziwna rzecz, skrzynia biegów zaczęła bardzo ciężko chodzić, jakby sprzęgło nie było wciśnięte, ale udało mnie się wrzucić jeszcze wsteczny "na siłę", później już łatwo nie było, bo całkiem nie dało się biegów zmienić. Dopchałem samochód na miejsce i zauważyłem, że pedał sprzęgła jest wyżej niż inne pedały i działa nieco inaczej. Do pewnego momentu się naciska, a potem jakoś tak ciężej jakby linka była bardzo już napięta. Do tego skrzypi podczas naciskania mocniej. Otworzyłem maskę, dziewczyna naciskała sprzęgło, coś tam się ruszało i trzeszczało w miejscu poniżej akumulatora (tam głębiej) między nim, a silnikiem.
Wsiadłem więc do samochodu i stała się rzecz dziwna, skrzynia biegów normalnie wrzuca biegi tak jakby sprzęgło było naciśnięte, znowu zaglądam pod maskę, dziewczyna zmienia biegi i wszystko chodzi bez użycia sprzęgła na wyłączonym silniku. Ręce mnie się załamały bo nie rozumiałem o co chodzi, na szczęście (lub nie) niedaleko był warsztat, poszedłem do niego, wróciłem z mechanikiem, ten nacisnął sprzęgło i powiedział, że całe do wymiany, za robociznę policzył sobie 480 PLN, zaś za sprzęgło 280 PLN za słabsze, lub 360 PLN za leprze. No taka suma do samochodu za 2000 PLN trochę mnie nie pasowała, wróciłem więc do samochodu w nadziei, że znajdę tańszego mechanika i właśnie stał się cud... Samochód działa normalnie, znaczy dalej trzeszczy sprzęgło choć nieco mniej i pedał jest podniesiony, ale normalnie już jeździ i zmienia biegi jak powinien. Potem wróciłem do domu.
Teraz moje pytanie, wiem, że ta historia jest trochę na pograniczu fantastyki, ale co w takim razie dziać się może ze sprzęgłem? Mechanik powiedział na podstawie pedału sprzęgła, że to się posypało i całe trzeba wymieniać, ale jak wróciłem nim do domu? :confused:
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam