Chyba zacznę od czujnika położenia wałka a potem może świece.Od czegoś trzeba zacząć.:roll:
To jest widok strony w wersji do druku
Chyba zacznę od czujnika położenia wałka a potem może świece.Od czegoś trzeba zacząć.:roll:
A jak podgrzejesz ze 2-3 razy to pali lepiej? Kolejne odpalenia już są OK? W ogóle jak silnik jest ciepły to pali już normalnie?
Podgrzewanie świec kilkakrotnie nic nie daje.Jak silnik ciepły to pali na dotyk.
hmm... może rzeczywiście te świeczki...
Witam
Ja w moim benzyniaku (1.2 16V) mam tak że pali źle zarówno jak ciepły jak i zimny. Wydaje mi się że jak jest ciepły to jest gorzej. Zimny pali po 3-4 seundach. Przy ciepłym trzeba krecic rozrusznikiem nawet 5-6s. Czy to koze być któryś z czujników? Wału, wałka? Auto jak juz zapali chodzi super. Zarówno na lpg jak i benzynie. Co moge jeszcze sprawdzić ?
Sprawdzałeś świece?
Czujnik położenia wału,czujnik temperatury.
Świece to raczej nie są, mają pół roku, poza tym oprócz zapalania auto chodzi super. Słabe świeczki od razu czuć w czasie jazdy a czasem nawet na wolnych obrotach.
Bardziej myśle o czujniku wału ale nie wiem czy on ma taki wpływ na zapalanie? Który czujnik ma wpływ na nr cylinda do zapłonu: wałka rozrządu czy wału?
A podłączałeś pod kompa,wywala jakiś błąd?
Tak... zero błędów.
Panowie,
ja w swoim Palio 1.2, mam taki problem że jak wcisnę czasem gaz na autostradzie, to wóz przemienia się w bolid, bo się blokują obroty (wysprzęglenie powoduje że ryczy jak zarzynany osioł). Tak więc pędzę po autostradzie z zablokowanym gazem i pytaniem na ustach "co do cholery...?!"
Podejrzewam że może to być czujnik położenia wału korbowego, ale czy ktoś z klubowiczów mógłby potwierdzić moją diagnozę i oświecić mnie najlepiej zdjęciem gdzie znajduje się ten czujnik ?
Pozdrawiam
Na mój gust to zacina Ci się linka od gazu a nie żaden czujnik.
Jakby CI padał czujnik położenia wału to byś nie odpalił auta.
Czujnik położenia wału nie wywoła takich efektów. A długo to trwa? Ile tak jedziesz z gazem do oporu zanim mu przejdzie?