QBOSS Bravo 1.9JTD 142 KM 311Nm

No i pozakładane - choć spokojnie mogłem z tym poczekać aż będę targał maszynownie - tyle tylko że nie mogłem już patrzeć na te zaciski jak tak leżą i ładnie wyglądają. Na pierwszy ogień poszło serwo - to od JTD jest mizerne w stosunku do HGT/Coupe (Pajel'ku - dzięki za graty ) - wytargać to kures.... z auta to niezła przeprawa - o wiele łatwiej jak nie ma skrzyni albo całego silnika ;) Po zmianie serwa ,musiałem dorobić adaptery - z tym jest już sporo zabawy o wiele więcej niż z serwem - niezbędnym okazało się wyjęcie zwrotnicy na stół - pomierzyłem i zacząłem rzeźbić - 10mm stal konstrukcyjna ,flex - wiertarka stołowa i po dwóch dniach zabawy ,setkach kur... i wujów ,kilku spalonych i złamanych wiertłach - udało mi się w końcu wyrzeźbić odpowiednie adaptery. Sprawa jest o tyle skomplikowana że zacisk i mocowania w zwrotnicy od HGT są na innej płaszczyźnie i są zbyt blisko siebie.

Koniec końców udało się !!!!! co prawda wiele pracy w to włożyłem ale przede wszystkim mam lepszy hebel i trochę hajsu się zostało - podsumowując:

Zaciski Alfa 166 - 350 zł
Tarcze używki 305 mm - zużycie zerowe - 80 zł
Klocki nowe Brembo - 135 zł
Farba - 15 zł
Servo - 70
Stal konstrukcyjna - zajumana na złomie ;)

Ogółem : 645 zł - nie ma tragedii


http://i1318.photobucket.com/albums/...ps2bb67cb6.jpg http://i1318.photobucket.com/albums/...psb9e009c4.jpg

Generalnie obeszło się bez dystansów - choć za wiele miejsca nie zostało na oko jakieś 1.5 mm :P - szkoda że tarcze 330 są tak drogie bo wtedy zacisk miał by o wiele więcej miejsca - a ja mniej roboty z adapterami

http://i1318.photobucket.com/albums/...ps84ed37a0.jpg

Zostało mi odpowietrzyć - dziś mi się już nie chciało ,no i dotrzeć ładnie hebel , przy okazji wymieniłem też końcówki drążka i łączniki stabilizatora

to git, że obyło się bez dystansów :)

Bardzo fajne auto, mam podobne bravo tyle że silnik CF3 i borykam się ze sprzęgłem aktualnie. Autko dostało wirusa na około 300 Nm ale niestety przy pierwszej próbie pomiaru mocy sprzęgło odmówiło całkowicie współpracy. Wrzuciliśmy seryjny program, pojeździłem tydzień i czułem uślizgiwanie, szczególnie podczasj nocnej jazdy. Dzisiaj wytargałem skrzynię i aktualnie myślę co wykonać.
Ogólnie jestem z małopolski z okolic Oświęcimia, mam firmę w Bielsku która zajmuje się sprzęgłami - robią kevlary, spieki i wzmacniane dociski, lecz trzeba coś wybrać.
Możesz napisać coś więcej na temat Twojego sprzęgła ? Wydaje mi się, że mamy to samo i bardzo jestem ciekaw co tam pokombinowałeś o ile mogę wiedzieć. ;)
pozdrawiam

Generalnie ja wzmacniałem docisk samemu - z 2 złożyłem jeden ale z 2 sprężynami do tego tarcza nabita cevlarem i jak na razie po 20 tys. trzyma super - mankament tego rozwiązania jest taki że trzeba posiadać mocą lewą nogę - wciśnięcie sprzęgła jest nie lada wyczynem - o ile nie przeszkadza to w trasie to już w korkach i w mieście do wygodnych nie należy. Generalnie cały zestaw będzie na sprzedaż ok wiosny - więc jak byś chciał to odezwij się na PW. Ja obecnie będę zakładał całe sprzęgło od 20vt łącznie z kołem zamachowym - ale do tego potrzebna jest odpowiednio przerobiona skrzynia 6 biegowa i cały mechanizm zmiany biegów łącznie z cięgnami.

Aha przy ponad 300Nm szybko padnie skrzynia albo przeguby wewnętrzne - niestety taki urok 510

Powiem Ci tak, że przeguby wg. katalogu inter-carsu sa stosowane w alfie nawet z silnikiem 3.0 V6 co ma prawie 200 koni, więc myślę że sobie poradzą. Poza tym nie kosztuje to cudów.
U siebie teraz porobiłem sprzęgło, szlifowałem dwumas tam w firmie w bielsku, obniżyłem siedzenie docisku o 0,40mm plus nowy zestaw Valeo bo nic lepszego nie dostałem. Wgrał gościu tą mapę co na początku kiedy się ślizgało sprzęgło i jest ok, nie byłem na rolkach jeszcze ale jest wyczuwalna różnica, choć momentu nie ma cudnego. Bardzo rozłożone to wszystko. Ogólnie od momentu poskładania tego z nowym sprzęgłem, od razu wgrałem mapę i jeździłem i borykam się z wibrowaniem auta przy max. momencie obrotowym. Czyli po polsku - wciskasz gaz do dechy przy 2k obrotów na wyższym biegu ( od 3jki ) i zaczyna wibrować autem jak by właśnie przeguby dawały o sobie znać, lub mapa jest tragiczna.

Zrobiłem całą prawą stronę przeniesienia napędu ( bo tam to bardziej wibruje pod nogami ). Tj. łożysko podpory półosi, przeguby wewnętrzny i zewnętrzny. Nie dało nic, nawet gorzej. Więc stwierdziłem że jeszcze piasta. Piaste wytargałem, wrzuciłem na tokarę przemierzyłem czujnikiem zegarowym jak się dało i stwierdziłem że jest ok, ale mimo to wsadziłem nową z nowym łozyskiem SKF. Bez zmian.
Teraz pojeździłęm znowu kilka set kilometrów i przy sztywniejszym przeniesieniu napędu, wyczuwam że silnik robi ten problem nie napęd.
Miałem być na rolkach już w zeszłym tygodniu ale w firmie nie dali rady, czekam na inną mapę i zobaczymy. Bo jeszcze zostaje opcja że dwumas nie wyrabia, ale nie chce mi się w to wierzyć bo nie ma cudów w osiągach. ;)

Rozpisałem się mega, jeżeli ktoś to przeczyta to będzie dobrze. ;)
Jeżeli mogę, apropo sprzęgła jeszcze, to zapytam czy dwumas masz zaspawany czy jednomas od 1,9td ? Docisk przerobić to żaden problem z tego co widzę, choć nie dawałbym dwóch słoneczek lecz jedno nowe i połowa starego lub 2/3. Żeby faktycznie pedał sprzęgła nie był jak beton. ;)
Ja myślałem teraz nad zestawem typu : kupić używany zestaw jednomasu z 1,9 td wraz z tarczą i dociskiem. Do tego nowy zestaw sprzęgła valeo, dwa dociski złożyć do dupy, jednomas do szlifowania płaszczyzny i to wsadzić.

Cytat:

---

Napisał Majster_James

Bo jeszcze zostaje opcja że dwumas nie wyrabia, ale nie chce mi się w to wierzyć bo nie ma cudów w osiągach.

---

mało to było przypadków że, nowe sprzęgło ślizgało, albo dwumasa(nowa) wpadała w wibracje...

Cytat:

---

Napisał Majster_James

Powiem Ci tak, że przeguby wg. katalogu inter-carsu sa stosowane w alfie nawet z silnikiem 3.0 V6 co ma prawie 200 koni, więc myślę że sobie poradzą. Poza tym nie kosztuje to cudów.
U siebie teraz porobiłem sprzęgło, szlifowałem dwumas tam w firmie w bielsku, obniżyłem siedzenie docisku o 0,40mm plus nowy zestaw Valeo bo nic lepszego nie dostałem. Wgrał gościu tą mapę co na początku kiedy się ślizgało sprzęgło i jest ok, nie byłem na rolkach jeszcze ale jest wyczuwalna różnica, choć momentu nie ma cudnego. Bardzo rozłożone to wszystko. Ogólnie od momentu poskładania tego z nowym sprzęgłem, od razu wgrałem mapę i jeździłem i borykam się z wibrowaniem auta przy max. momencie obrotowym. Czyli po polsku - wciskasz gaz do dechy przy 2k obrotów na wyższym biegu ( od 3jki ) i zaczyna wibrować autem jak by właśnie przeguby dawały o sobie znać, lub mapa jest tragiczna.

Zrobiłem całą prawą stronę przeniesienia napędu ( bo tam to bardziej wibruje pod nogami ). Tj. łożysko podpory półosi, przeguby wewnętrzny i zewnętrzny. Nie dało nic, nawet gorzej. Więc stwierdziłem że jeszcze piasta. Piaste wytargałem, wrzuciłem na tokarę przemierzyłem czujnikiem zegarowym jak się dało i stwierdziłem że jest ok, ale mimo to wsadziłem nową z nowym łozyskiem SKF. Bez zmian.
Teraz pojeździłęm znowu kilka set kilometrów i przy sztywniejszym przeniesieniu napędu, wyczuwam że silnik robi ten problem nie napęd.
Miałem być na rolkach już w zeszłym tygodniu ale w firmie nie dali rady, czekam na inną mapę i zobaczymy. Bo jeszcze zostaje opcja że dwumas nie wyrabia, ale nie chce mi się w to wierzyć bo nie ma cudów w osiągach. ;)

Rozpisałem się mega, jeżeli ktoś to przeczyta to będzie dobrze. ;)
Jeżeli mogę, apropo sprzęgła jeszcze, to zapytam czy dwumas masz zaspawany czy jednomas od 1,9td ? Docisk przerobić to żaden problem z tego co widzę, choć nie dawałbym dwóch słoneczek lecz jedno nowe i połowa starego lub 2/3. Żeby faktycznie pedał sprzęgła nie był jak beton. ;)
Ja myślałem teraz nad zestawem typu : kupić używany zestaw jednomasu z 1,9 td wraz z tarczą i dociskiem. Do tego nowy zestaw sprzęgła valeo, dwa dociski złożyć do dupy, jednomas do szlifowania płaszczyzny i to wsadzić.

---

Przeguby nie zabijają konie tylko duży niuton z niskich obrotów. Zastanów się jaki niuton produkuje V6 i przy jakich obrotach to zrozumiesz, że Kuba ma rację. Rozpisałeś się to fakt, ale to wszystko rzeźba w g....e. Już najbardziej rozbawił mnie pomysł z kołem i sprzęgłem od 1,9TD. Taki zestaw wymiarami i wytrzymałością nie dorównuje JTD. Jeżeli chcesz się bawić w jednomas ze sprzęgłem o tych samych rozmiarach , czyli 230mm, to można zastosować komplet od np przedliftowej Kappy2,0 lub 2,4/20V i dopiero myśleć o wzmacnianiu tego. Tam mamy pchane sprzęgło 230mm na jednomasie i koło pasuje na wał JTD. Trzeba tylko zastosować wyższe łożysko oporowe np od rzeczonego 1,9TD lub 1,8/16V. Drżenie nadwozia , które opisałeś to na 99% wibracje lichego dwumasu. Jedyny sensowny sposób na to wszystko ,to rozwiązanie na które namówiłem Kubę, czyli na przejście na C530 i sprzęgło 235mm. Tu są większe możliwości rozwoju.

Po pierwsze, dziękuje za zainteresowanie Panowie. ;)
Samul. Coś mi się ubzdurało że sprzęgło 1,9td jest tej samej średnicy, możliwe że gdzieś na którymś forum ktoś tak napisał a ja nie sprawdziłem. Faktycznie 215mm to nie jest za wiele, a ze zdjęć wnioskuję że docisk trochę lipny. Więc dupa.
Jednomas od kappy jeżeli patrzę na allegro to idzie wyrwać nawet poniżej 100zł, potem tylko szlifowanie i jest jak nowe. Tylko od 2.0 a od 2.4 wg. katalogu inter-cars sa inne sprzęgła. Obydwa podejdą ?

Jeżeli chodzi o skrzynię C530, to bardzo ciekawa opcja, lecz trochę kosztowna ( dwumas + sprzęgło nówki to 2000zł i skrzynia koło tysiąca ) a nie wiem czy jest sens to montować do mnie przy ówczesnej turbinie. ;) Nie wiem ile z tego by wyszło Niutonów i mocy. Fajnie robi Kuba, kiedy leci więcej rzeczy na raz, typu turbo, komp itp. Wtedy można się bawić. :)

Jeszcze pytanie mam do autora tematu: Na którejś stronie pisałeś o problemie związanym z hamulcami, że musisz mocno naciskać na pedał hamulca, a jak się zagrzeją to jest git. Akurat mam to samo ;p więc moge podpytać co było nie tak ?

Edit: dziś byłem na zmianie mapy, wrzuciliśmy coś mocniejszego, autko dostało dużo większego buta a drgania dalej podobne, bez większych zmian, a dodam że od samego dołu czuć sporo mocniej. Następnie wrzuciliśmy seryjny soft i jest ok, nie drga nic, choć gość twierdzi że i tak dość wibruje to auto. Jednak ja mu tłumaczyłem że tutaj silnik siedzi bardzo sztywno i dośc mocno to czuć wszystko. Dzisiaj jeszcze zrobiłem test przelewowy wtrysków, bo też brałem pod uwagę, że coś może winić i wyszło że 3 wtrysk ma widoczną różnicę. https://www.youtube.com/watch?v=BIcB...ature=youtu.be a tutaj fotka po 5 minutach: BikePics - Photo Uploaded By James Bond Jutro jeszcze odkręcam lewą nakrętkę przegubu i obczaję co tam słychać kiedy to się poluzuje. I jutro jest plan na hamownie, jeżeli nie będzie czasu to poniedziałek, pochwalę się co się uda wykrzesać.

Może w końcu dotrze do Ciebie ,że drga Ci dwumas i nic z tym nie zrobisz :). Kolejne odpowiedzi to - 2,0 i 2,4 ma te same sprzęgła, przejście na C530 to koszt ,mniejszy niż Ci się wydaje. Parę dni temu kupiłem kolejną C530 6-cio biegową za 250zł , mam już ich kilka kupione w podobnej cenie, więc można taniej kupić niż piszesz (5-tki to już wogóle za grosze można kupić). Dwumasu nie kupujesz tylko szukasz sztywnego koła od FC 20VT i do tego ciągane sprzęgło 235 pod jednomas (pasuje od FC16VT i 20VT, 2,5 i 3,0V6 na jadnomasach) i taki zestaw pasuje P&P do C530. Dysponujesz wtedy zestawem, który zniesie 400 niutona bez żadnego wzmacniania i rzeźby w gównie. Na C510 to zapomnij o zabawie w cziptuning, bo tu nie ma żadnego zapasu, ja zęby na tym zjadłem i twierdzę ,ze nie warto. Jak spoglądniesz na moje auto to zobaczysz ,że też od 105-tki zaczynałem i wywaliłem to w pizdu :)

Zmień mechaniora co ci wgrywa soft bo widać chłop nie zna się na rzeczy skoro dziwi go wibracja po wgraniu mocniejszej mapy - Tomek dobrze ci pisze Wina dwumasy - u mnie było dokładnie to samo - niestety zwiększanie mocy na seryjnej 510 mija się z celem ta skrzynia i przy seryjnych 105 ma co robić. Jeśli chcesz się bawić w coś więcej i nie rzeźbić w gównie to tylko C530 z takim zestawem jak Tomek proponuje - obecnie jedyne rozsądne rozwiązanie.

No brałem pod uwagę, że jeżeli gość sobie nie poradzi, to będę musiał podjechać np. do Cinka lub Vtech i jeżeli poradzą sobie tam to ten mi zwraca kasiure.
Ale gościa znam, w tym roku zrobił hamownię na mojej ulicy, więc z warsztatu mam nie daleko. ;)

Do rzeczy. Wczoraj byłem na rolkach, pochwalił się że zrobił dwie bardzo fajne mapy od nowa, że się postarał i będzie chodzić.
1 pomiar - seria soft, wyszło nie całe 110 koni i 210Nm, jako że mam wolny wydech to mogłem w to uwierzyć.
Następne kilka pomiarów to pierwsza "normalna" mapa ( czyli czip dla standardowego kowalskiego, 20% wzwyż ), wszystko działa ładnie, płynnie nabiera mocy i wyszło 125km i 250Nm.

Mocniejszej mapy nie wgraliśmy bo nie wziął, miałem być dziś ale nie było czasu.
Na drodzę ok, nie telepie. Pełny moment ma dopiero 2700/2800 obr więc wysoko. Słabszy dół niż w poprzedniej mapie ale i płynniejszy. Lepsza góra, bo między 2800-3600 jest ładnie.
Jak dogrzałem dobrze auto, potem pare kilometrów dobrego butowania i na sam koniec 5ty bieg, prosta droga i pedał w podłoge od 1500obr/min to lekko zdarza się zadrgać przy ok 2000-2400, więc jest teraz na granicy wytrzymałości dwumasu.

Mocniejsza mapa jeżeli będzie podobnie zestrojona, to będzie chodzić, no ale niestety poniżej tych 2800 obr/min nie wyciągnę nic więcej bez telepania wszystkim :(
Dylematów jest trochę, na pewno do wiosny się pomyśli co zrobić. Skrzynia C530 bardzo fajna sprawa, jak by się udało wytargać w sensownych pieniądzach to na pewno by wpadła, kwestia turbiny.
Mam co prawda kompletne CF3 pod maską, ale turbo bez zmiennej geometrii sporo ubiera możliwości, a nie mam pojęcia czy udało by się zmienić turbo bez zmiany wiązki i kompa ?
Co prawda mam elektronicznie sterowany zawór nadciśnienia, więc nie tak jak CF2 że trzeba MBC, no ale tego chyba się nie uda wykorzystać do sterowania geometrą w innym turbie.

Więc potem nachodzi pytanie co najlepiej się opłaci. ;)

Widzę panowie że macie obeznane części do tych parchów, powiedzcie co leci w skrzyni C510 ? Qboss u Ciebie widziałem padło łożysko, ale dostęp jest bez problemów więc można wymienić.
Myślę ewentualnie żeby na razie po prostu wrzucić jednomas z kappy, plus sprzęgło pod to. Wyjdzie koło 7 stów, a obecny komplet sprzęgła można by sprzedać, więc nie wielką ilością kasy powinno się udać wrzucić sztywne sprzęgło i nie wychodząc ponad 300Nm trochę pojeździć. ;)
pozdro!

No tak to jest własnie z tym gównianym napędem. Trochę poza serię wyjdziesz i jest kiszka - drżenia, telepania i uślizgiwania. Ja też u siebie bawiłem się przebiegiem momentu , ale było tak - albo nic nie telepało, ale przyrost pałera mizerny, albo telepało i ślizgało ,ale pałer było czuć. Błędne i beznadziejne koło więc dałem se spokój. Jeżeli chodzi o turbinę VNT , to jeżeli piszesz ,że masz CF3 (sterownik z dwiema wtyczkami) to sprawa jest prosta i masz dwie opcje:
1. Zakładasz turbinę VNT + zawór overboost i tuner uruchamia Ci mapę VNT w sterowniku
2.Zakładasz turbinę VNT+ zawór overboost i kupujesz sobie sterownik z immo i transponderami (na siłe mozna też przyuczyć do twojego immo) od Marei 110/115 lub Multipli 110/115 i wpinasz zamiast swojego. W tej chwili te zestawy to juz grosze kosztują.
Co do zestawu od Kappy to musisz pamiętać , że masz w dalszym ciągu sprzęgło 230mm i przy 300Nm rychło zacznie się uślizgiwać.

Odpuściłem temat sprzęgła Kappy jeżeli w tak groszowych pieniądzach można dostać pasującą skrzynie C530 ( 5 biegową ) i od razu pakować sprzęgło 235mm które zniesie więcej a wykosztuje podobnie. ;)

CF3 mam na pewno, z resztą widać nawet na filmiku jaki jest silnik. ;) Tyle że sterownik od turba mam na pewno na jedną wtyczkę i 2 piny a wychodzą z niego 3 wężyki ( do gruszki overboost, do ciśnieniowej strony dolotu oraz do podciśnieniowej strony dolotu ). Więc nie wiem czy o ten Ci chodzi, jak coś to pyknę foto.
A nie rozumiem trochę tych opcji założenia turba VNT + zawór overboost. To po co zakładać zawór overboost kiedy mam sterowanie łopatkami ?

edit: http://allegro.pl/alfa-romeo-159-zaw...791458142.html patrząc na fotki tych zaworów od alfy, to kostkę mam taką samą. To ma szanse zadziałać z moim ecu ? :D

Cytat:

---

Napisał Majster_James

Odpuściłem temat sprzęgła Kappy jeżeli w tak groszowych pieniądzach można dostać pasującą skrzynie C530 ( 5 biegową ) i od razu pakować sprzęgło 235mm które zniesie więcej a wykosztuje podobnie. ;)

CF3 mam na pewno, z resztą widać nawet na filmiku jaki jest silnik. ;) Tyle że sterownik od turba mam na pewno na jedną wtyczkę i 2 piny a wychodzą z niego 3 wężyki ( do gruszki overboost, do ciśnieniowej strony dolotu oraz do podciśnieniowej strony dolotu ). Więc nie wiem czy o ten Ci chodzi, jak coś to pyknę foto.
A nie rozumiem trochę tych opcji założenia turba VNT + zawór overboost. To po co zakładać zawór overboost kiedy mam sterowanie łopatkami ?

edit: Alfa romeo 159.ZAWÓR, Sterownik.Turbo.NOWY. (4791458142) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. patrząc na fotki tych zaworów od alfy, to kostkę mam taką samą. To ma szanse zadziałać z moim ecu ? :D

---

Powiedz mi , Ty sam coś majstrujesz (tak patrzę na nick) czy ewentualnie masz kogoś co Ci z głową cokolwiek zrobi? Bo tak widzę ,że za bardzo nie wiesz o czym piszesz.Jakimi łopatkami masz sterowanie jak masz turbo bez geometrii? Pytasz się po co zawór overboost ? A jak myślisz co steruje łopatkami VNT turbiny(co prawda zdarza się,że VNT jest sterowane bezpośrednio ciśnieniem doladowania, np starsze Alfy 2,4)? U Ciebie w tej chwili doładowanie reguluje elektrozawór, który wysterowuje zawór upustowy spalin waste-gate na turbinie(poczytaj trochę o waste-gate i VNT to zrozumiesz róznicę). Przy turbinie VNT tą funkcję przejmuje wlasnie zawór overboost , który przestawia za pomocą podciśnienia silownik (gruszkę) kierownicy w geometrii i reguluje przeplyw strumienia spalin uderzającego w wirnik. To tak teoria w skrócie. Jak juz wcześniej pisałem wymieniasz sterownik (lub robisz zmianę w sofcie) podmieniasz Twój elektrozawór na overboost (wtyczka jest ta sama) , podłączasz podcisnienia, zakladasz turbinę i musi działać.

Sam robię, prowadzę firmę w tym zakresie, lecz ja głównie siedze w silnikach 2-suwowych i grube roboty - szlify cylindrów, tulejowania, strojenia. Mechanika samochodowa dodatkowo, ale w mniejszym stopniu.
Wiem co to VNT i jak działa, robiłem nie raz z tym. ;)
Ja ciągle nazywałem waste-gate overboostem ;) No bo to jednak zawór nadciśnienia. Teraz wszystko czaje, wy mówicie że overboost na ten zawór sterujący gruszką przy VNT. Jeżeli wtyczka pasi, no to mnie bardzo wszystko cieszy, bo można turbo zmieniać w przyszłości i dalej działać. ;)