Siemanko mam problem :(
W busiku zabrakło paliwa ,tata dolał ale nie chciał skurczybyk zapalić, zaczeliśmy go ciągać to fakt odpalał ale nie wchodził na obroty i po chwili gasł :mad:
Po kilku próbach i masie nerwów odpalił normalnie .
Ale po pewnym czasie zaczął tracić moc ,nie wchodził na obory i zgasł :mad:
Ktoś ma jakiś pomysł co może być przyczyną jego grymasów ?