To jest widok strony w wersji do druku
-
Dokładnie Panowie, wina leżała w termostacie. U mnie trafił sie termostat rozbieralny ( z plastikowym wkręcanym ogromnym gwintem, bo są też z aluminiowym *mówie o tej częsci ktorej wykrecamy aby wymienic termostat ). Chodzi o gwint ! Ten plastikowy element odkręcamy przeciwnie do wskazówek zegara patrząc z góry. To bardzo istotna wskazówka gdyż moj był strasznie zapieczony . Rozkręcic za pomocą imadła, plasitkową częsć złapac w imadło a młotkiem uderzac w korpus, po wcześniejszym usunięciu czujników i jednego małego plastikowego dolotu w postaci wkręcanego kolanka gdyż utrudnia dostęp aby złapać plastikową częsc w imadło. Ten maly dolot odkręcamy zgodnie ze wskazówkami zegara - ja swój złamałem ale przykleiłem porządnie na poxipolu i po jednym dniu narazie sie trzyma.
POzdrawiam
-
Cytat:
Napisał
wuemstudio To bardzo istotna wskazówka gdyż moj był strasznie zapieczony
to nie było zapieczenie ;) - producent montując taki wkład wkrecając do daje kropelke kleju do gwintów :) aby sie nie odkrecało i luzowało :) wiec dlatego tak ciezko jest to rozkrecic :)
-
w kazdym razie jeśli wasz element termostatu ktory macie odkręcic będzie czarny i plastikowy to odkręcać odwrotnie do ruchu wskazówek zegara (patrząc z góry)
-
shit musze się za to wziąć w tygodniu bo max do drugiej kreski temperatura leci i zaraz spada co za porażka z moim autem chyba całego go wkoncu wymienie hehe
-
czemu piszecie tutaj ze jak silnik niedogrzany to silnik zatrze? :|:|
-
Tak. Można zatrzeć silnik.