To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Taranowie śniegu -
Taranowie śniegu
Witam,
Mam pytanie odnośnie parkowania. Mianowicie zdarza mi się parkować skośnie na pewnej ulicy. Za każdym razem zaparkuję pod kątem około 45 stopni i spokojnie się zmieszczę przed słupkami. Ostatnio jednak w wyniku odśnieżania chodnika przestrzeń parkingowa zmniejszyła się o około 0,5 metra. Próbowałem zaparkować skośnie, dobiłem do tej warstwy śniegu przede mną, wysiadłem z samochodu i tak jak myślałem. Do przodu bardziej podjechać się nie da, a tył samochodu wystaje na drodze. Dlatego mam pytanie co w takiej sytuacji sugerowalibyście zrobić ? Co sądzicie o podjeżdżaniu do tyłu i do przodu i próbie "staranowania" tego śniegu ? Wiem, że najłatwiej poszukać gdzie indziej miejsca parkingowego, jednak na całej ulicy jest taka warstwa śniegu. W godzinach porannych jeszcze coś się znajdzie, ale zauważyłem że liczba miejsc parkingowych w wyniku odśnieżania ulic ulega drastycznemu zmniejszeniu. Dlatego mam pytanie, co myślicie o takim taranowaniu ?
-
Szkoda zderzaka, bo obluzuje się na zaczepach, lepiej weź łopatę kup i podrzuć trochę.
-
Właśnie - mała saperka w bagażniku i problem z głowy ;)
-
Ok. Dzięki za informację. W życiu bym nie pomyślał, że w Warszawie może być potrzebna łopata.
-
Kolega jak zarył w taki śnieg to zderzak się obrócił o 90 stopni ;) Tyle, że on to zrobił jadąc, więc impet był większy, ale lepiej kopać ;) Coś możesz oberwać, a to plastik.
-
Moja młoda kiedyś też tocząc się powoli na zakręcie straciła przyczepność na lodzie i lekko w zaspę uderzyła - do wymiany była ramka od rejestracji i taka dolna listwa pod zderzakiem.. Naprawdę nie wiele trzeba żeby coś pogiąć..
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
-
Cytat:
Napisał
krzysztof2345 W życiu bym nie pomyślał, że w Warszawie może być potrzebna łopata.
Nawet nie spodziewasz się jakie rzeczy mogą być potrzebne w Warszawie.
A pomysł kupna składanej łopaty do śniegu lub po prostu saperki jest w tej sytuacji naprawdę dobry! Szczególnie może być przydatna, żeby odkopać auto po dużych opadach śniegu lub jak odśnieżający ulice i chodniki zasypią możliwość wyjazdu z miejsca parkingowego:(.
-
Saperka w bagażniku to standardowe wyposażenie w zimie.
-
Ok. Jakąś małą łopatę samochodową już mam kupioną. Nawet nie wiedziałem, że takie produkują. W ubiegłym roku żadnych śniegów nie było. Przynajmniej ja się z takim problemami nie spotkałem.
-
Ja saperkę mam chociaż jeszcze nigdy się nie przydała ;)
-
Cytat:
Napisał
byrrt Ja saperkę mam chociaż jeszcze nigdy się nie przydała
Hm, najwyraźniej złośliwość losu.
Spróbuj zostawić ją w domu, a na pewno dość szybko okaże się, że jednak dobrze byłoby ją mieć w aucie;-).