To jest widok strony w wersji do druku
Witam! Mam zamiar przerobić trochę układ wydechowy w mojej "Paulince" i mam takie pytanie: Jaki tłumik końcowy polecacie aby ładnie mruczał lecz nie "ryczał" jak cholera? Myślałem o końcowym z fiata 125p który podobno jest pół-przelotem? Kolejne pytanie to: czy robic układ przelotowy aż do końcowego, czy może zostawić tłumik środkowy?
p.s co do wydechu od fiata to nie jestem pewien czy to plotki, że to jest pół-przelot :)
Pozdrawiam i z góry dziękuje za podpowiedzi :)
Przelotu nie rob, zostaw kata, zrób na 2.25. Powiedz jeszcze co chcesz tum osiągnąć tylko dźwięk? Jeśli tak to tylko końcówkę radzę
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2, przy użyciu Swype
z 1.4 dużo się nie wyciągnie :) na dolocie mam stożek i dolot zimnego powietrza ze zderzaka :) wydech... hmm... nie tylko dla picu - żeby mruczał tylko skoro silnik dobrze oddycha to niech ma też jak się opróżniać :) kata muszę wywalić bo się wysypał i poszedł w wydechy wiec teraz muszę kupić środek i końcowy chce zmienić na inny :) tylko czy środek kupować z tłumikiem, czy sama rura? nie chce żeby było za głośno bo to auto jak wiadomo rodzinne ale lubię jak ładnie mruczy :)
A wiesz coś na temat końcowego z 125?
To środek wywal, wstaw strumienice albo używke kata,a dla picu skup się na końcowym. Jak zostawisz cały przelot to będzie zamulony od dołu i pod koniec
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2, przy użyciu Swype
Strumienice sobie odpuść.. Ciśnie się na usta "w ogóle sobie odpuść" ;)
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Gdyby wszyscy myśleli tak jak Ty to na drogach byłby same seryjne auta. Na szczęście niektórzy mają inne pasje :)Cytat:
Napisał byrrt
Czekam na dalsze porady - propozycje :)
Jedno jest pewne jeśli zrobisz cały tłumik na przelocie nie będziesz miał ciśnienia wylotu spalin, co spowoduje że będzie tak mulasty że nawet na starcie zwykłe 126 weźmie :) Producent Samochódów tak projektuje Wydechy żeby były jak najbardziej optymalne, do usuwania spalin. Jeśli długość i konstrukcja tłumika nie miała by znaczenie to wystarczyło by zdjąć cały tłumi z samochodu i niby powinien być szybszy. Ale tak nie jest. Jeśli chodzi o strumienice to ona na pewno się sprawdza w samochodach z silnikami większymi niż 1,6. tak to tylko metalowa puszka. Moja propozycja jest taka kup sam końcowy tłumik, nie kupuj żadnej "Turbo lochy" (samej końcówki) ponieważ silnik 1,4 nie ma takiego ciśnienia opuszczania spalin żeby ładnie zagrała na samej końcówce.
no ja twoim miejscu tak samo bym zrezygnował - ja miałęm blackflame EXP 140P i fajnie mruszało a jak sie wkłądke wyciągneło to fajnie BUCZAŁO no i chyba tylko 3 lata wytrzymałęm z nim :) potem jak przyszłą seria to niebo dla uszu :) tłumik mam nadal w piwnicy :) jak sie seria posypie to znowu bedzie black :P
Gdyby każdy jeździł autem w takim stanie jak ja było by dobrze. Żal mi się robi ludzi którzy do 10 letniech aut z wolnossącym silnikiem 1.4 dają sportowe wydechy bo ani to sportowe nigdy nie było ani nie będzie a tylko hałas robi ;)Cytat:
Napisał Drago157
może jak będę w waszym wieku i będę miał problemy z koncentracją to mi też będzie to przeszkadzać :) Póki co powiem wam tak :) Jeżeli nie masz nic ciekawego do powiedzenia na moje pytanie to nie bij postow jak ostatni spamer :) Jeżeli kogoś obraziłem w moim poście to sorry ale po prostu napisałem co myślę :)
Po chwili namysłu postanowiłem że wymienię kata i środkowy tłumik a sam końcowy zmienię :) tylko na jaki?
Swoją drogą Ciekawa Pasja wymiana tłumika w samochodzie ;p Ciekawe ile już ich wymieniłeś :p oczywiście żartuję. Nie obrażaj się tylko. A ten twój końcowy to już na serio do wymiany??
zgnił :) był spawany :) poprzedni właściciel powstawiał jakieś blaszki no i się wysypał :)
drago157 do jazdy w około komina i pokazania sie na dzielni ze sportowym tłumikiem to mozesz zrobic - jestes młody musisz sie wyszalec ;) ale uwierz mi jazda nad morze z takim wydechem to jest meka !! wysiadasz jak ogłuszony granatem :) ale tak jak byyrt pisał do 1,4 i to 70KM to nie jest japonczyk wysokoobrotowy gdzie to brzmi :) tak jak pisze - u mnie w 1,6 fajnie to brzmiało (ojcu sie podobało bo słyszał silnik) dla mnie tez bo fajnie zmieniało intonacje ludzie sie paterzyli - WYROSŁEM ;) ty napewno tez kiedys wyrosniesz :)
Nie gadajcie tak jakbym był starym zgredem :P To nie chodzi o szaleństwo, jakbym miał 3.0 i 200 koni pod maską też bym może myślał o jakimś tłumiku.. Puki co mam frajdę że fabrycznie cichym autem nie jeden rozklekotany i pierdzący "stjuningowany samochód" myknąłem - a pierd z głośnika miały potężny tyle że jakoś nic im to nie dało ;) To mnie właśnie bawi - co to tak naprawdę daje? ;)
byrrt a czy ja pisze ze jestes starym zgredem - ja tez nie mam tylu lat co kolega z tematu :P