Najlepiej to jechać z podpiętym komputerem, zbadać w programie jaką temperaturę ma czujnik w termostacie
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2, przy użyciu Swype
To jest widok strony w wersji do druku
Najlepiej to jechać z podpiętym komputerem, zbadać w programie jaką temperaturę ma czujnik w termostacie
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2, przy użyciu Swype
Witaj Quler i przy okazji długiego niebytu na forum Witam wszystkich ,którym byc może w tym czasie mógłbym coś mądrego doradzić, ale postaram sie to nadrobić.
Odnośnie powyższego tematu i taniego termostatu to pokrótce opiszę moją przygodę z tym tanim wynalazkiem, który omal ,ale to w moim przypadku nie skóńczył się fatalnie dla portfela. po nabraniu przekonania że z racji wieku samochodu 12.2002 r. termostat za wcześnie puszcza /około 60 stopni/ zacząłem szukać podmiany na nowy, ale że okazje kuszą więc szybko do dzieła /dziękując TWÓRCOM/ termostat Vernet od reno clio i do roboty z wszelką ostrożnościa by przy wciskaniu /jednak zauważcie że wymiar który wciskamy jest ponad pewne granice wytrzymałości węża/ nie uszkodzicowego weża. Udało sie więc próba i pełne zadowolenie z oszczędności. Moje nadwyrężone ręce od zakładania ze spokojem na kierownicy odpoczywały w ciepłym stilonku, a wskazówka temp. wzorcowo PION. Trwało to z 300 km. gdy nagle nistety w miejscu przeciązenia węża nastąpiło BUM. Resztę sami sobie dośpiewajcie co się może stać gdy pózno spostrzeżemy BRAK PŁYNU W UKŁADZIE. Opatrzność mnie tknęla w porę po około 5 km. Szybki zakup orginału na 88 stopni plus płyn i znowu jest gitara. Nie odradzam ,alle przestrzegam