to nie życie - to wegetacja :) od czasu do czasu trzeba się zresetować :D
To jest widok strony w wersji do druku
to nie życie - to wegetacja :) od czasu do czasu trzeba się zresetować :D
he he he dużo osób mówiło mi to samo i dziwili się jak wytrzymałem tak długo ,a znają mnie z tego że mogę w miarę dużo wypić i nigdy nie wylewam za siebie :)
Nie no jak miałeś jakąś taką zasadę, zakład czy coś to luzik. Prawdę mówiąc mnie też nigdy do alko nie ciągnęło, ale głupio pojechać do znajomych gdzie np. wszyscy drinkują a Ty siedzisz jak na skazaniu.. ;)
było naprawdę ciężko, ale z biegiem czasem znajomi się przyzwyczaili a w pracy mówili na mnie jehowy :)