To jest widok strony w wersji do druku
-
Problemy z zawieszeniem
Witam opisywałem już wcześniej pewien problem w moim aucie dotyczącym zawieszenia przedniego jednak go zbagatelizowałem. Otóż auto ma objawy jak by wybicia tulei metalowo gumowych lecz nie do końca pomimo klekotaniu towarzyszącemu pokonywaniu dziur to do wnętrza przedostają się przeogromne wstrząsy na które najbardziej reaguje deska rozdzielcza którą ostro targają uderzenia. Na równej drodze nie dzieje sie nic jednak teraz nawet na byle studzience auto przeszywa ogromny łomot. Co ciekawe dotychczas lekkie chrupanie przy mocnym skręcie przy hamowaniu czy tez na pochyłym nasiliło się.
Oraz podczas jazdy autostrada auto zachowuje się bardzo dziwnie. Przy prędkości około 130km/h pojawia się wyczuwalne i o dużej częstotliwości bicie które nie jest regularne czasem ustaje czasem znów wraca. Najpierw winiłem źle wyważone koła jednak wszystko w normie. I bywa różnie raz jest to przy skręcie w lewo raz w prawo a czasem w ogóle niema. Mam nadzieje ze nie są to amortyzatory bo na ostatnim badaniu wykazały wysoką sprawność pomimo 14 lat i 260tys km. Nie zauważyłem nadmiernego myszkowania auta po jedni przy hamowaniu oraz auto nie nurkuje przesadnie do przodu przy hamowaniu.
może ktoś z was ma pomysł?? co to może być?? na pewno tuleja bo słyszę jak łomocze chyba w obu osiach ale co jeszcze?? Bo nie wydaje mi się aby to były objawy tylko wybitej tulei.
Dla ukazania powagi sprawy dodam że w moim mieście jest pełno bruków i jazda po nich jest prawie niemożliwa z prędkością powyżej 10 km/h gdyż wstrząsy są tak ogromne ze potrafi mi nawet telefon wypaść z solidnego uchwytu.
-
Jeśli amo są w porządku to wymieniłbym kompletne wahacze i poduszki amortyzatorów dla świętego spokoju... Bezpieczeństwo przede wszystkim no i samochodu szkoda.
-
No fakt w sumie nie wiem czy poduszki amortyzatorów kiedykolwiek były wymieniane. A wahacze z racji że jeszcze oryginalne od nowości (bo zmieniałem tlyko tuleje )so mocno pordzewiałe .
-
Cytat:
Napisał
Darksaience .... Mam nadzieje ze nie są to amortyzatory bo na ostatnim badaniu wykazały wysoką sprawność pomimo 14 lat i 260tys km....
Wynik badania amortyzatorów na stacjach diagnostycznych należy brać z dużą rezerwą - poczytaj w necie. Sam przebieg samochodu moim zdaniem klasyfikuje je do wymiany. Na naszych dziurawych drogach przebieg 100 tys to już sporo dla amortyzatorów.... a co dopiero 260...
-
Ale auto jest bardzo sztywne. w czasie jazdy nie buja sie tak jak by amortyzator był do niczego i wycieków brak. Sam się dziwię. Dam to do mechanika niech stwierdzi. Gdyż praca zawieszenia stała się wyraźnie głośna i odczuwalna. Ale podczas jazdy po bruku odczuwam jak by któreś z kół skakało co jednak wskazuje na amortyzator. No cóż pewnie nadszedł ich czas.
-
Szukałbym dalej - amorki byś pewnie poczuł że auto nie trzyma się drogi.. Stacje diagnostyczne weź sobie między bajki. Ja pojechałem z kompletnie rozlanym i wydymanym amorkiem (auto siedziało niżej, koło odbijało się jak piłka od drogi) i wyszło mi chyba z 70% ;)
-
No ale w zakrętach hamowaniu auto zachowuje sie bardzo dobrze trzyma sie drogi świetnie. Jedynie komfort jazdy dramatycznie spadł z przodu auta oraz wyraźnie słychać tłuczenie sie o raz skrzypienie
-
Na szarpkakach nic nie widać? Większość da się zdiagnozować, a jak się nie da to auto do góry i wtedy z kanału dobry mechanik sprawdzi czy nie ma luzu np. na stabilizatorze.. Cudów nie ma - coś masz tam nie tak ;)
-
Więc to poduszki... Zawieszenie ok tylko brak poduszek powoduje przenoszenie drgań na budę.
-
najlepsze gdy to sie zaczynało i powiedziałem to mojemu mechanikowi który dotychczas naprawiał bez zastrzeżeń, że wszystko ok i coś mi sie uroiło.. i szarpał autem sprawdzał wszystko w normie. A ja już wtedy wiedziałem coś jest nie tak