A ja pie***rnicze :/ To raczej jest duża robota dla blacharza a nie nitowanie - to Ci za długo nie wytrzyma :/
To jest widok strony w wersji do druku
no grubsza sprawa !! u mnie była ruda ale nie było dziur i koles mi to wycioł i wspawał nowy kawałek :)
O to mi właśnie chodziło, spawanie i wycięcie starego elementu
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2, przy użyciu Swype
no ja za powycinanie rudej w podłodze i wspawanie blachy oraz nowych progów + konserwacja całego auta, podmalowanie (i wymiana oleju + filtr, płynu hamulcowego i chłodniczego) dałem 1200zł oczywiście za samą robocizne bo płyny jak i progi sam kupowałem
No to ja za Palio nawet 1000 nie dałem :lol:
Szczerze mówiąc to aż tak bardzo mi to nie przeszkadza, zrobię to tak, żeby było dobrze, i się jeździło ok. Nie mam w planach go wieki trzymać, więc nie będę wydawał ze 3 razy tyle co auto było warte na podłogę.
Gdyby to był inny samochód, nowszy, i droższy, to byłoby to lepiej robione ;)
Taka prawda, że nie opłaca się aż tak bardzo inwestować w stare samochody.
Oczywiście, ale podłoga nie ma tylko za zadanie oddzielić drogę od kierowcy tylko usztywnia auto.. O bezpieczeństwo też jak widać się rozchodzi. Samo wspawanie blachy nie uczyniłoby Cię tak dużo, zabezpieczyć i pomalować dałbyś radę spokojnie sam - tam nie potrzeba jakiś przejść, idealnych szlifów itp ;)
I tu się zgadzam. Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Robiłem hamulce, opony też, no a podłoga wyszła jaka wyszła. Nie wiedziałem że aż tak źle będzie. Próg jest ok właśnie, tylko te nieszczęsne blachy fiatów...w moim się ruda :D
Wspawałbym, wiem..ale najpierw trzeba mieć spawarkę, albo znajomego z nią. A tu jest problemik.
no przy takim postepeie rudy to tu nawet stłuczka zgozi zgieciem auta ;)
Jeśli to nie będzie z mojej winy, to niech się krzywi rama ;P
no ale jak ktos w ciebie przywali to samochó sie gnie jak puszka po szprotach :) ja np nie chciał bym stracic zycia w samochodzie ;)
Czy to Fiat, czy to Mercedes...czym byś nie jechał przy mocnym dzwonie robi się to samo.
Otóż właśniejest zupełnie odwrotnie ale najgorsze w tym jest to że sprawny fiat jest mniej bezpieczny jak mercedes a zgnity ponitowany fiat.. Sam sobie dopowiedz ;) Oczywiście mercedes/fiat to tylko symbole - nie porównujemy jakiś konkretnych modeli.
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2