Spokojnie egon w przyszłości kupimy sobie Maserati Ghibli hehe ;)
To jest widok strony w wersji do druku
Piotrek o Maserati to tylko snie ;)
A ja jakichś wygórowanych ''marzeń'' nie mam :) Na dzień dzisiejszy strasznie podoba mi się alfa romeo 156 , może być nawet rocznik 1999 :) Jedyny warunek to silnik 2,4 JTD , gdyż mój obecny 105 konny silnik 1,9 JTD we fiaciku powoli zaczyna mi się wydawać za słaby :D
Uwaga będzie offtop. Będę miał do sprzedania 156. Rok jak dobrze pamiętam 2005. Jtd 140. skóra klimatronik itd. Zrobione wszystko od sprzęgła po CAŁE zawieszenie razem ze sprężynami. Nowe kapcie. Szwagier kupił, zrobił, objechał dwa razy do anglii i teraz sprzedaje bo ma zamiar zostać tam na stałe i kupić coś z kierownicą po prawej stronie.
Ps. Głupi. Tyle pieniędzy w auto wsadzić i zrobić tym komuś prezent...
Fiat Strada 2014 - niestety dostępny (na razie) tylko w Brazylii. Koszty sprowadzenia (czytaj cło i inne opłaty) nie małe....
Tak sobie rozmyślałem wczoraj, szperałem po allegro, i doszedłem do wniosku, że już nie chce mi się spędzać godzin w garażu grzebiąc coś przy brawo, a dużo rzeczy to "walka z wiatrakami", wolę siedzieć przy innych autach i zarabiać dodatkowe $$$
i tak patrzę, zaciekawiły mnie auta które zawsze mi się podobały, które chciałem mieć, a na które nie było mnie stać jako "na pierwsze aut" może nie chodzi o konkretną markę ani model, ale o tym nadwozia jakim jest cabrio - pomyślałem kiedy jak nie teraz?
więc w oko wpadły mi trzy auta.
1. e46 2.5 można rzec, że auto bez awaryjne
2. z4 2.5 z początków produkcji - niby zawias to samo co pkt1
3. saab 9-3 2.0T
co do 1i2 to opcje droższe niż 3, no ale, auto ma posłużyć 1 max 1,5 roku, więc nie wiele stracę na bmw, a co z saabem?
rozum jest za jakimś "normalnym" sedanem/hatchbackiem, serce za kabrio, które przyspiesza od 0-100 w mniej niż 8s najbardziej skłaniał bym się ku opcji nr2? A wg was? co możecie powiedzieć o z-ce? jeździł ktoś z was?
Pajel, zgadzam się. Powiem szczerze, że mnie też męczy fakt, "że zawsze jest coś do zrobienia". Nie oszczędza się, stara się regularnie robić a i tak zawsze jest coś.
Mnie jedynie martwi, że nie widzę żadnej włoskiej alternatywny dla konkurencji z Japonii i Niemiec. Nic co oferowało by zadowalające osiągi przy akceptowalnym poziomie awaryjności. W cenie do 10 tyś euro nie ma nic co by mi się naprawdę podobało - a przynajmniej nic z Włoch.
Coś w tym jest że we fiacie trzeba ciągle grzebać..
dlatego czytając niezbyt pochlebne opinie nt. Stilo coraz częściej zerkam na E46...
E tam, nie jest tak zle, nie przesadzajmy ;)
A tam nie znacie się i tyle ;-)
Wczoraj byłem z bratem w Radomiu oglądnąć autko bo po sprzedaży Lybry szukał czegoś ciut nowszego a na celowniku była alfa 159.Niestety ale znaleźć jakiś przyzwoity stan to nie lada wyczyn.I wreszcie wczoraj u mnie w rodzinie pojawiła się kolejna Włoszka,Lancia Delta 2.0 mJTD.
Co by powiedzieć,w porównaniu do mojej maryśki to ......... eee nie wiem hehe,może przepaść,albo kanion Kolorado :lol2:.Całkiem inna bajka.
Zobaczymy jak się będzie spisywać.Dla mnie minusem jest skóra na której jeździ się jak po lodowisku na dupie :badgrin: