Brava 1.6 16V na LPG szarpie, zamula, nie ma mocy, strzela, pomocy!
Witam
A więc problem zaczął się dość niedawno. Po zatankowaniu do pełna LPG i przejechaniu ok 120 km zauważyłem, że samochód zaczyna mi trochę poszarpywać. Na początek myślałem, że to wina gazu więc spaliłem trochę a tu klops - z czasem zaczął szarpać mocniej. Okazało się, że to świece - więc zostały wymienione. Po wymianie świec zero poprawy - drugi pomysł to wymieszanie gazu bo mogłoby się wydawać, że tamten jest felerny. Dolałem ok 7 litrów i było widać małą poprawę. Ale wykluczam, że to wina gazu, bo po raz kolejny zatankowałem do pełna i co się okazało - auto drży, strzela, nawet ma czasem problem z ruszeniem, czy z jazdą na dwójce bo po prostu nie ma mocy. Dzieje się tak na początku na zimnym silniku - od wczoraj to ma takiego zamuła, że szok. Jak jadę, to czuć strzelanie tzn tak, jakby podczas jazdy samochód zatrzymał się-ruszył-zatrzymał-ruszył. Do tego to uciązliwe szarpanie. Po przejechaniu 5-6 km, gdy silnik się nagrzeje wszystko wraca do normy ale tylko czasami. Nieraz na zimnym i na ciepłym silniku szarpie, drży i wgl, a zdarzy się, że na drugi dzień odpalę auto i jedzie normalnie. Ostatnio też zauważyłem, że po przełączeniu na gaz kapie z tłumika woda (działo się tak przy poprzednim tankowaniu). Na benzynie objawy nie występują - auto śmiga normalnie. Dodam jeszcze, że zapala mi się wciąż kontrolka rezerwy przez to szarpanie mimo, iż w połowie miesiąca wlałem już paliwa za 80 zł i przejechałem na nim z 15 km (reszta tylko do zapalania auta). Proszę o pomoc
EDIT: Gdy rozpędzę się do 80-90 km/h to bravka jedzie normalnie, czuć minimalne drgania.