To jest widok strony w wersji do druku
-
Można bez kanału, ale trzeba wiedzieć co wymacać dłonią... Mi pokazał mechanik wkładając drugą rękę od kanału i jakoś namacałem. Dojście jest między rurą dolotu prowadzącą do przepustnicy a ścianą grodziową, koniec linki jest pod akumulatorem, ale da się sięgnąć ręką. Poza tym mogę dodać, że u mnie jest kolosalna różnica w tym jak bierze sprzęgło na zimno a jak wszystko jest dobrze nagrzane, dlatego też byłem kilka razy zmuszony regulować na totalnie gorącym silniku i się nieprzyjemnie oparzyłem.
-
Właśnie Panowie jak to jest z tym sprzęgłem przy zimnym silniku, a jak przy ciepłym ? Zauważyłem u siebie, że przy zimnym sprzęgło jest twardsze sporo i nie rusza tak płynnie jak na rozgrzanym silniku. Tak samo w czasie jazdy przy ciepłym silniku jest bardziej precyzyjne i miękkie.
-
Zależy jakie sterowanie - wyprzęgnik hydrauliczny czy mechaniczny (linka). Hydrauliczny to tak jak hamulec, trzeba wymieniać płyn i sprawdzać szczelność układu. W mechanicznym jest linka, która czasem potrafi mieć w pancerzyku niezły syf ... bywa że zimą zamarza.
W obu przypadkach elementami wspólnymi są tarcza , docisk i łożysko oporowe. Każdy z nich w jakimś stopniu reaguje na temperaturę. Tarcze - tak jak okładziny hamulcowe, zimne są nieco "twardsze": zależnie od materiału z którego wykonano okładziny ta różnica może być niezauważalna albo - co najwyżej! - "ledwo odczuwalna". Docisk w zasadzie nie powinien reagować na temperaturę, ale mocno zużyty może robić się bardziej "miękki" po przejechaniu paru kilometrów (nie powinien, jednak zdarza się). Łożysko jak to łożysko, nie ma dodatkowego smarowania poza fabrycznie wciśniętym, po jakimś czasie ten smar traci swoje właściwości (potrafi też "uciec", łożysko jest hermetyczne ... do czasu).