Moim zdaniem ponad 200k km, może nawet 300. Te silniki nie padają w taki sposób przy przebiegach rzędu 100-150k km, musiał mieć więcej.
To jest widok strony w wersji do druku
Obecnie mam 135 000 km ale nie sugeruj się moim autem Stilo 1.2 i Stilo 1.8 to dwa różne auta pod względem mechanicznym.
Ja uważam że przebieg jest realny tyle że auto użytkował ktoś na poziomie przysłowiowej „blondynki”, wymiana oleju to była abstrakcja tak jak i umiejętne prowadzenie auta. Silnik był na 100% kiedyś przegrzany, nagar olejowy jaki przeczyściliśmy był ogromny.
Bo wg producenta oleju jest dozwolona
No gratuluje podejścia że nikt na niczym się ie zna
No sam sobie zaprzeczasz. Mi się wydaje że Tobie mówili że to są panewki ale ze względu na swój pseudo przebieg nie przyjmowałeś tego do wiadomości.
Drogi kolego możesz mieszać sobie oleje jak pozwalają ci producenci twoja wola. Dla mnie to niedopuszczalne ze względu na zmniejszanie jakości tego oleju, nie po to leje wybrany przez siebie olej syntetyczny żeby ktoś dolewał mi do tego jakiś gorszy olej nieznanego pochodzenia.
Twierdzenie że nikt na niczym się nie zna opieram o sprawdzenie ok 30 mechaników w mieście i okolicy oraz ich usług wykonanych na moich autach. Niestety mechaników z powołania nie spotkałem, brakuje im przede wszystkim chęci do pracy, dalej wiedzy a na końcu często narzędzi i warunków do wykonywania napraw. Pan rzeczoznawca zdyskwalifikował się opowieściami o tym że rozrząd może się samoczynnie przestawiać, niestety nie odpowiedział kiedy wykona pełny obrót :P
Ostatnia kwestia przez Ciebie poruszona to stwierdzenie że czegoś nie dopuszczałem. Nie wiem gdzie tam zauważasz jakieś sprzeczności, na pewno podany fragment tego nie ilustruje. Dźwięk tłuczenia z silnika zgłosiłem do ASO 3 dni po wymianie rozrządu i od razu sugerowałem żeby sprawdzić auto pod względem np. panewek czy innej usterki silnika (w tamtym momencie nie wiedziałem nawet jak wygląda panewka, taką diagnozę sugerowałem na podstawie czytania np tego forum), ale usłyszałem że to nie ten dźwięk i jeździłem dalej. Trwało to 3 miesiące, kiedy rozbuchałem aferę z rozrządem, panewki ASO wykluczyło i naciągnęło mnie na wariator a tekst o tym że to na pewno panewki usłyszałem dopiero po wymianie wariatora która nic nie dała. Tak więc powtarzam po raz któryś, gdyby ktoś w ASO działał rozumnie to dla świętego spokoju sprawdziłby te panewki dawno temu, naprawiłbym je prawdopodobnie u nich i sprawa zakończyłaby się kilka miesięcy temu, a tak stracili klienta oraz kilku innych ostrzeżonych przeze mnie.