Szanse są bo tak ludzie jeżdżą niektórzy. Nie mniej graniczy to z cudem więc zwyczajnie nie warto..
To jest widok strony w wersji do druku
Ja w swoim starym Puncie MK2 1.2 8V 2000 r. wymieniałem pasek rozrządu wraz z rolką prowadzącą co około 60 tys.km, koszt niewielki. Co dwie wymiany paska wymieniałem pompę wody. Na puncie mam najechane 230 tys.km (przebieg faktyczny, bo jeżdżę nim od nowości) i żadnych problemów z silnikiem. Nie wiem jak sprawa się ma w Bravo 2.0 MJ. Trzymać się tych samych czasookresów? Dodam, że 60 tys.km zrobię po około 3 latach eksploatacji.
Z góry dzięki za porady :)
Jeżeli jest tam pasek to też bym po tych 60 się rozglądał za wymianą.. Pewnie jak te 70 zrobisz też nic nie będzie ale rozglądać się już wypada ;)
Jest pasek oraz napinacze i rolki prowadzące oraz pompa wody. Koszt znacznie większy niż Punto 1.2 8V, ale nie jest aż tak tragicznie. A jak się koszt rozłoży na 3-4 lata eksploatacji, to tragedii nie ma. Punto 1.2 8V to silnik bezkolizyjny, w 2.0MJ już nie ma niestety takiego komfortu.
Wczoraj kupowałem z kolega formda mondeo 2008 r 2.0 diesla. Tam producent zaleca wymianę po 200kkm ot taka ciekawostka. Ja osobiście zawsze wymieniam i radze po przebiegu ok 60-70kkm.
Panowie a jak się ma to zalecenie Fiata, by bez względu na przebieg wymienić rozrząd co 5 lat? W moim bravo jest przebieg 47 tys a pięć lat minęło w marcu i jakoś odpukać wszystko bzyka. Pytam się bo to mój pierwszy fiacik a daje tyle przyjemności z prowadzenia że szkoda by mi go było.