Też mi się wydaje że wszystko wszystkim ale zakładając już nową instalacje to elektronika jest dla mnie po prostu oczywista..
To jest widok strony w wersji do druku
Też mi się wydaje że wszystko wszystkim ale zakładając już nową instalacje to elektronika jest dla mnie po prostu oczywista..
Zapewne miało być tanio... bo gaz... bo po co przepłacać... itp.
To tzw. "polska mentalność". Potem znajdujemy opinie "gaz to zło".
Co do teorii 20-tego tankowania i 4-tej diody... tę historię Gasmena to można sobie wsadzić...
Polecam kontrolę stanu na licznik przebiegu dziennego. Nawet w najnowszych instalacjach wskazania ilości gazu w zbiorniku są mocno wątpliwe, a co dopiero w I-ej generacji.
Temat fulgrupy - warto i to bardzo. Zakładałem tak LPG u Syna w Palio HL 1.2 8V monopunkt. Rewelacyjnie się sprawuje, wprawdzie dziś już u nowego właściciela ;-)
Pytanie jeszcze ile diodek w ogóle jest w tym wskaźniku, bo na zdjęciu tego nie widać. U mnie są 4 + miganie ostatniej (rezerwa) i nawet nienajgorzej to działa. Oczywiście sugeruję się wskazaniem licznika przebiegu dziennego, to jest najpewniejsze:) Jak jadę w trasę to mniej więcej planuję ile auto przepali i planuje kiedy będe musiał tankować. Jeśli jadę gdzieś gdzie domyślam się, że może być problem z tankowaniem (np. rodzina co mieszka dość daleko od większych miejscowości) to z góry szukam w necie gdzie są stacje z gazem.