To jest widok strony w wersji do druku
-
Seicento czy Panda ??
Witam serdecznie,
Piszę do Was o porade, jakie auto kupic - seicento 600 czy panda 1,1 ew. 1,2 . Samochod ma być przeznaczony pod działalnosc gospodarcza wiec musi to byc wersja VAN. Dokładna specyfikacja pracy samochodu to dostawa pizzy, wiec wiąze sie to z tym ze nie bedzie nim jezdzic tylko jedna osoba, bo kierowcy sie zmieniaja. Szukam samochodu dosc młodego 2009 -2011 rok najlepiej juz z gazem i mam na to przeznaczone ok 12-13 tys, górna granica jak by sie trafiła naprawde jakas okazja. Niestety nie znam sie na kulturze pracy silników fiatowskich ani na problemach z jakimi trzeba stawic czola(zawias, silnik, lpg), dlatego chce sie was poradzic. Kupic juz auto z fabrycznym LPG czy zakładac samemu w zaufanym warsztacie? Jakie sa opinie o fabrycznie zakładanym LPG? Kiedys znajomy mechanik mi powiedzial ze jak cos to tylko seicento bo podobno jest silnik nie do zajechania - ile w tym prawdy, nie wiem. Znów wg. mnie panda jest nowszym rozwiazaniem zawieszenie nie takie miekkie jak w seju. Ale czesci chyba drozsze. Mam dylemat , prosze o przedstawienie wszystkich za i przeciw :) Dodam tez iz nie wiem czy jest sens zeby dawac "obcym" kierowcom taka "fure" jak panda :) czy to aby nie za duzo ?. BTW. w Piekarach Śląskich konkurencja jezdzi grande punto :roll: i VW Lupo :confused:
Z gory dzieki za odpowiedzi.
Pozdrawiam,
Krzysiek
PS co sadzicie o tym egz. Fiat Seicento VAN LPG, 2009r., 1108cm3, 40 kW - otomoto.pl
Ten niestety przekracza widełki pieniezne , ale jak dla mnie to jest wart Fiat Panda, 2010r., 1200cm3, 60 KM - otomoto.pl
-
jak to biznes po polsku to tylko seja:cool: wszystko inne będzie zbyt ekskluzywne a cięcia kosztów do absolutnego minimum na każdym kroku to podstawa:rolleyes:
-
Seincento to dawny maluch - tak to można rozumieć ;)
Panda to już coś lepszego i wyglądającego lepiej..
Tak naprawdę ciężkie pytanie - mówisz że jakaś tam piekarnia jeździ GP - firma na tym nie zyskuje że nie puszcza pracowników w byleczym? Nie robi Ci od kogo chleb kupujesz? :) Celowo tak pytam bo wg. mnie nawet małe auto może robić reklamę ale seicento to już raczej szału nie zrobisz w tej kwestii.. Panda jest też zdecydowanie bardziej bezpieczna..
-
według mnie jeżeli auto ma być do firmy a dokładnie do dostarczania pizzy to najlepszym rozwiązaniem będzie seicento. Po co kupować Pandę która w zakupie będzie droższa a są to konstrukcyjnie bardzo podobne auta ? za Cenę 11 tyś zł kupisz o wiele młodsze seicento niż pandę. Dodatkowa para drzwi w aucie przeznaczonym na dostawę pizzy jest nie potrzebne. Eksploatacja jednego jak i drugiego autka będzie podobna - spalanie, koszt, części oraz napraw. Jak już będziesz kupował jedno z tych autek to szukaj takiego bez instalacji LPG. Lepiej jest samemu założyć u jakiegoś dobrego gazownika instalację ponieważ będziesz wiedział że sama instalacje jest założona profesjonalnie na dobrych podzespołach oraz będziesz miał na nią 2 lata gwarancji.
-
ja jednak polecam Pandę. auto oprócz tego że będzie reprezentowało firmę będzie lepiej służyło kierowcom a co za tym idzie kierowcy będą bardziej o nie dbali i pilnowali żeby było w dobrym stanie. dodatkowa para drzwi się na pewno przyda bo wożenie pizzy z przodu to dość niewygodne rozwiązanie a w pandzie kierowca wrzuci sobie ją z tyłu i ma cały przód do swojej dyspozycji. co do gazu to jak Duduś napisał lepiej żebyś sam go zakładał
-
jak właściciel firmy będzie naciskał pracowników o dbanie o auto bo w przeciwnym razie oni będą mieli cięcia przy pensji to i o fiata 126p by dbali i szanowali. W innych firmach w których przewozi się towar to drzwi w pandzie są zaletą ale do dostarczania pizzy wystarczy auto 3 drzwiowe jakim jest seicento. po co pizzę kłaść na przedni fotel jak można w bagażniku bez problemu położyć ich kilka sztuk ? A różnicę w cenie auta można zainwestować w rozwój firmy, nowszy samochód lub po prostu zrobić profesjonalną reklamę na samochodzie
-
ja jednak uważam że seicento to tłuk który się źle kojarzy a panda ma wygląd. u mnie w mieście są pandy do rozwożenia pizzy i wierzcie mi wyglądają o niebo lepiej niż seicento
-
Cytat:
Napisał
seth dodatkowa para drzwi się na pewno przyda bo wożenie pizzy z przodu to dość niewygodne rozwiązanie a w pandzie kierowca wrzuci sobie ją z tyłu i cały przód do swojej dyspozycji
przypominam ze samochód musi być w wersji VAN wiec tył będzie przestrzenią ładunkowa.
Cytat:
Napisał
dudu$ jak właściciel firmy będzie naciskał pracowników o dbanie o auto bo w przeciwnym razie oni będą mieli cięcia przy pensji to i o fiata 126p by dbali i szanowali.
i tutaj kolega dudu$ ma całkowita racje, z tym ze wiekszosci z kierowców to banda oszołomów i naprawde trzeba na nich uwazac i jak obchodza sie z nie swoja własnością.
Cytat:
Napisał
seth ja jednak uważam że seicento to tłuk który się źle kojarzy a panda ma wygląd. u mnie w mieście są pandy do rozwożenia pizzy i wierzcie mi wyglądają o niebo lepiej niż seicento
wiem ze to tłuk i dlatego wolałbym pandę ale jeżeli mam patrzeć przez pryzmat swojego portfela to chyba kupie seja ładnie go okleję w reklamę i zrobię mu kompletny przegląd techniczny oraz gazu i wyjdzie jeszcze taniej niz starsza panda w bezynie :). W sumie zawias ten sam co panda tylko blacha inna:) jeździć będzie tak samo jak każde inne z tego segmentu.
Bardzo dziekuje wszystkim zaangazowanym w moj dylemat :)
Pozdrawiam,
Krzysiek
-
Także skłaniałbym się w stronę seja. Nie samochód ludzie jeść będą lecz produkt. Samochód jeśli będzie w dobrym stanie technicznym jak i wizualnym przy bardzo dobrze przemyślanej reklamie w zupełności wystarczy. Jest stare stare przysłowie:reklama dźwignią handlu;-).takie jest moje zdanie.
Wysłano z GT-I9100 z użyciem Tapatalk
-
Bierz pande koniecznie 1,2 bo wersja 1,1 w ogóle nie przyśpiesza. Poza tym koniecznie ze wspomaganie. A jeżeli chcesz zginać w pierwszej lepszej stłuczce bierz seicento ma 0 gwiazdek w testach:D
-
Cytat:
Napisał
Darksaience Bierz pande koniecznie 1,2 bo wersja 1,1 w ogóle nie przyśpiesza. Poza tym koniecznie ze wspomaganie. A jeżeli chcesz zginać w pierwszej lepszej stłuczce bierz seicento ma 0 gwiazdek w testach
po pierwsze to nie kupuje samochodu do wyscigów taki juz mam prywatny :P po drugie sej w wersji 1,1 przy jego masie jest wystarczajaca zrywne i szybkie i na pewno szybsze niz panda 1,1 a po trzecie mam nadzieje i odpukac w niemalowane ze stłuczek - wypadków smiertelnych tez nie bedzie, bo trzeba jezdzic z głową, a piratem drogowym sie nie rodzi, piratem drogowym sie umiera.
-
Niestety nie jest tak że giną tylko Ci którzy jeżdżą szybko.. Mało z tego - czasem możesz być ofiarą jadąc 100% przepisowo i uważnie.. Dlatego właśnie Panda wg. mnie jest lepsza.. Ale rozumiem podejście w sumie więc nalegać nie będę.. Tylko wtedy tego seja w takim stanie żeby nie było wstyd tym wyjeżdżać i żeby choć kogoś tam z kolei reklama na takim aucie zainteresowała..
-
-
dzisiaj sie wybieram na ogledziny seja jak kupie to wam pokaze a pozniej jak okleje to tez wam pokaze i ocenicie :)
-
jak tam polowanie na autko?
niby panda fajne autko (wiem co mówię :p ) ale sej to chyba praktyczniejszy wybór. za tą samą kasę młodsze autko masz, mniejsza masa to i mniejsze spalanie ... a podejrzewam iż tyle pizzy to się wozić nie będzie [na raz ;)] co by trzeba było większe autko kupować.