wygląda na opla signum
To jest widok strony w wersji do druku
wygląda na opla signum
w między czasie kolejne inwestycje mianowicie:
- tarcze wentylowane (240mm) i klocki TRW
- tłoczki (48mm) oraz uszczelki gumowe na tłoczki i gumki na "prowadnice" zacisku (okazało się że jeden tłoczek był lekko zapieczony - podredzewiały nie dawało to się we znaki, ale była uszkodzona gumka i nie bardzo chciał się ruszać)
- oczywiście wszystkie gwinty śrub od jarzma zacisku i "prowadnic" zacisku oraz "prowadnice" przesmarowane smarem miedzianym
- drążek kierowniczy prawy
Zamiast tych tarcz wentylowanych, to mogłeś już 257mm kłaść ;)
no to musiał by jarzma dostac od 257 :) a kupic takie w dobrym stanie to [COLOR=#ff0000]Rz[/COLOR]adkosć
Zawsze można wyjąć prowadnice, ładnie wyczyścić papierkiem, przesmarować i będą dobrze działać.
Ja się przymierzam do tego, ale puki co mi się zbytnio nie opłaca bo mam nowe hamulce xD
myślałem nad tym, ale pewnie wgl zacisk musiałby być inny z tym większym tłoczkiem (54mm) więc trochę to kosztowne by było :) i tak za całość dałem około 450zł jedynie tyle dobre że sam wymieniałem to mechanik nie zarobił :)
No ogólnie, kupujesz całe zaciski z jarzmami, klocki oczywiście i tarcze.
Na używanych częściach cię nie wyniesie aż tak dużo.
Mi już leżą tarcze ze Stilo 257mm. Dałem po 20 zł za sztukę, a są jak nowe. Wiec kupiłem tak na zaś, może zaciski też wyrwę tanio ;D
Puki co nie ruszam nic, bo jak mówiłem mam nowy przód, ale jak zjadę klocki to już może skompletuje resztę, więc może założę. Bo na felgę 14' powinno się to zmieścić.
No chyba że jakieś alu 16 kupię, bo się zbieram do tego od dłuższego czasu, ale puki co z kasą nie za fajnie ;D
Zimowe wydatki nadeszły :D
Z jakiś tydzień temu jak były lekkie przymrozki hienka zaczęła znów wariować z obrotami, miała je za niskie, że telepało całym autem, aż wkońcu przygasał na LPG i PB. W związku z tym, że od pół roku leży "nówka" używana przepustnica z czujnikiem i silnik krokowy zabrałem się do wymiany obu elementów. Oczywiście przed całą akcją odpięcie akumulatora, dokładne podczyszczenie przepustnicy i "komory" na silniczek krokowy oraz montaż/demontaż części, podpięcie aku i ku zdziwieniu po raz pierwszy odkąd mam siene posiada ona po odpaleniu lekko podwyższone obroty (czyli posiada ssanie) i po chwili spadają poniżej 1k i trzymają się książkowe :) podczas jazdy również obroty ładnie spadają jak w książce (nie gaśnie podczas wysprzeglania). Zobaczymy co się będzie działo jak temperatura spadnie poniżej 0, ale puki co śmiga wszyściutko.
Natomiast martwi mnie jedna rzecz, ładowanie na początku mam 13,8V potem po jakiejś dłuższej jeździe spada na 12,6V i tak się trzyma, po przestaniu nocy jest 11,8V są to raczej niskie wartości, czyżby regulator napięcia nawalał? bo aku ma dopiero 2 rok
no to napewno albo regulato albo cały altek - wejdzi pod auto posprawdzaj czy nie ma peknięć a co do krokowca do dobra robota - sruby dały sie odkrecic ? bo u mnie za cholere nie chcą puscic ;)
Przepustnice już ściągałem kiedyś do czyszczenia i był problem z jedną śrubą bo poszła lekko, a potem nagle dostała oporu i ciężko było, ale na szczęście się udało, teraz poskręcane wszystko na smarze miedzianym (podobno na wysokie temperatury można stosować) to w razie wu nie będzie problemu, a śruby od krokowca bez problemu już nie raz był zresztą odkręcany :)
u mnie chyba od nowosci dali klej na gwint bo nie idzie tego ruszyc ;) cos czuje ze jak nawali to bede musiał cos przyspawac do tych srubek i dopiero pojdzie
Wiosna nadchodzi, więc czas coś sprezentować hience :)
Z racji, że kiedyś popsuł mi się korek od wlewu benzyny zakupiłem na szybko nowy bez kluczyka, nie dawno upatrzyłem na aledrogo korek z kluczykiem i tak oto hienka dziś dostała nowy koreczek
Załącznik 7673
sprężynki już leżą i czekają na wymianę końcem tygodnia
Załącznik 7674
Z dwa tygodnie temu wymieniałem olej 10W40 i filtr oleju Filtron OP545
I w tym tygodniu padł jubileusz hience :)
Załącznik 7675
Oczywiście żeby nie było tak kolorowo to do wymiany mam klamke od tylnich drzwi bo pękła, ale ta robótka poczeka, zabiorę sie do tego po świętach to odrazu powymieniam wszystkie ograniczniki.
no ten jubileusz to taki troche nie pałny bo 2 na końcu się pojawiła... ;d ja do swojej tez muszę nowy korek kupić
bo za późno sobie przypomniałem by zerknąć na licznik :P z tym korkiem to sprawa wygląda tak, że jest leciuteńko za bardzo nadlany gwint korka i na poczatku ciężko go wkręcić bo stawia opór i przeskakuje, ale kilka takich przykręceń i zakręceń ewentualnie papierek ścierny i śmiga jak trzeba :smile: