Licznik malo ma przejechane..tylko ponad 1oo tysiecy..Ja w sumie 2 razy tylko zdejmowalem ta linke - W sumie to jest dosc ciezko ja naciagnac itp. zeby latwiej mozna bylo ja sciagnac..Pozatym to niewiem jak ten slimak sprawdzic..
To jest widok strony w wersji do druku
Licznik malo ma przejechane..tylko ponad 1oo tysiecy..Ja w sumie 2 razy tylko zdejmowalem ta linke - W sumie to jest dosc ciezko ja naciagnac itp. zeby latwiej mozna bylo ja sciagnac..Pozatym to niewiem jak ten slimak sprawdzic..
a jak wsunales linke na licznik to zatrzasnales taka plastikowa nasadke ? ( nie wiem dokladnie jak to ujac ale zeby zdjac linke musisz taka plastikowa czesc odciagnac, moze przy zakladaniu zapomniales ja naciagnac :D )
nie wlasnie...wszystko zrobilem jak trzeba...jakbym tej plastikowej zakladki nasadki naciagaczki nie nalozyl to zylka sama schodzi bez problemu...
Dzis zajrzalem po raz prawdopodobnie ostatni do zegarkow z ta wskazowke i dalej to samo. Patrzylem na gniazdo i ten gwint co kreci wskazowka - nie zauwazylem by bylo jedno albo drugie jakos mocno zniszczone by przeskakiwalo..wiec niewiem w czym tkwi blad.
Przy okazji dzis przejechalem 15 metrow na hamulcu recznym..lekko zaciagnietym..Dymu nie bylo..kolo zimne..ale zastanawia mnie czy nic sie nie zrobilo zlego.
Pozatym ostatnio co mnie martwi to spalanie gazu po tak dlugiej jezdzie - Przejechalem ok. 170 km. i wskaznik pokazuje rezerwe - jezdze glownie po miescie..przynajmniej 2 razy dziennie wlancza mi sie wiatrak od chlodnicy..ale czyzby az tak wzroslo spalanie??
Oleju nie bierze w stanie niepokojacym..nie dymi na jakos dziwnie..I tankuje na shellu - wiec nic trefnego.
Nie posiadam kabla diagnosty..ale moze gdzies w zbiorniku w kole jest jakis zawor do dawkowania gazu jak w generacjiach pierwszych??
Po dluzszym czasie przypominania wiem juz dlaczego wskazowka mi drga - Musze wymienic linke predkosciomierza ktora idzie od licznika do skrzyni biegow.
Ogolnie kilka pytan - we Wrzesniu przyjezdzam na krotko do polski i chce ponaprawiac samochod.
Pytanie czy jak sam sobie pokupuje czesci albo przez mechanika to aso mnie przyjmie? - chcialbym zeby nie bylo az bardzo drogo.
Pozatym po czym mozna sie domyslic ze trzeba zmienic linke sprzegla - CZasami u mnie ciezko wchodzi wsteczny.
A takze jak sie domyslec ze przeguby sa do wymiany??
Jeszcze nic.ale musze wiedziec..W polsce taniej naprawiac.Tu same klocki ferodo kosztuja 70 euro :P....
czyli dla tambylca, to jakbyś Ty tutaj w PL miał dać 70PLN...
Majac troche czasu napisalem do aso w swoim rejonie o wykaz paru czesci do mojego fiata i koszt robocizny.
Prosilem o ceny ze sredniej polki...a na wycene poszly
tarcze i klocki przod.
amory przod i tyl gazowo olejowe
linki od recznego.
koncowki drazkow kierowniczych
wymiana plynu w chlodnicy i wspomaganiu.
usługę sprawdzenia i czyszczenia hamulców tył
przewod hamulcowy miedziany to 15/mb
podliczylem odrazu robocizne i wyszlo ok.2500 tys.
Jak sadzicie??czy to drogo??
w sumie niemam az tak mocno zaufanego mechanika w poblizu domu w polsce ktory mi to wszystko zrobi - tj. drazki kierownicze - niema maszyny do ustawienia zbieznosci..
napewno dojdzie jeszcze 500zl. bo olej..samochod zamienny i filtry do gazu..
ASO w moim regionie zaopatruje sie w intercars - niecierpie tej firmy :P...
Co byscie doradzili?
nikt nic nie doradzi - wredni jestescie.
Kilka fotek z ciekawymi rzeczami...szczegolnie jedna mnie zastanawia z ta rdza w bagazniku...
Załącznik 10037Załącznik 10038Załącznik 10039Załącznik 10040
Pozatym autko sie sprawuje choc prawe kolo jak sie dobrze wsluchac to w jednym miejscu podczas obrotu szoruje - sadze ze to krzywa tarcza hamulcowa..
No i co raz kilka obrysow dochodzi - tutaj lubia dotykac cudze auta..
Raczej odradzałbym Ci ASO. :epiej poszukać jakiegoś mechanika, oczywiście dobrego.