To jest widok strony w wersji do druku
-
z tego co czytałem wersje 90KM były produkowane właściwie wyłącznie na rynek niemiecki i stamtąd właśnie pochodzi moje auto. przesłanki typowo ekonomiczne mające przełożenie na tańszą eksploatacje auta z tytułu opłat, ubezpieczeń takich tam. generalnie silniki są identyczne. diabeł tkwi w sterowniku i prawdopodobnie w wałkach rozrządu. na sterownikach silników 90KM znajduje się odpowiednia informacja o mocy silnika.
kiedy należy zmieniać bieg? gadałem kiedyś z kolesiem który dłubie we Fiatach. jego zdaniem tak należy zmieniać bieg, aby obroty po zmianie biegu nie były niższe od punktu przecięcia się krzywych na wykresie charakterystyki mocy i momentu obrotowego. w przypadku Fiata Bravo 1.6 16V jest to ok. 2200÷2300 obr/min. bieg zmieniam po przekroczeniu 3000 tys. obr/min. czy tak powinno być? hmmm, pierwsze tankowanie powinno coś wyjaśnić ;) do tej pory zmieniałem przy 2500 tys. obr./min.
-
Myślałem że przy zmianie niższej niż 2000 oszczędzam silnik i paliwo
-
to zależy jaki masz moment obrotowy w swoim silniku. chyba na tym forum czytałem, że zmiana biegów przy zbyt małej prędkości obrotowej wpływa negatywnie na panewki.
-
A na spalanie? : P
Gdzie można sprawdzić moment obrotowy?
-
w książce "Sam naprawiam". w mojej nic o silniku 1.2 nie ma. ewentualnie jestem ślepy. co do spalania... sporo jeździłem na bence i średnio palił 10L/100 (tryb miejski; krótkie odcinki). zimą oczywiście więcej. zobaczę jak będzie teraz, kiedy kręcę silnik wyżej...
poniżej znajdziesz kilka ciekawych informacji dot. eco-driving'u:
Motointegrator - części do Twojego auta z montażem.
-
1 załącznik(i)
na wykresie Twojego silnika powinien być w instrukcji albo gdzieś na internecie
wpisz w google grafika wykres moment/moc i Twój silnik
LINK
tutaj link ;)
jeździsz w tym zakresie obrotów gdzie moment jest w miare płaski i wysoki tak jest najzdrowiej dla silnika bo ponoć w tyym przedziale obr. istnieje największa bezwładność wału i elementów ruchomych silnika, widać też po tym że nie warto wkręcać silnika do odcięcia bo pod koniec obrotomierza nasze autko już nie przyspiesza
Załącznik 3638
foto ze strony autokacik.pl
-
2 załącznik(i)
Spalanie przy obrotach <2000 RPM będzie mniejsze, ale faktycznie nie jest to najprzyjemniejsze dla słabego silnika. Jeśli mamy małe auto i duży silnik (ew. silnik z dużym momentem przy niskich obrotach) to można tak robić bez obaw.
Załącznik 3636Załącznik 3637
(w drugim pliku oczywiście jest błąd w podpisie ostatniej charakterystyki, chodzi o silnik 2.0)
No i teraz analizując, silnik 2.0 ma poniżej 2000 RPM ok 145 Nm, czyli właściwie tyle co 1.6 ma maksymalnie. Samochód zakładamy, że jest ten sam (taka sama masa, drobne różnice wynikające z rozmiaru i budowy silnika), energia potrzebna do poruszenia takiej masy jest taka sama.
Jak widać silnik 100 16V ma "ciekawą" charakterystykę z dołkiem. I szczerze mówiąc wydaje mi się, że u mnie w modelu z 1996 r. tak właśnie jest.
Coś czuję, że ten temat zostanie podzielony przez moderatora, bo troche zboczyliśmy z tematu:)
edit:
Przy okazji można zauważyć, jak łatwo manipulować danymi: prorównując wykresy 100 16V i 1.6 16V widzimy, że zastosowano podobną rozpiętość na skali przy 2x mniejszej odległości. Jakby podobnie ścisnąć wykres silnika 100 16V to pewnie dołek stałby się niewidoczny:)
Przy okazji sprawdziłem, silnik 100 16V to ten nowszy - poliftowy, o ciut większej pojemności.
-
Cytat:
Napisał
boch z tego co czytałem wersje 90KM były produkowane właściwie wyłącznie na rynek niemiecki i stamtąd właśnie pochodzi moje auto. przesłanki typowo ekonomiczne mające przełożenie na eksploatacje auta z tytułu opłat, ubezpieczeń takich tam. generalnie silniki są identyczne. diabeł tkwi w sterowniku i prawdopodobnie w wałkach rozrządu. na sterownikach silników 90KM znajduje się odpowiednia informacja o mocy silnika.
Na niemcy zazwyczaj ograniczali moc żeby uniknąc opłat honda 1,4 miała tam 75KM chociaż fabryka dawała 90 ale na szczeście wystarczało wyjąć zwężkę z dolotu i wszystko wraca do normy
-
Ja zmieniam biegi przy około 2400 i spalanie jest na zadowalającym poziomie:d
Powiem szczerze że do jazdy szesnastką trzeba się po prostu przyzwyczaić.
Ja teraz wiem żeby np. nie próbować z 5 redukować przy 70 na czwarty bieg bo nie ma to najmniejszego sensu trzeba zbić dwa biegi do 3 jeśli chce się wyprzedzić kogoś dynamicznie.
To taki przykład...
-
Cytat:
Napisał
boch miałem okazję jeździć zarówno Fordem Escortem 1.6 16V 90KM jak i obecnie Fiatem Bravo 1.6 16V z identyczną stadniną pod maską i albo trafiłem na "zmęczony" motor w Bravulcu, albo moment obrotowy, przyspieszenie w Fordzie podobało mi się bardziej - było odczuwalne od samego dołu
Ja przed bravką miałem escorta 1.6 16v i tu chyba był odwrotny przypadek co u kolegi boch-a dopiero w bravie 1.6 czyje że autko przyspiesza bo w forcie czulem sie jak w polonezie (nie obrażając fanów poldków) no może powyzej 4tys miał lepsze przyspieszenie ale ogólnie golfy 1.4 brały mnie z miejsca
-
Ford, którym smigałem miał dwa razy mniejszy przebieg niż Bravo. nie posiadał również instalacji gazowej... a co do Poldka... Poldkiem też pociskałem. silnik 1.6 GLI 87 kucy + gaz, czyli to samo co moje Bravo. i właściwie... bujał się podobnie. wiem, że to zabrzmi jak herezja, ale wielu mechaników jest zdania, że gaz pogarsza dynamikę silnika. coś w tym chyba jest.
-
boch, polonez 1.6 GLI to silnik z jednopunktowym wtryskiem paliwa, na 99% była tam instalacja gazowa z mikserem (II generacja). A mikser jak wiadomo nieco dławi dolot, więc spadają osiągi i na gazie i na benzynie. W przypadku IV generacji efektu nie powinno być, zakładając oczywiście, że elementy są dobrze dobrane i wszystko jest dobrze wystrojone.
Ja w moim aucie nie zauważyłem różnicy w dynamice po założeniu instalacji.
-
ja wiem, że Poldek to jednopunkt. chodziło mi bardziej o moc silnika. co do LPG... ja tego porównania nie mam, bo auto kupiłem z gazem. musiałbym znaleźć w okolicy posiadacza Bravo bez gazu z tym samym motorem i się po prostu przejechać ;)
-
tak się składa że przed escortem miałem poldka 1.6 gsi na wielopunkcie z lpg nie wiem jaki tam był mikser gaz włączało sie po przegazówce powyzej 2tys obr.
Powiem szczerze że chodziło to bez problemu zednych komplikacji w przeciwieństwie do poprzedniego gli
-
Cytat:
Napisał
damiano860 ale ogólnie golfy 1.4 brały mnie z miejsca
To nie umiałeś nim jeździć :P
Ja objeżdżam 100 konne diesle.. ( fakt dużą role odgrywają tu umiejętności)
Zetecki to takie silniki którymi trzeba się nauczyć operować obrotami od 3200 do 4800 nie więcej nie mnie bo inaczej to to nie jedzie :D