nie
wpinasz go z boku po prawej stronie bezpieczników. jest wolne gniazdo
To jest widok strony w wersji do druku
nie bo ty masz gniazdo OBDII a przejściówi sa potrzebne do starszych modeli bo tam jest gnaizdo 3 Pinowe
bedzie potrzebna przejsciowka ale nie ta 3 pinowa ale obdII na obdII ta co wyslalem inaczej interfejs sie nie polaczy
a wpinasz po lewej stronie pod kierownica jest wtyk diagnostyczny
ok inaczej z tego wynika ze nie trzeba ale mi sie nie polaczyl :)
http://www.fiatecuscan.net/SupportedVehiclesList.aspx
Sorry, za odkop, ale mam jedno krótkie pytanie :)
Ile sekund święci się Wam kontrolka od świec przy mrozie rzędu -10°C?
Wczoraj zauważyłem, że kontrolka świeci jakieś 3-4 sekundy. Nie za krótko? Świece w ogóle zdąży się zagrzać? Świece nowe, Beru.
Czas zależny jest od sprawności układu, jeśli po takim czasie grzania ładnie ci odpala, to nie masz sie czym martwic, najwyraźniej tak mu wystarcza ;) dla porównania mi świeci się przez ok 5s :D
Czyli tak ma być :)
Jeśli odpala bez problemu, to znaczy, ze świece grzeją i nie masz się czym martwic :D
Późną jesienią przećwiczyłem temat świec żarowych w swojej Cromie. Objaw był taki, że w chłodniejsze ranki trzeba było dłużej kręcić, no i oczywiście migająca kontrolka świec. Sprawdziłem miernikiem rezystancje świec, były nieco poniżej 1 Ohma, następnie podłączyłem przez amperomierz każdą ze świec bezpośrednio do akumulatora, zmierzone prądy były porównywalne, wartości nie bardzo pamiętam. Uznałem, że padł przekaźnik i zakupiłem używany. Wymieniłem i nic....
Wróciłem więc do starego i z niecierpliwością oczekiwałem zimy, bo świec nie zamierzałem zmieniać. Przy którejś sobocie poszedłem pogrzebać pod maską. Odpiąłem świece, ponownie pomierzyłem rezystancje - wynik oczywiście pozytywny, wszystkie prawie jednakowe. A przy próbie uruchomienia miganie kontrolki. Postanowiłem zobaczyć co się dzieje z przekaźnikiem, podpiąłem fajki na trzech świecach a czwartą podłączyłem przez miernik, przyrząd ustawiłem tak żeby widzieć wskazania siedząc w kabinie. Po przekręceniu kluczyka miernik pokazał 4 z kawałkiem ampera.Powtórzyłem pomiary na każdej świecy - wyniki zbliżone.
I stał się cud!!!! Auto odpaliło bez mrugania kontrolki!!!
Na podstawie dłuższej obserwacji stwierdziłem co następuje:
- świece odpalają się po przekręceni kluczyka
- po zgaśnięciu kontrolki świece nadal grzeją
- po podniesieniu obrotów powyżej ok 2000 świece wyłączają się, po zmniejszeniu obrotów świece znowu odpalają
- świece pracują do nagrzania silnika do pewnej temperatury, następnie wyłączają się
Po tym zabiegu świece żarowe pełnią swoją rolę bez zarzutu do dziś. Nawet jak było zimno silnik odpalał po pierwszym obrocie wału bez zająknięcia.
Co było źle??
P.S. Mam do sprzedania przekaźnik świec żarowych :smile:
Zaśniedziało na stykach i za mały prąd szedł. Kilkukrotnie fajki ściągałeś więc się przeczyściło.