To jest widok strony w wersji do druku
-
no właśnie - ostatnio znowu obroty zaczęły spadać poniżej tych 800. W czasie jazdy, nie jak auto stoi. Puszcze na chwile gaz jak jest na biegu i potem, jak jeszcze ma troche wyższe obroty, wcisnę sprzęgło i obroty lecą do dołu obrotomierza po czym podnoszą się. Tylko znowu nie przełączyłem na benzynę żeby sprawdzić czy to tylko na gazie....
-
XXI wiek, 100 aut z identycznym problemem i nikt tego wyjasnić nie potrafi. Dramat.
-
no właśnie. Jak pisał jeden z użytkowników - gdy mechanicy widzą fiata z silnikiem 1,6 to szukają wymówek, żeby go nie przyjąć:/
-
gdyby nasze auta miały max. 5 lat pewnie dotyczyłaby je akcja serwisowa. w przypadku aut 10 letnich i starszych wyposażonych często w instalacje LPG możemy jedynie liczyć na gramotnego mechanika, który problem ogarnie i przy okazji nie wymieni połowy osprzętu silnika narażając nas na koszty. u mnie nie każdy mechanik chce się łapać za to auto. spory odsetek to niekompetentni naciągacze, ewentualnie tacy, którzy słysząc hasło "w tym aucie jest gaz", kończą rozmowę.
jakiś czas temu prosiłem moderatora FKP o przesłanie zapytania do zaprzyjaźnionego z forum serwisu FIAT'a ale chyba nic z tego nie wyszło. szkoda.
-
a powiedzcie mi, bo nie wiem czy kiedyś o to już pytałem - Ci, którym fiat z silnikiem 1,6 dobrze działa - czy u was, jak w czasie jazdy, gdy auto jest na biegu i ma około 3000 obr, puścicie gaz, pozwolicie, żeby auto się chwile toczyło (dajmy 5 sekund) i wciśniecie sprzęgło - to jak wam obroty spadają? i do jakiej wartości? Proszę Was - niech to ktoś napisze jak ma być. Czytałem gdzieś, że jak się puści gaz na wyższych obrotach na biegu to w kolektorze panuje największe podciśnienie i gdy wciśnie się sprzęgło to komputer może nie zdążyć z ustawieniem biegu jałowego...
-
u mnie nie ma reguły czy obroty są na poziomie 3 tys. czy 2,5 tys. czy 4 tys. raz zafaluje, raz nie. u mnie jest jeszcze taki myk, że po porannym odpaleniu zimnego silnika i po pierwszym dodaniu gazu silnik się lekko zadławi co widać po wahnięciu obrotomierza. później już jest ok. reduktor nie ma z tym nic wspólnego. jeden z mechaników wysunął teorie, że to wina słabszej komprechy na czwartym cylindrze. póki nie nabije ciśnienia to kuleje.
-
Cytat:
Napisał
boch po pierwszym dodaniu gazu silnik się lekko zadławi co widać po wahnięciu obrotomierza. później już jest ok
Na 1000% masz rozstrojoną mapę benzynową - jestem tego przekonany bo mam to samo. U mnie wynika to najprawdopodobniej z minimalnego czasu otwarcia wtryskiwaczy bo hamując silnikiem centralka gazu nie widzi odcięcia (cutt off) tylko bardzo krótki wtrysk - na poziomie 0,2ms. I teraz zamiast robić cutt off'a centralka podaje tyle ile może najmniej dla tego wtrysku czyli tam nie pamiętam z 1,5ms czy ileś.. No i potem się rozjeżdżają mapy bo zamiast odcięcia silnika dostaje gaz.. U Ciebie jest to samo.
-
no może. ale czy robiąc ostatnie 500 metrów na benzynie, gasząc silnik i odpalając go na drugi dzień, nie powienienem takich przygód uniknąć? być może u mnie sytuację komplikuje tragiczna listwa Master, która ma ogromne rozjazdy po temperaturze. wykres mapy gazowej na nierozgrzanym silniku zdziebko przeraża. mapka zaczyna się pięknie pokrywać dopiero po w pełni nagrzanym silniku. tak wynika z obserwacji przez soft. w sobotę wrzucę, to zobaczycie. generalnie zastanawiam się nad listwą AC W01. czekam jeszcze na opinię kolesia, który ma ją założoną na identycznej instalacji. do tej pory miałem wtryskiwacze w standardzie 3 Ohm. AC W01 są w standardzie 2 Ohm. takie wtryskiwacze są niby dokładniejsze ale mają krótszą żywotność. jak załatwię rozjazdy, to może po odpaleniu dławienie odejdzie w zapomnienie. aha, zapomniałbym, jeden z elektryków samochodowych proponował mi podłączyć zasilanie ECU "po stacyjce". powoduje to jegozdaniem reset kompa po każdorazowym dłuższym zgaszeniu silnika. nie wiem czy miał na myśli Fiata ;)
-
a jeśli chodzi o moją prośbę...czy ktoś, komu auto chodzi dobrze, może napisać jak zachowuje się auto w sytuacji, o której pisałem 2 posty wyżej??
-
no właśnie, może kolega egon okaże się pomocny ;)
-
Cytat:
Napisał
boch no może. ale czy robiąc ostatnie 500 metrów na benzynie, gasząc silnik i odpalając go na drugi dzień, nie powienienem takich przygód uniknąć?
U mnie jest tak (ale wydaje mi się to wspólne) że mimo iż auto jest przed FL to sterownik silnika posiada korekty długoterminowe i krótkoterminowe. Nie widzę tego na programie od diagnostyki ale ewidentnie widać to z pracy silnika. Sytuacja taka: auto chodzi na gazie, podpinam się pod instalację LPG, zmieniam nagle mnożnik dla obecnego obciążenia. Jednocześnie patrze na sondę lambda oraz jej integrator z komputera silnika. Do wyregulowania się czasów wtrysku nie potrzeba nawet 10 sekund - integrator idzie momentalnie w górę lub w dół, ale auto chodzi już całkowicie ok.. Co za tym idzie nie idzie zestroić instalacji wg. map bo ecu silnika szybko sobie zmienia czasy wtrysku. To są korekty krótko terminowe. Zgaszę auto i odpalę i będzie przez chwilę kicha - dopóki lambda nie przejdzie w Close Loop (jest nagrzana więc to parę sekund). Oznacza to że korekty długoterminowe w ECU są trzymane. Jak bym tak dłużej pojeździł to po 500-1000km się to pewnie nadpisze (tak z praktyki to bardzo długo trwa) i wtedy wyłączanie zapłonu nie spowoduje przyduszania się i niedopalania bo już mapy sobie zmieni. Każde wyłączenie zapłonu powoduje wykasowanie korekt krótkotrwałych ale te długotrwałe czyli po prostu mapy nie kasują się nawet przy odłączeniu zasilania. U Ciebie sądzę że jest tak samo chociaż sterownik zupełnie inny.. Na pewno w 1.6 nie wykasujesz map przy rozłączaniu ECU silnika stacyjką - w skodzie felicji 1.3 np. taki numer przechodzi, ale to zupełnie inny sterownik - jednopunktowy w dodatku ;) Wspomniałem o takim bo szwagier tak miał kiedyś zrobione z LPG..
-
Cytat:
Napisał
beowolfpl a powiedzcie mi, bo nie wiem czy kiedyś o to już pytałem - Ci, którym fiat z silnikiem 1,6 dobrze działa - czy u was, jak w czasie jazdy, gdy auto jest na biegu i ma około 3000 obr, puścicie gaz, pozwolicie, żeby auto się chwile toczyło (dajmy 5 sekund) i wciśniecie sprzęgło - to jak wam obroty spadają? i do jakiej wartości? Proszę Was - niech to ktoś napisze jak ma być. Czytałem gdzieś, że jak się puści gaz na wyższych obrotach na biegu to w kolektorze panuje największe podciśnienie i gdy wciśnie się sprzęgło to komputer może nie zdążyć z ustawieniem biegu jałowego...
Ja jak będę jechać gdzieś w najbliższym czasie (ostatnio 1-2 razy w tygodniu, do pracy chodzę na pieszo) to sprawdzę. Mam 1.6 z 1996 r., 76 kW czyli 103 KM przebieg ok 76 tys. km (auto od 98 roku w rodzinie i mało jeżdżone więc praktycznie rzecz biorąc pewny). Żadnych problemów z przygasaniem/falowaniem nie mam, auto miało kiedyś problemy z zasilaniem, jeden z wtryskiwaczy przestał działać.
Cytat:
Napisał
byrrt Na pewno w 1.6 nie wykasujesz map przy rozłączaniu ECU silnika stacyjką - w skodzie felicji 1.3 np. taki numer przechodzi, ale to zupełnie inny sterownik - jednopunktowy w dodatku
W Felicji 1.6 75 KM z silnikiem AEE VW (chyba tylko taki był 1.6) też tak można skasować. Tym nie mniej to ECU ma już EOBD i kolega miał taka samą instalację jak ja (BRC SQ24 Light) i chyba mu podpięli kompa od gazu z ECU i mu kasuje co jakiś czas błędy. Sprawdził to w taki sposób, że na pracującym silniku odłączył jeden wtrysk, silnik kuleje (na 3 garach pracuje), VAG-COM połączony z ECU pokazuje błąd. Szybkie zgaszenie i odpalenie silnika (tak krótkie odłączenie zasilania nie powoduje skasowania w ECU) i błędów nie ma (przed założeniem instalacji błąd zostawał).
-
Cytat:
Napisał
boch jak w czasie jazdy, gdy auto jest na biegu i ma około 3000 obr, puścicie gaz, pozwolicie, żeby auto się chwile toczyło (dajmy 5 sekund) i wciśniecie sprzęgło - to jak wam obroty spadają? i do jakiej wartości?
Mi spadają do 500rpm. Gdy wrzuce luz bez toczenia obroty mi nie spadną poniżej tej wartośći.
Tak mam w 1.8 i miałem w 1.6.
W 1.6 FL miałem taki objaw, że po włączeniu klimy Maryśka gasła po każdym wrzuceniu na luz.
Uruchomienie jej po takim incydencie to minimum 40 sekund kręcenia rozrusznikiem.
Raz jej się to zdarzyło na przejeżdzie kolejowym w którym zaczęły się opuszczać szlabany.
Mina pasażerów (taxi) - bezcenna :)
Jak mi 1.8 zacznie gasnąć (na razie tylko spadają i podbijają obroty) to od razu sprzedam chwasta.
-
Ja też dzisiaj sprawdziłem.
U mnie spadają od razu do wartości biegu jałowego (na obrotomierzu lekko poniżej 1000 RPM, ale mam wrażenie, że trochę zawyża). Bez żadnych skoków, zafalowań itd. Oczywiście nie jest to natychmiastowe, jakiś ułamek sekundy to trwa zanim zaczynają spadać.
-
ale kolega Mamut zrobił tak jak mówiłem? Puściłeś gaz, pojechałeś chwile bez dodawania gazu i wcisnąłeś sprzęgło? i obroty spadły lekko poniżej 1000 ale nie do tych około 500?