To jest widok strony w wersji do druku
-
u mnie widać go bardzo dobrze. dostęp jest raczej bezproblemowy. rozłącz złącze konektorowe od wtryskiwaczy jeśli jest taka konieczność. czy regulator ciśnienia ma pływ na przygasanie? chyba jedynie podczas pracy na benzynie. na gazie nie powinien, chyba że puszcza paliwo wężykiem podciśnieniowym do kolektora.
-
Wężyk weź na wzór i idź do sklepu gdzie mogą mieć takie rzeczy (ja chodzę sklepu specjalizującego się w FSO/Żuk). To jest zwykły wężyk podciśnieniowy.
Jeśli puszcza paliwo przez ten wężyk no to może dojść do sytuacji:
1. Jedziemy na jakichś tam obrotach, przepustnica jest otwarta, w kolektorze podciśnienie niższe od atmosferycznego.
2. Regulator nabija ciśnienie w listwie 3 bary powyżej ciśnienia w kolektorze.
3. Puszczamy gaz, przepustnica się domyka (w tym aucie całkowicie, bo silnik krokowy ma osobny, równoległy kanał dolotowy) ciśnienie w kolektorze jest wyższe niż przed chwilą
4. Regulator nabija stale powyżej 3 barów względem kolektora, więc ciśnienie w regulatorze się dość nagle zwiększa
5. Membrana w regulatorze może nie wytrzymać nagłego przyrostu i puszcza.
Zacznij od wymiany wężyka i zobacz co będzie. Jeśli był sparciały to mógł puszczać "lewe" powietrze w kolektor. Potem sprawdź czy w wężyku nie gromadzi się benzyna, jeśli tak, to regulator do wymiany.
Nowy regulator nie jest tani (jak za taki drobiazg), ja swój kupowałem na szrocie za 50 zł. Wymiana w jakieś 30-45min, przy czym najgorsze jest założenie spinki trzymającej regulator w listwie.
-
wąż wymieniłem, jak narazie różnicy w pracy silnika nie ma, więc nie jest źle:) Paliwa nie było w starym wężu. Trochę ciężko było nałożyć go na te króćce ale w końcu weszło. Ogólnie...muszę obczaić dokładnie, czy teraz takie przygasanie występuje na gazie czy też na benzynie
-
ten wężyk to była pierwsza rzecz jaką u mnie wymieniono w ASO podczas pierwszej wizyty z objawami przygasania silnika. zapłaciłem 10 zł i poprawy ni hu hu ;) mnie się wydaje, że jeśli już tak idziemy na wymianę w ciemno, to najlepiej zacząć od elementów, które mają największy wpływ na moment przejścia z wysokich na wolne obroty czyli sonda lambda i silniczek krokowy. po wymianie membran reduktora zacząłem bacznie obserwować spalanie. jest z pewnością lepiej niż przed. do tej pory tankując 29L robiłem max. 260 km. teraz dwa tankowania i wychodzi powyżej 300 km. nie mam pojęcia jaki staż ma obecna sonda. zakres jej pracy na mierniku wychodzi prawidłowy 0,1-0,9. pozostaje jeszcze oscyloskop i częstotliwość z jaką oscyluje. gdyby coś, na oku mam uniwersalną japońską sondę DENSO. na razie przy okazji wymiany oleju wykręcę starą sondę i zobaczę w jakim jest stanie wizualnym ;)
-
no zerknij na tą sondę, bo ona też tania nie jest:/ a co do węża - musiałem go wymienić bo mi się w rękach rozpadł jak coś tak chciałem podłubać w aucie....więc to nie jest tak w ciemno
-
oryginalna, uniwersalna sonda lambda Denso (Made in Japan) to koszt 130 zł. wychodzi taniej niż uniwersalna Magneti Marelli. gdzieś wyczytałem, że najlepsza jest jednak sonda f-my Bosch. a ja mam nadzieję, że mi się ta stara sonda podczas kontroli nie rozsypie w rękach. podobnie z wydechem ;)
-
wydech też mamy tani:) 180zł aluminiowany zamiennik - od katalizatora po samą rurę wydechową
-
auto mam juz 3 lata i do tej pory wydechem się nie interesowałem. jaki założył poprzedni właściciel, nie wiem. sądząc po instalacji gazowej, fortuny raczej nie wydał ;)
-
Zastanawiam się jak sprawdzić wiązkę elektryczną idącą do silniczka krokowego. Powiedzcie mi kiedy i na których pinach wtyczki szukać napięcia. I jaka jest wartość jaka powinna się tam pojawić.
-
Niestety ale krokowiec w 1.6 jest typowym silnikiem krokowym, tzn jest sterowany impulsami a nie napięciem (tzn. da się, ale oscyloskopem i jeszcze trzeba wiedzieć kiedy ten silnik powinien zmieniać położenie). Jedną z opcji sprawdzenia wiązki byłoby odpięcie komputera i sprawdzenie czy jest ciągłość między odpowiednimi pinami.
-
opis pinów na złączu znajdziesz w książce serwisowej "Sam naprawiam".
-
No to jest jakiś domowy sposób sprawdzenia działania silniczka krokowego?? Bo podczas włączania zapłonu czy pracy silnika nie słychać żeby się poruszał, nawet dotykając ręką obudowy silnika nie czuć żadnych jego ruchów (a niby powinno dać się to wyczuć).
-
Po wymianie silniczka krokowego jest poprawa. Wymieniłem na inny oryginalny ze szrotu. Jadąc na trasie bez problemu trzyma obroty około 1000 ale stojąc jak jest rozgrzany to jeszcze nie jest do końca dobrze. Buja się tak w granicach 700 i trochę nie bardzo nie równo pracuje. Jakieś pomysły? Myślałem że to może kwestia auto-adaptacji? Jak dokładnie powinna przebiegać auto-adaptacja? Bo teorii jest wiele?
-
autoadaptacja na falowanie nie pomoże. lepiej zajrzyj do przepustnicy. być może jest zasyfiona.
-
mi po wymianie silniczka też dobrze działało przez kilka miesięcy bo gość kable zruszył i dobrze łączyły. Ogólnie - przejechałem właśnie 1400 km - nic nie falowało i nie gasło. Ale z temperaturą silnika jest problem - jak tylko na chwile się zatrzymałem to temperatura rosła sporo ponad połowę. Ruszyłem i po chwili spadała:/ Co do silniczka krokowego - podobno się go nie sprawdzi w warunkach domowych. Są jakieś urządzenia do sprawdzania. Czytałem gdzieś, że można go wyjąć z kolektora, przekręcić raz kluczyk i zobaczyć czy pracuje. Ale nie wiem jak on jest od środka zrobiony i czy nie wyskoczy ten grzybek...