To jest widok strony w wersji do druku
-
Ta wypowiedź jest sensowna z innego forum:
maciejkao
Wysłany: 2012-02-28, 11:21
Jeśli zdejmiesz wężyk odmy, którykolwiek, to układ przestanie działać. Jesli zdejmiesz wężyk odmy ssącej - to podciśnienie przewietrzania będzie rozładowywane poprzez szkodliwe pobieranie przez silnik "lewego", tj. niefiltorwanego powietrza. Jeśli zaś zdejmiesz wężyk odmy łączącej dekiel rozrządu ze skrzynią korbową - to jw. z takim dodatkowym efektem, że podciśnienie będzie przeganiać przez okolice rozrządu silnika "lewe" powietrze, co zaraz odczują elemety napędu zaworów silnika - popychacze oraz uszczelniacze zaworowe.
W sprawnym silniku podczas jego pracy ma panować lekkie podciśnienie. Sprawdza się to łatwo - wystarczy wyjąć miarkę oleju i przytknąć do rurki bagnetu dym z papierosa czy płomień zapalniczki. Ma zabierać do środka. Jeśli tak się nie dzieje - to ukad przewietrzania silnika jest niesprawny i silnik sam sobie wędzi środek własnymi spalinami.
Wygląda na to, że ten wężyk co niby miał być od EGR jest drugim od odmy, wieczorkiem sprawdzę i wszystko naprostuję
-
no ciekawe to co piszesz. czyli gdyby z powrotem wpiąć wąż odmy w rurę dolotową przy przepustnicy wyrównałoby się ciśnienie/podciśnienie ma korzyść ciśnienia, które wyrzucałoby cząsteczki oleju do kolektora ssącego. teraz tylko pytanie, które podciśnienie jest silniejsze. czy to z dolotu czy to z silnika. nie rozkminiałem tego tematu więc wybaczcie jeśli piszę bzdury ;) zatem pytanie, jak wygląda odma od strony silnika? jest tam jakiś zaworek, który należy co jakiś czas czyścić/udrażniać?
-
Widzę że już przewiną się temat MAP sensora. Mam pytanie jak sprawdzaliście MAP sensory? Podłączaliście się podczas jazdy do kolektora i sprawdzaliście rzeczywiste podciśnienie z tym co pokazuje komputer silnika?
U mnie delikatnie szarpie silnikiem ale tylko w określonych sytuacjach, mianowicie delikatnym przyspieszaniu, nie ważne czy to 2 czy 3 tys obrotów.
Sprawdziłem wszystkie czujniki podłączając się pod nie kabelkami. Problem mam ze sprawdzeniem MAP sensora. Wg, danych producentów, taki czujnik dla małych silników ma skale od ok 20 -100kPa i charakterystykę przejściową liniową tzn. napięcie jest proporcjonalne do ciśnienia od 0-5V. I to jest raczej standard.
Zastanawiam się co by było gdyby taki czujnik dostał ze starości histerezę albo nieliniowość? Takich wad raczej nie jesteśmy w stanie stwierdzić nie dysponując drugim pomiarem ciśnienia dla porównania. Wg komputera czujnik jest sprawny bo napięcie się zmienia, nie ma zwarcia i rozwarcia. My patrzymy na ekran ECUScana i widzimy jakieś tam ciśnienie. Napisałem jakieś bo to ciśnienie nie jest w żaden sposób potwierdzone.
I jeszcze jedno na ile wiarygodny jest pomiar "w garażu" gazując silnikiem od tego takiego wykonanego na drodze gdzie auto hamuje, przyspiesza lub też mączy się pod górkę? Czyli jeszcze raz moje pytanie: Jak wiarygodnie sprawdzić MAP sensor? (poza użyciem przyrządu za 1800PLN ;))
-
to jest nie tyle ciśnienie, co podciśnienie w kolektorze ssącym. wydaje mi się że w warunkach typowo garażowych najlepsza będzie podmiana na inny łącznie z wymianą wężyka podciśnienia.
-
Skąd wiadomo że inny używany nie ma tej samej wady? To są elementy mechaniczne wiec się starzeją. Ciśnienie a podciśnienie lub nadciśnienie żadna różnica, chyba że chcesz zaznaczyć że to w stosunku do ciśnienia atmosferycznego lub innego ;)
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
Właśnie, nastepna sprawa to dynamika takiego czujnika. Czy ma wpływ na pracę silnika? Na pewno ma. Jak sprawdzić czy odpowiedź czujnika jest natychmiastowa? Trzeba mieć inny czujnik szybszy dla porównania. Czy jest inna metoda?
-
W Manualu mam takie zdanie:
Cut-off
... cut-off takes place even when the throttle is not fully closed but pressure in the intake manifold is particularly low.
I znowu pojawia się wątek czujnika ciśnienia. Załóżmy co jeżeli czujnik odpowiada z minimalnym opóźnieniem? Silnik przez to opóźnienie po prostu gaśnie bo mu brak paliwa... Taka moja teza. Zapraszam do jej obalenia.
-
Cytat:
Napisał
boch pod odpięciu rurki odmy od tej grubszej rury zmierzającej do przepustnicy niespodzianka. zamiast wydmuchiwać, zasysa. wg mechanika wskazuje to ewidetnie na kiepską kondycję silnika (pierścienie, cylindry). ktoś się wypowie w tym temacie?
Mechanik ma rację, spotkałem się z takim problemem właśnie w 1.6 16v, okazało się, że pierścienie na bodajże 2 i 3 cylindrze miały przedmuchy.
Dla pewności, zmierz kompresję.
-
Cytat:
Napisał
Madaw Mechanik ma rację, spotkałem się z takim problemem właśnie w 1.6 16v, okazało się, że pierścienie na bodajże 2 i 3 cylindrze miały przedmuchy.
Dla pewności, zmierz kompresję.
Nie zgodzę się z tym, Jeżeli by przepuszczały pierścienie to by miał spaliny w komorze silnika....
-
sprawdziłem rok temu. wyniki pomiarów na rozgrzanym silniku:
I - 14
II - 14
III - 13,5
IV - 10,5
to tak z pamięci. co do IV cylindra, mechanik obstawiał wtedy wypalone gniazda lub zawory głowicy. odradzał naprawę ze względu na koszty jak i w mierę niezłą kondycję silnika. oprócz wspomnianego przygasania, auto jeździ bez zarzutu. odpala od "strzała". wkręca się na obroty bardzo ładnie. jedyne czego można się jeszcze czepiać, to dość wysokie spalanie i zapach paliwa z wlewu oleju. jako że remont jest kompletnie nieopłacalny podczas kolejnej wymiany oleju doleje pewnego specyfiku znanej niemieckiej firmy
DODATKI DO OLEJU - CERA TEC Dodatek do olejów silnikowych Liqui Moly 3721 - LIQUI MOLY oleje dodatki kosmetyki
jeśli nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi. inwestycje w auto z 1996 roku, które powoli dopada ruda nie mają kompletnie sensu.
-
boch czy nie sądzisz że to przygasanie może być spowodowane niszczelnością zaworu/zaworów?
Myślę, że na zawory żaden specyfik nie pomoże a tylko zepsujesz sobie Lambdę, jeżeli silnik podpala sobie olej.
-
Cytat:
Napisał
boch I - 14
II - 14
III - 13,5
IV - 10,5
A wiesz, ze to może być przyczyną twoich problemów z wolnymi obrotami, a ty szukasz po całym silniku ;)
-
ale ja o tym wiem i nawet o tym pisałem :) problem w tym, że żaden mechanik nie gwarantował, że po regeneracji głowicy problem zniknie, gdyż widzieli silniki w dużo gorszej kondycji bez takich objawów jak u mnie. druga sprawa, w silnikach 1.6 16V występują problemy z wiązką, z rozjeżdżaniem map co ma wpływ na wolne obroty. gdyby nie to, pewnie już dawno głowicę bym zregenerował. za dużo niuansów żeby pakowac się w kosztowny remont - w przypadku dołu silnika, gdyby okazało się, że to jednak nie głowica.
żeby nie było, w tygodniu postaram się powtórzyć pomiar kompresji wraz z próbą olejową. zobaczymy co z tego wyjdzie.
-
Ja jutro na spokojnie przemyśle, przeanalizuje, poradzę się mojego zaufanego mechaniora i spróbujemy w końcu ten twój problem rozwiązać ;)
-
nie tylko mój :) zauważ ile osób z tym silnikiem ma podobny problem. oczywiście zdaje sobie sprawę, że u każdego przyczyna może być inna. ja na razie pojeżdżę trochę z odpiętym wężykiem recyrkulacji. nie miało to może wpływu na obroty, bo wciąż widzę, że podczas pracy na benzynie spadają lekko poniżej 800 obr./min. ale może ustabilizuje się podejrzanie wysokie spalanie. w artykule o EVAP, który gdzieś wklejałem napisano, że przy nieprawidłowo działającym układzie spalanie może wzrosnąć. co ciekawe, po wypięciu tego wężyka, recyrkulacja pracuje głośniej. dodatkowo wypnę na próbę oba wężyki odmy i pozaślepiam króciec na przepustnicy i grubszy króciec przed przepustnicą. jestem ciekaw efektu. jeszcze z ciekawości sprawdzę lepkość oleju, bo to również może mieć wpływ na układ pierścienie-cylindry jak i oczywiście na spalanie. trza by jeszcze odłączyć na próbę wąż od serwa i podmienić MAPsensor wraz z wężykiem, który gdzieś leży w szufladzie... ufff :)
-
Czy jest możliwe że przez uszkodzone poduszki silnika czujnik spalania stukowego lub też komputer źle interpretuje dane drgań? Taka tylko myśl. Komputer reaguje jak silnik zaczyna wydawać pewne specyficzne wibracje i zmienia kąt zapłonu, Jeżeli poduszki są już stare to drgania silnika nie są tłumione, przez co może dochodzić do przekłamań. To jest następna teza.
Poprzednia dot. czujnika ciśnienia chyba sam obaliłem - odpowiedź czujnika ciśnienia jest błyskawiczna przy ruchach przepustnicy u mnie napięcie na jałowym to ok 1.4V co daje ok 28kPa... Poza tym nieliniowość jak i histereza tutaj raczej nie mają znaczenia dużego bo ciśnienie w kolektorze większość czasu jest ustabilizowane - zmienia się tylko przy zmianach otwarcia przepustnicy - potem stan ustalony. Wniosek na podstawie obserwacji na oscyloskopie.