czasem gaśnie po wrzuceniu luzu w czasie jazdy
Witajcie. Trochę temu poradziłem sobie z falowaniem obrotów. Ostatnio, w czasie jazdy zatrzymał mnie jakiś gość i chciał odpalić auto od mojego. On miał diesla. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że nie należy odpalać diesla od benzyny...No i od tego czasu auto na ciepłym silniku zaczęło mi gasnąć w momencie wrzucenia luzu. Dzieje się tak czasami, nie zawsze. Ale jest to naprade uciążliwe. Wszystko wskazuje na silniczek krokowy (jakby się nie otwierał). Ale wmieniałem go jakieś półtora roku temu na nowy Boscha. Czy ktoś ma jakiś pomysł odnośnie rozwiązania problemu? A jeśli to silniczek krokowy, to czy w momencie odpięcia wtyczki z silniczka auto powinno cały czas trzymać obroty na luzie prawda czy nie??
z góry dziękuję wszystkim za odpowiedź
a i jeszcze jedno zauważyłem. Po tym jak odpaliłem temu gościowi auto to potem po zatrzymaniu zauważyłem podniesiony bagnet oleju i troche mi się go wylało na silnik....ale dlaczego go podniosło?
Byłem właśnie pogrzebać jeszcze przy aucie...zauważyłem, że klema z akumulatora była luźna...czy to też mogło być powodem gaśnięcia auta?