8 załącznik(i)
Lalunia - czyli moja Siena 1.2 8, V '00
Wczoraj kupiłam, dziś pochwalę się nabytkiem.
Fiat Siena 1.2 8V EL, rocznik 2000, w kolorze Blu Heraldic metallic
Bez wspomagania, ma tylko immobiliser, hak i stare radio (niezłe nawet, ale wstawię jej swoje z CD/mp3, bo kaset już nie posiadam - a to radyjko odziedziczy mój tatuś do tico), dwa komplety opon (z felgami). Lalunia jest bezwypadkowa (tzn. nie była "bita" przez inne auto, bo parę poprawek lakierniczych jej nie zaszkodzi - ale to na wiosnę). Nie jest jednak bez wad:
- cieknie jej z miski olejowej, ale minimalnie
- słaby ręczny
- brak klaksonu
- troszkę podchrupane progi od dołu od strony pasożyta - w miejscu podkładania lewarka
- zepsuty termostat
Wydaje mi się, że jak na dwunastoletnie auto to są to drobiazgi niemal nie warte wzmianki :) Niunia prowadzi się świetnie, jest bardzo wygodna (mam 157 cz wzrostu ;) ), biegi wchodzą lekko, lewarek się nie buja, silnik szumi cichutko, po mroźnej nocy odpaliła lekko i z gracją, nic nie dymi, nie stuka, nie piszczy.
A oto moja Lalunia:
Załącznik 2366
Załącznik 2367
Załącznik 2368
Załącznik 2369
Załącznik 2370
Załącznik 2371
Załącznik 2372
Załącznik 2373
PS. Proszę się nie śmiać z dresu mojej suni. W końcu mamy -20 C!
We wtorek będę zakładać LPG, bo dużo jeżdżę, a niestety ceny Pb ( i wysokość mojej pensji) nie pozwalają mi eksploatować Laluni w takiej konfiguracji, jak jest teraz ;) Lalunię przed zakupem sprawdzał mi mechanik w SKP, bardzo dokładnie. Zabuliłam za usługę 80 zł - warto było, bo Pan sprawdził wszystko jak na normalnym przeglądzie, wszystko mi pokazał od góry i dołu, znalazł wszystkie wady, sprawdził czystość spalin, wycieki, zajrzał pod wszystkie korki i we wszystkie płyny, które dało się sprawdzić.
Jak się podoba?