Eno ja to muszę mieć wszystko elegancko wykończone :tongue takie mam zboczenie jakieś.Daj znać jak poszła walka z powodzią.
To jest widok strony w wersji do druku
Eno ja to muszę mieć wszystko elegancko wykończone :tongue takie mam zboczenie jakieś.Daj znać jak poszła walka z powodzią.
qolejowy Brudna woda to pikuś.. Tam nad nadkolem to syf, kiła i mogiła jest ;) Piach z błotem i wszelkim g**nem ;) Generalnie to auto wstawię do garażu, opalarka i jechanie do sucha.. Już to raz robiłem - składałem wszystko jak było suche jak pieprz.. Co do Tylko jeżeli faktycznie cieknie tymi uszczelnieniami to co mi nawet da zerwanie tej masy jak i tak od strony nadkola będzie tam właziła woda.. To tak naprawdę trzeba by uszczelnić od tamtej strony.. A to trzeba wtedy umyć, ew. odrdzewić, odtłuścić, wysuszyć i spsikać jakimś czymś najlepiej barankiem albo co.. ehh to nie robota na ten okres :(
Jak taka masa odejdzie od podłoża to już tylko zrywać... najlepiej podjechać do blacharzo-lakiernika żeby założył nową... nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa ale raz widziałem jak znajomy wspawywał jakiś element w samochodzie w zakładzie i wykańczał właśnie taką masą mówiąc ze to specjalnie jest i że tak nawet fabryka robi...
Mi taka masa odeszła na dolnej krawędzi drzwi - dosłownie wisiała, zerwał i założył nową za 4 piwka
Nie wiem czy ma sens rwać fabryczną masę nie wiedząc gdzie tak naprawdę cieknie
Jak Ci żal bagażnika to ja jutro wleje do swojego :D
No tak, najpierw trzeba by to zrobić od spodu. Wyczyścić, wysuszyć, zamalować środkiem antykorozyjnym i najlepiej jakimś gęstym środkiem do podwozi ale takim na pędzel. Ale tak jak piszesz, to nie ten czas na taką pracę. W tej temperaturze żadne środki nie chcą wysychać tak jak powinny.
Dokładnie... próbowałem zwykłą listwę przykleić w drugim samochodzie, następnego dnia trzasnąłem drzwiami i odleciały ponownie, prędzej to zmrozi niż wyschnie, chyba że masz ciepły garaż i auto tam zostawić na 48h
Byrrt a czy masz założone z tyłu pełne nadkola,czy tylko te kawałki co zapodałem fotkę z Eper-a :?: Skoro napisałeś wyżej że widać węże od tankowania to chyba nie.Koniecznie je załóż bo dużo nie kosztują,pasują fatalnie,ale robią na prawdę kawał nie złej roboty :!:
a szczególnie właśnie po tej stronie gdzie jest wlew paliwa. U mnie jest tam przygrzana poprzeczka przytrzymująca wlew paliwa. Jak to wszystko tam oczyściłem, zobaczyłem masakryczny widok, poprzeczka w miejscu przygrzania do nadkola była już przerdzewiała. Z drugiej strony jest gładko, więc i błota tam nie ma
A więc sprawa wygląda ni dobrze ni źle.. Nadkola mam metalowe tak więc jakichkolwiek osłon brak.. Widać węże od paliwa, koła mam lekko większe (185/65 R14) tak więc szczelina małą i fotkę ciężko strzelić ale:
Załącznik 2293
Rozebrałem dziś też lewy boczek i kompletnie wywaliłem tę okładzinę z podłogi.. Wiaderko z ciepłą wodą i ludwikiem i wymyłem wszystko jak się da.. Wykładzinę wyprałem w wannie i wywirowałem w pralce :rolleyes:
I teraz tak.. Nie widać nigdzie żeby leciało łączeniami, wyglądają na zdrowe, rdzy po prawej stronie tam nie ma.. Powstało takie ognisko przy wybrzuszeniu jednym, ale to chyba dość powierzchowne więc oczyszczę i zakonserwuje jakimś hamerajdem czy czymś..
Załącznik 2294Załącznik 2295
Okazuje się też, żę po lewej stronie choć woda może nie leci to wilgoć jest no i niestety rudy już tam trochę podjada..
Załącznik 2296Załącznik 2297
Pierwsze co to chyba kupić te nadkola żeby więcej tej wody tam nie leciało.. Trochę nie chce mi się babrać z ściąganiem zderzaka, zdzieraniem rdzy czy już w ogóle robieniem jakiś wstawek bo nawet nie mam do tego warunków.. Zostawiać auto z kolei jakiemuś papudrokowi to strach, że większego meksyku narobi..
Jak powinny wyglądać te nadkola? Coś takiego: ?
Załącznik 2298
Jak to się montuje? Na śruby/zatrzaski itp? Rozumiem, że w takim wypadku nie zawracać sobie głowy firmowymi nadkolami (tymi fragmentami które pokazał Zielony na szkicu)?
Dzięki za zainteresowanie w ogóle ;)
Dokładnie takie, dedykowane do konkretnego modelu.
zewnętrzna strona jest na zatrzaskach ale wewnętrzną trzeba chyba montować na blachowkręty bo czegoś to się musi trzymać
To raczej nie są nadkola tylko takie plastiki które zasłaniają do spodu wnęki w podłodze. Dobrze byłoby je mieć tam jest sporo zakamarków w których zbiera się błoto.
Może się mylę ale same nadkola Tobie niewiele pomogą, to raczej gdzieś od spodu koło w jakąś nieszczelność wrzuca wodę, tak jak pisałem wyżej, przydałoby się od spodu zasmarować jakimś gęstym środkiem wszystkie miejsca w obrębie koła.
No tak ale osłaniają tylko nadkole a tędy raczej nie wrzuci Ci wody do bagażnika. Nadkola nie zasłonią Ci miejsca w podłodze za kołem a moim zdaniem właśnie to gdzieś za kołem w podłodze wrzuca Ci tą wodę do bagażnika. Może jakieś chlapacze zamontowane za kołem rozwiązało by Twój problem chociaż już chyba teraz takich gumowych chlapaczy się nie stosuje.
No może dzisiaj ten koleżka do mnie podjedzie, wtedy może zobaczę z kanału jak to jest u niego, ale nie obiecuję bo coś od kilku dni się nie odzywa, chyba mu się to autko naprawiło, bo coś przebąkiwał że już lepiej chodzi.
No tak, całe ASO, może jakieś allegro albo szrot, chociaż takich rzeczy raczej nie trzymają.
No chyba że woda do bagażnika dostaje się gdzieś między łukiem błotnika a nadkolem wewnętrznym
Zobacz w temacie u mnie (Mnia) masz zamontowane nadkola.
Tam na tych fotkach to specjalnie to spasowane nie jest :/
byrrt chyba szukamy przyczyny dostawania się wody w złym miejscu... gdyż jak wcześniej wspominałem moja Bravurka również ma wilgoć w bagażniku pod światłem od strony pasażera... już chyba wiem skąd ta woda... otwieram klapę bagażnika i coś mnie tknęło żeby zwrócić wzrok do góry... a tam zebrana spora wilgoć pod plastikami wokół szyby, zdjąłem je a tam spore krople wody, powycierałem wszystko do sucha, wsadziłem duże pudła kartonowe do bagażnika i zobaczymy gdzie będą pierwsze ślady wody...
Dodam że moje auto długo stało także kwestia dostawania się wody od dołu raczej niemożliwa :roll: także zostaje tylko góra, a szyby w bagażniku są wklejane wystarczy że gdzieś klej puścił i wodę automatycznie mamy w środku
Akurat ja wykluczam przeciekającą klapę - jakbyś poszukał podobnych przypadków to akurat o przeciekającej klapie w Brava się czasem przewija tak więc u Ciebie to b. możliwe.. Ja mimo wszystko chyba obstawiam na brak tych nadkoli.. Dziś jestem trochę skacowany po wczorajszej imprezie tak więc zabrałem się za coś delikatnego czyli wysuszyłem znów bagażnik, skoczyłem po PowerTape'a i zakleiłem otwory po 2ch stronach bagażnika - chce wykluczyć czy to leci tymi otworami czy jednak gdzieś łączeniem.. Chyba jednak tymi otworami bo jak było zimno normalnie się tam sól zbierała..
Załącznik 2641Załącznik 2642Załącznik 2643
No i zobaczymy.. Jak co trzeba będzie się rozglądać za nadkolami.. A Ciebie jak z tyłu wygląda? Masz jakieś plastikowe nadkola z tyłu? Bo u mnie np. normalnie widać węże od wlewu paliwa itp.. Nic nie jest osłonięte..
Bierz się za tą rdze, bo jeszcze trochę i będzie nieprzyjemnie
Najpierw to ja muszę się uporać z wodą.. Będzie sucho to zdejmuję zderzak czyszczę wszystko, odrdzewiam i zabezpieczam (ale to pewnie na wiosnę)..
I wiele z tego co widać to nie jest rdza tylko ta masa uszczelniająca więc też tak spokojniej ;)
No więc słuchajta spraw ma się tak, że po zaklejeniu wywietrznika bagażnika po prawej stronie oraz tego otworu po lewej woda nie dostaje się do auta :wink: Jeszcze to dziś sprawdzę, ale wczoraj była dość mokra nawierzchnia więc normalnie bym już miał wszystko mokre w bagażniku.
No i teraz nie wiem za co się zabierać.. Jeszcze raz dokładnie przyjrzałem się nadkolom w Bravo - u mnie jednak są plastikowe elementy przyczepione od dołu do tylnego zderzaka.. Górna krawędź sięga może z 30cm wyżej czyli praktycznie przed krzywizną nadkola.. Wydaje mi się, że są to nadkole o których pisał Zielony..
I teraz sam nie wiem w którym kierunku działać - czy po prostu kupić te pełne nadkola i mieć nadzieję że to pomoże czy szukać jednak przyczyny.. Nie wiem co tam powinno jeszcze być żeby nie leciało, wg. eper'a chyba już nic.. Denerwuje mnie ten bagażnik - nie dość że syf to i wstrzymuje mnie to z gazem a paliwo kosztuje i to nie mało :(