Wyjęcie rozrusznika i alternatora z Mery.
Witajcie.
W ubiegłym roku miałem regenerowany alternator bo padł.
Wyjmowano w warsztacie, ponoć w Marei trzeba półoś rozkręcić wraz z podporą aby go wyjąć - nie widziałem tego.
Teraz coś czuję że ten sam los czeka rozrusznik. Objaw to raz kręci i zapala od przysłowiowego dotknięcia.
A za innym razem " du du du du" kilka razy i dopiero zapala. Objaw ten pojawia się na przemian z idealnym odpaleniem.
Obstawiam że to panewki na rozruszniku mają luzy i raz na jakiś czas blokują wirnik.
Tu pytanie: czy rozrusznik trzeba wyjmować tak samo jak alternator?? Czy są domowe sposoby aby nie rozbierać pół osi?
Robił to już Ktoś z Was?? Teraz pytanie kolejne. Regenerować czy kupować nowy?? Regeneracja to koszt około 200zł.
Kupno nowego to np. 260zł. jak tu. http://allegro.pl/rozrusznik-alfa-156-166-marea-2-4-td-bravo-va-1-9-i1889678549.html
Coś dziwnie tanio jak na rozrusznik 2.2KW do Mery.
Może macie doświadczenia z rozrusznikami i podpowiecie jaki będzie odpowiedni do Marea 1.9TD 98r silnik 182A7.000 ver.185AXE1A 09.
Jakiej firmy kupować a jakiej raczej się wystrzegać?
Pozdrawiam.