To jest widok strony w wersji do druku
-
Robiłem jakoś miesiąc temu tuleje. U mnie oryginalne tuleje jeździły jakoś 160.000 km (chyba, że wymieniali już wcześniej na oryginały). Samochód jest z Belgii.
Do wymiany trzeba podnieść cały tył, nie muszę chyba wspominać że kanał znacznie ułatwi wymianę (ja sobie nie wyobrażam po tym co przeszedłem, wymianę bez kanału). Następnie odkręcić można jeden amortyzator, z tej strony z której wymieniana jest tuleja, żeby belka opadła - wtedy dostęp do całości jest całkiem ok. No i poodhaczać przewody. Bo kable są krótkie i po opuszczeniu mogły by się urwać.
Wyciskanie to masakra - ja spawałem z dwuteowników stelaż i wyciskałem lewarkiem pneumatycznym - wcześniej zrobiłem stelaż na gwint. Niestety bardzo szybko gwint został zerwany. Warto też wyciskaną tuleję wcześniej mocno poturbować. Podniszczyć tą metalową obudowę. Trochę czasu to zajmuje, bo dziadostwo jest strasznie wytrzymałe, ale bez podniszczenia, nie dawało rady wycisnąć - gięło teowniki, a tuleja ani drgnęł
Wcisnąć mniejszy problem - warto zaopatrzyć się w smar i przeszlifować te pierścienie gdzie wchodzi tuleja, drobnym papierem ściernym.
Mi wymiana obydwu tulei zajęła 2 dni - po 1 dniu na każdą tuleję. Niestety ale wyciskanie było dla mnie bardzo problematyczne.
Także - cierpliwości, konsekwencji i cierpliwości przy wymianie.
-
Cytat:
Napisał
pawels89 Robiłem jakoś miesiąc temu tuleje. U mnie oryginalne tuleje jeździły jakoś 160.000 km (chyba, że wymieniali już wcześniej na oryginały). Samochód jest z Belgii.
Do wymiany trzeba podnieść cały tył, nie muszę chyba wspominać że kanał znacznie ułatwi wymianę (ja sobie nie wyobrażam po tym co przeszedłem, wymianę bez kanału). Następnie odkręcić można jeden amortyzator, z tej strony z której wymieniana jest tuleja, żeby belka opadła - wtedy dostęp do całości jest całkiem ok. No i poodhaczać przewody. Bo kable są krótkie i po opuszczeniu mogły by się urwać.
Wyciskanie to masakra - ja spawałem z dwuteowników stelaż i wyciskałem lewarkiem pneumatycznym - wcześniej zrobiłem stelaż na gwint. Niestety bardzo szybko gwint został zerwany. Warto też wyciskaną tuleję wcześniej mocno poturbować. Podniszczyć tą metalową obudowę. Trochę czasu to zajmuje, bo dziadostwo jest strasznie wytrzymałe, ale bez podniszczenia, nie dawało rady wycisnąć - gięło teowniki, a tuleja ani drgnęł
Wcisnąć mniejszy problem - warto zaopatrzyć się w smar i przeszlifować te pierścienie gdzie wchodzi tuleja, drobnym papierem ściernym.
Mi wymiana obydwu tulei zajęła 2 dni - po 1 dniu na każdą tuleję. Niestety ale wyciskanie było dla mnie bardzo problematyczne.
Także - cierpliwości, konsekwencji i cierpliwości przy wymianie.
szkoda fatygi w aso oryginaly z wymiana 400 zł :) :):)
-
A czy da się jakoś poznać kiedy te tuleje są do wymiany ?
-
Cytat:
Napisał
krzysztof2345 A czy da się jakoś poznać kiedy te tuleje są do wymiany ?
Ja miałam dziwne odgłosy przy przejeździe przez progi zwalniajace a amortyzatory były dobre, wiec kazalam sprawdzic tuleje, tuleje mialy lekkie luzy
-
Cytat:
Napisał
krzysztof2345 A czy da się jakoś poznać kiedy te tuleje są do wymiany ?
bedziesz słyszasz stukanie i skrzypienie na dołkach, przy zjeździe z prawężnika np
-
ile zaplaciłes za ta wymiane na hallera?
-
Wymieniałem tuleje w ASO ale...........skrecili je z belka na podniesionym zawiasie i padły po jakichś 2 miesiącach grrrr Potem robiłem drugi raz w innym ASO w cenie 640pln razem z częściami. Nie chciałoby mi się z tym babrać samemu gdzies na kanale. Szkoda czasu. Mam utwardzony i obniżony zawias wiec nie wróże im długotrwałosci
-
tuleje LAMFORDER wymiana w zwykłym garażu u podrzędnego mechanika,jeżdzę juz dość długo i działają
-
podpisuje sie pod tym co napisal mario1 tez niedawno wymienialem na lamforder u podrzednego mechanika i jak narazie wszystko gra
-
Ja ostatnio wymieniałem u siebie, opis w poniższym linku:
http://klubfiatstilo.pl/viewtopic.php?t=4571
W razie problemów służę pomocą.
-
Mi tuleje padły po 162 tys. Stilo 1.6 2005 r.
Zakupiłem tuleje firmy LEMFORDER 70 zł za sztukę.
Z uwagi, że lubię dłubać, wziąłem się za wymianę sam. Stilo podniesione na maksa, odkręcone koła, belka opuszczona (z lewej strony wystarczyło odkręcić śrubę M12, natomiast z prawej trzeba najpierw odkręcić wspornik opuścić belkę i wtedy można odkręcić śrubę mocująca tuleje).
Następnie wiertarka przewiercenie gumy (totalna masakra gumy po odwodzie), i wyciągnięcie środka. Następnie piłka nacięcie tulei w dwóch miejscach i wybicie.
Wciskane tulei: śruba M12 klasa 12.9, długa nakrętka i szło jak w masło.
Czas pracy Ok 9 godzin. Do montażu drobiony "pomagacz wcisku" (płaskownik z 3 bolcami, aby wciskało tuleje po odwodzie).
Ogólnie do zrobienia ale trzeba się nagimnastykować.
-
Witam,
przyszedł czas na wymianę tulei w moim multiwagonie. Ma ktoś namiar na warsztat, który zrobi to dobrze i za rozsądne pieniądze ze Śląska? 😉 pozdrawiam
-
Tyrknij sobie do auto Hit podobno są dobrzy i nie kasuje za wiele
-
Dzięki MichalStilo za info. Ale udało się to zrobić na miejscu w Jaworznie w ItalMoto. 320zl za robotę myślę, że cena nie wygórowana, a chłopaki wiedzą co robią. Pozdrawiam:wink:
-
Cytat:
Napisał
spake Dzięki MichalStilo za info. Ale udało się to zrobić na miejscu w Jaworznie w ItalMoto. 320zl za robotę myślę, że cena nie wygórowana, a chłopaki wiedzą co robią. Pozdrawiam:wink:
I jak tam, jesteś zadowolony z wymiany? Wszystko OK? Rozumiem, 320 zł to koszt robocizny, a tuleje miałeś swoje, czy zakupiłeś u nich? Jakiej firmy te nowe tuleje?
A tak w ogóle Panowie, u mnie tylny zawias skrzypi (trzeszczy) na zakrętach i wzniesieniach (np. leżących policjantach), czy to są już wskazania do wymiany tulei? Niektórzy mówią, że auto również pływa na zakrętach..u mnie nie zauważyłem czegoś takiego..chociaż trudno mi powiedzieć jak powinno być w sprawnym samochodzie..więc może już się przyzwyczaiłem.