Na kogo pisać umowę kupna-sprzedaży. Jak najkorzystniej potem będzie z ubezpieczeniem?
witam. obecny samochod mialem sprowadzany zza granicy. kupil go moj dziadek, mnie wpisal jako wspolwlasciciela. dziadek ma ponad 80 lat i 60% znizek (albo i wiecej). za ubezpieczenie zapalciclem ponad 200zl. w tym roku o dziwo w tej samej firmie ubezpieczeniowej zapalcilem prawie 500zl za ubezpieczenie, bo okazalo sie ze wszedzie mam "zwyzke" za wlasciciela samochodu, ktory ma ponad 80 lat. agent przepatrzyl wszystkie firmy i okazalo ze wszedzie mniej jak 500zl mnie ubezpieczenie nie wyniesie. glupota, bo w tamtym roku takiego przepisu zadna z firm nie miala.
zastanawiam sie jak pisac umowe teraz, bo samochod sprzedaje a nastepny mam upatrzony wlasnie juz z polski. i znowu pisac na dziadka a siebie dawac na wspolwlasciciela (mam ponad 26 lat tak nawiasem a ile % znizek mam, to tego nie wiem, nie wiem czy wogole jakiez znizki mi nalecialy, nie wiem gdzie to sprawdzic)? czy pisac tylko umowe na siebie? jak potem z ubezpieczeniem bedzie jak na siebie wezme? bedzie pewnie drozej. ale czy pozniej znowu mi firmy dowalą zwyzke za dziadka, bo ma ponad 80 lat i na nic sie jego znizki nie przydadza. jak to rozegrac? samochod, ktory zamierzam kupic, to VW golf 4, 1.9 sdi z 2001 roku.