To jest widok strony w wersji do druku
-
awaria kontrolki paliwa
Witam!
Od niedawna, w trakcie jazdy "skacze" mi poziom paliwa na wskaźniku. Wygląda jak by nagle wyleciało całe paliwo, po czym po chwili gwałtownie zwiększa mi się poziom jak bym tankował w Pit Stopie...
Czy orientuje się ktoś gdzie jest ten czujnik i jak się do niego dostać?
P.S. Nie grzebałem nic przy desce rozdzielczej, ale grzebałem w tej puszce z lewej strony komory silnika, ponieważ podpinałem czujnik sondy...
-
Pływak masz uszkodzony. Tzn czujnik poziomu paliwa. Jeśli mocno Ci to przeszkadza, to zawsze możesz wymienic.
-
Myślę że jeśli to byłby pływak, i np. byłby dziurawy, to "zatonął" by i tyle, a nie wypłynął po chwili...
Bardziej obstawiam luźny styk w którymś miejscu... hm... tylko gdzie...
-
Pływak to bojka owszem, ale wysokość tej bojki jest rejestrowana przez jakiś czujnik (zdaje się rezystancyjny) - może być on uszkodzony. Sprawdź wszystkie styki przy pływaku, ew. przy liczniku..
-
Tak jak koledzy powyżej napisali sprawdź styki przy pompie, przeczyść. Następnie jeśli to nie pomoże, rozbierz licznik i wyczyść płytkę w miejscu, w którym znajduje się wskaźnik paliwa. Możliwe, że dobrze tam nie przewodzi, sprawdzić to można pukając w deskę rozdzielczą - jeśli się ustabilizuje to znaczy, że coś z licznikiem jeśli nie to wina leży po stronie styków.
-
Na liczniku mogą być tzw. zimne luty - jeżeli postukanie w daszek nad licznikami pomoże zainteresowałbym się właśnie licznikiem..
-
1 załącznik(i)
-
miszko, z tego co wiem, to w BBM czujnik jest inny, ten poradnik się raczej nie przyda.