amortyzatory wymieniałbym tylko parami. tu wg mnie nie ma wielkiego pola do polemiki. kupując jeden i wymieniając tylko jeden tracisz gwarancje na nowego amorka, tak jest w instrukcji amorka
To jest widok strony w wersji do druku
amortyzatory wymieniałbym tylko parami. tu wg mnie nie ma wielkiego pola do polemiki. kupując jeden i wymieniając tylko jeden tracisz gwarancje na nowego amorka, tak jest w instrukcji amorka
Niestety ale to sama prawda, amortyzatory wymienić trzeba tylko i wyłącznie parami. Jest jeszcze jedna opcja, jeśli chcesz mieć po taniości. Jedziesz na szrot i szukasz takiego amorka jak masz, ale to na krótką metę.
I od razu załóż sobie nowe odbojniki z osłonami.
Ja kiedyś tak w Temprze miałem. Założyłem, po miesiącu mówię, ale coś wali. Patrzę, a tam olej na amortyzatorze, a osłona pęknięta. Brud + piasek załatwił amortyzator.
Później kupiłem całe nowe zestawy (odbojnik + osłona) i założyłem. Był spokój ;)