Podjedziesz na kompa to się dowiesz.. Ja tak sobie gadam ale oczywiście u mnie ciągle nie jestem pewien tego czujnika i nie mam gdzie sprawdzić.. Może jakoś na dniach jednak się uda..
To jest widok strony w wersji do druku
Podjedziesz na kompa to się dowiesz.. Ja tak sobie gadam ale oczywiście u mnie ciągle nie jestem pewien tego czujnika i nie mam gdzie sprawdzić.. Może jakoś na dniach jednak się uda..
Czyli rezystancja w normie, ale tak naprawdę dopiero wykres na oscyloskopie by powiedział prawdę. Sprawdzanie rezystancji to pierwsza rzecz mówiąca coś o CPW, jeżeli rezystancja jest ok, sprawdziłbym go na oscyloskopie.
Częstym problemem tak jak już chyba mówiłem, który powoduje taki sam efekt jest czujnik temperatury silnika. Oszukuje on komputer, przez co na ciepłym ECU daje większą dawkę i najzwyczajniej zalewa auto.
Możesz na szybko jeszcze wypróbować jedną metodę. Jak już zagrzejesz auto i nie chce ono odpalić, zdejmij fajkę z świecy, wykręć świecę, włóż fajkę od kabla, podłóż pod jakiś metalowy element i niech ktoś przekręci silnikiem. Zobaczysz, czy jest iskra. Jeżeli jest to CPW raczej w stanie ok i to coś z dawką jest nie tak.
miszko dzisiaj jeszcze sprawdzę czy jest iskra i dam znać.
Jeśli chodzi o ten czujnik, to chodzi o ten który jest w termostacie?? Bo posiadam tam czerwony i niebieski.
Zazwyczaj jest on niebieski, ale niech inny użytkownik 1.8 się wypowie lub upewni w przekonaniu.
[ Dodano: 2011-03-31, 15:13 ]
Ten czujnik wygląda mniej więcej tak? (Fotka zapożyczona!)
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_f/f_0000011.jpg
tak, od temp. jest niebieski.
Ja w termostacie mam tylko jeden czujnik i jest on o ile pamiętam raczej zielony..
Niby jest tak po lifcie ale silnik mam generalnie przedliftowy (chyba, że to jakaś przejściowa wersja)
Dzisiaj pomierzyłem czujnik temperatury.
Rezystancja przy 90* wyszła 0.25-0.28, więc wszystko prawidłowo.
Sprawdzałem tak jak pisałeś[color=orange] miszko[/color], przy 3ch świecach jest iskra.
Niestety ale przy czwartej nastąpił kryzys. Przy fajce na końcu jest taka guma, i niestety urwała się i została tam gdzie świeca i nie idzie tego wyjąć czy odkręcić świecy.
http://img101.imageshack.us/img101/4...7286117.th.jpg
Na zdjęciu zaznaczyłem miejsce uszkodzenia przewodu. Przewód się wpina i to słychać i czuć, wiadome na zimnym dalej dobrze odpala.
Dodam że przewody były wymieniane niecałe pół roku temu.
Oryginalnym kluczem nie odkręcisz świecy ponieważ są takiej długości jak świeca i niektóre mają jeszcze w środku gumową tulejkę która utrzymuje świecę, musisz poszukać klucza rurkowego, takim kluczem dałbyś radę odkręcić świecę razem z tą urwaną końcówką.
Można też spróbować posmarować urwane miejsce przy fajce jakimś szybkowiążącym klejem i szybko wsunąć na swoje miejsce, jeżeli dobrze trafisz być może sklei się na tyle że da się wyjąć, ale będzie raczej ciężko
Przez ten urwany plastik nie możesz pewnie klucz włożyć?
Chyba jako kolega wyżej poradził, posmarować jakimś klejem szybko wiążącym i mieć nadzieję, że złapie. Jeżeli nie to widzę dwa sposoby. Długi śrubokręt, dobre światło i próbować rozbić to. Później odkurzaczem odessać resztki. Ostatni sposób, trochę brutalny to włożyć klucz rurowy na siłę i "przebić" się przez plastik. Najlepszy sposób to na klej, ewentualnie jakiś a'la Poxipol, włożyć, niech złapie i wyciągnąć.
Manius, ewentualnie jeśli masz znajomości, to podjedź do jakiegoś warsztatu, zostaw w zastaw np dowód i pożycz od nich specjalny klucz do odkręcanie i takich rzeczy.
Tutaj akurat z rozkruszeniem się nie da ;D gdyż jest to guma a nie plastik :D
Kupiłem właśnie poxipol i jutro postaram się zrobić zabieg, a jak nie to nagrzeje długi śrubokręt i po prostu postaram się to poprzepalać a później może wyjąć.
Tylko ciekawe czy to jest właśnie przyczyną tego nieodpalania;/
Ja kiedyś jak potrzebowałem takiego rurkowego klucza to po prostu przeciąłem przecinarką klucz nasadowy i dospawałem do niego długą rurkę, po spawaniu klucz do wody, z drugiej strony przewierciłem na wylot otwór i kluczyk gotowy.
Dzisiaj udało się wyjąć gumę, więc włożyłem nowe przewody.
Niestety to nie poprawiło usterki, brava dalej niema siły odpalić;/
Sprawdzałem twój sposób miszko, niestety wszędzie jest iskra na 4.
[size=2][ Dodano: 2011-04-18, 19:44 ][/size]
Dzisiaj rozkręciłem rozrusznik, przeczyściłem go i okazuje się że jest jeszcze gorzej z odpalaniem;/ nawet na zimnym.
Dlaczego większość takich wątków kończy się bez żadnych wniosków. Czytam, akcja się rozwija i nagle urwanie... U mnie historia jest podobna na ciepłym silniku zaczynało się niedomaganie i gaśniecie silnika przy dojeździe najpierw na LPG potem również na PB. Oczywiście falowanie obrotów. Przepustnica 2 lata temu wymieniona więc tylko profilaktycznie przemierzyłem i było OK. Zmierzyłem Lambde a tu wynik od 0 do max 0.6V. Wymieniłem i co się okazało, pierwsze odpalenie super (tylko PB), znikł problem chwilowego zająknięcia przy dodawaniu gazu, silnik pracował super. Po przejechaniu 5km silnik zaczął zachowywać się inaczej chodź podobnie. Po odpaleniu na ciepłym po 1-2 sek gasł, jak przygazowałem było OK, gaśniecie przy dojeżdżaniu wróciło. Jedyna poprawa to zniknięcie falowań na jałowym. Teraz chce przemierzyć sygnał czujnika położenia wału oscylem. Komp 49F nie odpowiada podłączony do VAGa.
Poradźcie mi proszę gdzie mam szukać złącza? Wtryski LPG i filtr gazu zasłaniają mi przód silnika a na domiar nakrętka w plastiku zasysającym powietrze zaczęła się obracać, więc dochodzenie po kablu odpada.
dzieki
Jakie masz kabel kkl?
To może się przydać.
http://fiatklubpolska.pl/diagnostyka...-2012-a-13189/
Tak KKL, dokładnie taki sam jak jest na pierwszym zdjęciu. W wątku który podałeś jest info ze 1000 razy na forum było wałkowane że z 1.6 16V KKL VAG nie bangla. A ja wiem ze raz udało się do niego podłączyć tym kabelkiem koledze. Pamiętam wywalił wtedy błąd zbyt bogatej mieszanki. Teraz nic, wiec muszę oscyloskopem spróbować namierzyć robala.
Bardzo możliwe że się udało bo:
Marysiek z silnikem 1,6 jest chyba 7 rodzai silników z dwoma pojemnościami 1596 i 1581
Jeżeli kolaga miał Marysię 100 16V ze sterownikiem silnika Magneti Marelli IAW 49F Injection (1.6) to połączył się za pomocą Vag-a+przejściówka 3pin
złącze diagnostyczne powinno znajdować się na prawym kielichu amortyzatora lub ścianie grodziowej na środku przyczepione do takiej plastikowej puszki.
Złącze czujnika wałka przpięte jest z przodu silnika na bloku koło filtra oleju ,najlepsze dojście z dołu
Dzięki. Złącze było tam gdzie mówiłeś. Nawet obeszło się bez lewarka. Czujnik szlak trafił... dobrze ze fiacik nie staną na autostradzie.