Czasem zapala się kontrolka awarii układu wtryskowego
Witam,
Zdarzyło mi się tak dwa razy.
Pierwszy raz jak padł mi półroczny akumulator (do tej pory nie wiem z jakiego powodu), i po podładowaniu odpaliłem autko zapaliła się kontrolka awarii układu wtryskowego "marchewka". Silnik dostał b. niskich obrotów i zgasł. I tak chyba ze 3 razy. Potem odpalił i miał normalne obroty ale marchewka nie zgasła.
Przejechałem kawałek i po ok 3-4 minuty kontrolka zgasła. W czasie jazdy nie było spadku mocy czy szarpania.
Było to ok tydzień temu. Teraz akumulator jest OK pomimo, że stoi na dworze (dziś w nocy było -12).
Drugi raz marchewka zapaliła mi się dzisiaj. Niskie obroty - Silnik zgasł. Odpaliłem i to samo.
Potem znowu, podusiło podusiło ale nie zgasł. Obroty wróciły do normy. Ruszyłem, kontrolka zgasła po ok 50 metrach.
Co może być przyczyną?
Naczytałem się już że może być: cewka, świece, przewody WN, jakiś moduł centralki wtryskowej, wtrysk do czyszczenia itd.
Co Wy na to??