Odpalanie - totalny dramat
Mam już dość więc szukam jakiejś rady, od czego zacząć szukanie?
Jest tak - na ciepłym/letnim silniku pali na dotyk.
Jak cieplej niż -10 to wystarczy jak pokręcę rozrusznikiem ze 3-4 razy po ok 30 sekund :!: niestety w ten sposób za kilka dni zarżnę nowy akumulator lub rozrusznik :(
Jak jest zimniej to tylko samostart K2 a i to z bólem - i okropnym metalicznym zgrzytem
Jak kupiłem maryśkę to kontrolka świec mrugała po odpalaniu, ale palił nawet w największe zeszłoroczne mrozy,
jakiś miesiąc temu kontrolka przestała mrugać, normalnie się zapala i gaśnie po kilku - kilkunastu sekundach (stwierdziłem że coś nie łączyło a teraz się naprawiło) - jak zdiagnozować czy świece grzeją? - (dostęp jest przekichany) ale słychać cykanie podczas nagrzewania.