To jest widok strony w wersji do druku
-
fiat marea 2.4 jtd
Witajcie.
Po mimo początkowych narzekań na marysię-jak się okazało wychodziły zaniedbania poprzedniego właściciela-jestem zainteresowany kupnem nowszego modelu.
Głównie interesuję mnie Merry z silnikiem 2.4jtd...niestety w Polsce nie była zbyt popularna przez co informacji na jej temat nie ma zbyt wielu.
Byłbym bardzo wdzięczny jeżeli napisał by ktoś kto miał jakąś przygodę z marysią w tym właśnie silniku. Chodzi mi głównie o:
spalanie
usterkowość
dostęp części.
No i druga sprawa...czy w ogóle warto kupować ją z tym silnikiem?
Jest aż tak duża różnica w porównaniu z 1.9jtd?
samochodem mam zamiar pojeździć jakieś 2-maks 4 lata.
W przyszłości może jakieś zawirusowanie:)
pozdrawiam
-
Jeśli chodzi o mery 2.4 to polecam JTD 130 KM. Silniczek bardzo żwawy, przy niedużym zużyciu paliwa. Przygody to takie jak z każdą mery, jak trafisz na zadbany model to będziesz cieszył się bezawaryjną jazdą. Silniki 2.4, były zawsze bogato wyposażone, można powiedzieć, że posiadały praktycznie zawsze HLX jak silniki 2.0. Części dostępne jak do każdej mery.
Różnica między 1.9JTD to liczba koni i wersja wyposażenia [głównie]
-
Witaj!
Tak się składa,że mam taką Marysie w wersji weekend.
Spalanie no co tu dużo jak ciśniesz to tak ok 8-9l na mieście w zimę nawet do 10l(krótkie odcinki).
Trasa non stop 150-170km/h to tak 7l.
Jak jeździsz spokojnie i z wyczuciem to obniżysz spalanie o jakieś 2l.
Fakt, że moja Marysia była troszkę zaniedbana przez poprzedniego właściciela
i miałem dużo inwestycji na start tzn czujniki abs, zawieszenie i oczywiście standardowe wymiany pasków filtrów itp.
Jeżdżę nią głownie po niemieckiej stronie i na razie poważniejszą awarią od 1,5 roku był rozwalony tłoczek o sprzęgła hydraulicznego(zużył się), to i tu nie było problemu z zakupem nowego.
Co do zakupu części nie było problemu.
A w porównaniu z 1.9 to na pewno ma większego kopa a więcej to nic nie powiem na ten temat bo nie miałem przyjemności z tym silnikiem.
Czy kupisz czy nie kupisz twoja sprawa.
Ja jestem z niej zadowolony i powiem, że to co mówią o Fiatach to tylko zabobon i głupie gadanie.
Pozdrawiam. :aniolek:
-
witam,
również jestem posiadaczem takowej "Maryski" mniej więcej półtora roku.
Muszę powiedzieć, że jestem z niej bardzo zadowolony jeśłi chodzi o osiagi czy wyposażenie.
Tak jak pisał golin85 powyzej, spalanie miasto :7,5 -8.0 l/100 w zimie w zeszłym roku przy -20*C nawet 10l/100km przy krótkich trasach.
Na trasie przy 120-130 km/h - 6.5 litra. Średnio na zbiorniku jestem w stanie przejechać 1100-1200 km.
Podobnie jak u golina85 mój egzemplarz też był nieco zapuszczony;) m.in. klima (pęknięty przewód), łozysko tylne, uszkodzony termostat, i inne drobne pierduły.
I teraz trochę dziekciu w tej beczółce miodku ;): ceny niektórych części... np. końcówki drążków -trochę droższe niż do innych marysiek -ok.160 PLN /strona- dostepne w ASO, Przynajmniej u mnie w ZG.
termostat- ok.325PLN.
łożyska SKF- ok.150 PLN w IC
Poza tym na prawdę ogromna frajda z jazdy, szczególnie podczas wyprzedzania, duży zapas mocy pod pedałem ;)
Pozdrawiam i zyczę powodzenia w poszukiwaniach ;)
-
dzięki za podpowiedzi:)
W sumie jedyny minus to fakt, że jest bardzo mało w sprzedaży marysi z 2.4-na szczęście mam czas, nigdzie mi się nie spieszy.
Jak znajdę coś godnego uwagi to się pochwalę na forum:)
pozdrawiam