Witam, jak w temacie próbowałem, i albo trzeba przyłożyć "troszkę siły" albo jest jakiś specjalny sposób postępowania przy zdejmowaniu przewodów ze świec. ciągnąć do góry i ruszając delikatnie na boki nic nie wskórałem.
To jest widok strony w wersji do druku
Witam, jak w temacie próbowałem, i albo trzeba przyłożyć "troszkę siły" albo jest jakiś specjalny sposób postępowania przy zdejmowaniu przewodów ze świec. ciągnąć do góry i ruszając delikatnie na boki nic nie wskórałem.
masz takie zabezpieczenie żeby fajki dobrze się trzymały, tak jak się zakłada słychać takie pstryk, musisz je ciągnąć do siebie i delikatnie nimi ruszać, jeśli sobie z tym nie poradzisz jedź do mechanika bądź osoby która to już robiła ;-)
i nie ciągnij za przewód. tylko to zgrubienie. najlepiej weź kombinerki i tyrpając ciągnij powinny ustąpić i zejść
Próbowałem za te rozszerzone plastikowo-gumowe końcówki które są bezpośrednio nad świecami, najgorsze jest to ze one tak głęboko osadzone i nie ma tam dojścia .
Co to znaczy tyrpając
szarpiąc w boki :D to gdzieś w kabarecie było :D
kup sobie takie szczypce do zdejmowania uszczelniaczy na zaworach nimi się świetnie ściąga fajki ze świec
tu sobie wedź i zobacz jak wyglądają
http://allegro.pl/szczypce-do-uszcze...262793330.html
myślę, że jak dobrze rękoma bądź kombinerkami jak pisałem złapie to powinno puścić ;-)
powinno ale te szczypce są naprawdę nieocenione bardzo pomagają przy głęboko wkręcanych świecach i fajkach dość głęboko osadzanych
może i tak, ale czy nie lepiej podjechać ewentualnie do jakiegoś mechanika który posiada takie na pewno, no chyba, że koledze będą potrzebne w przyszłości.
dobra bo odbiegamy trochę od tematu ;-)
Ok spróbuje jeszcze raz ręcznie jutro przy zimnym silniku a jak nie to podjadę gdzieś żeby mi to zdjęli.
Dzięki za pomoc
[size=2][ Dodano: 2010-10-19, 15:55 ][/size]
lukq Tak jak doradziłeś zeszły, no i musiałem trochę potyrpać :lol: