Czy To znowu Uszczelka Pod Głowicą???
Witam. Niestety dzisiaj znowu dopadło mnie fatum Fiata. Rano byłem u gazownika na regulacji i sprawdziłem od razu poziom wszystkich płynów i było ok. Od gazownika pojechałem sobie z narzeczona na działkę i jakieś 2 godziny temu wróciłem do warszawy, pod blokiem narzeczonej coś mnie tknęło żeby otworzyć maskę. Otwieram patrzę a tu poziom płynu w zbiorniczku wyrównawczym z centymetr pod minimum. Dolałem trochę płyny ( oczywiście nie odpaliłem silnika bo wiadomo Gorący silnik + zimna woda = pęknięta głowica) i poszedłem się relaksować. Po godzinie nadszedł czas powrotu do domu, dolałem jeszcze trochę wody tak żeby było na Maxa i wróciłem do domu. Pod domem otwieram maskę a tu płynu również nie za dużo a na dodatek cały zbiorniczek, spód chłodnicy ( pewnie ściekał) i ledwo co akku jest mokre od płynu . Odkręciłem korek od zbiorniczka i płyn bez żadnego psss podniósł się tak 1 - 2cm nad kreską max. Nie chciałem się już dzisiaj denerwować i zamknąłem maskę i poszedłem do domu. Czy ktoś może mi doradzić czy to na 100% UPG ?
Z nerwów nie robiłem próby odpalenia auta z otwartym zbiorniczkiem wyrównawczym, pod korkami nie ma masła ani żadnych dziwnych osadów, osiągi są w normie, jako że jest ciemno to patrzyłem się czy auto nie zostawia za sobą jakiś białych kłębów dymu i nie zostawia. Jutro zobaczę czy nie wywala płynu jak nie ma korka ahh i denerwuje mnie ten zbiorniczek wyrównawczy ponieważ Od strony pasa przedniego na zbiorniczku od strony wewnętrznej na długości z 4-5 cm jest takie jakby pękniecie plastiku dziwne do opisania. Czy to może byc wina mojego problemu ?
Dodam że UPG wymieniałem rok temu i od tamtej pory zrobiłem ok 19tys. km . Termostat Również był wymieniany rok temu a korek od zbiorniczka wyrównawczego z 2 miesiące temu. Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi