Witajcie Panowie... Brava 1.6 16V Dziś mi sie wydarzyło ze musialem zmienic alternator bo stary sobie zasnął na wieki kupilem nowy nie male pieniądze ale jest zalozylem nową rolke napinajaca i pasek dodam ze tez przeczyscilem kaple te blaszki co się przykreca do alternatora plus i mase. Pasek naciagnalem tak zeby byl lekko luźny nie na scislo. Odpalilem i gra wszystko zadowolony bylem do czasu gdy sie nie przejechałem kawalek drogi do 10km... Licznik, przebieg zaczął sie romywac, potem zaczęły zegary lekko przygasac wraz z deska az wskazówki opadły do zera silnik pracował w tym tez zaczął szarpać światła xenon zgasly dlugie tylko mruzyly ledwo ledwo.. Radia nie używałem zeby sie podladowal lepiej w drodze, Zwolnilem prawie do zera nacisnalem stop i bum wrocilo wszystko do normalnej rzeczywistości... I nastąpiło to po ponad 100km znowu to samo najpierw lekko przygasl licznik potem radio zaczelo mrugac znowu wrzuciłem luz i stop nacisnalem i znow wrocilo... Nwm co juz moze być... Za lekko napiety pasek? Znalazlem cos takiego ze moglem za lekko naciągnąć pasek ale to by piszczal jak mi sie wydaje a jest idealna cisza