dobry wieczór,

ciąg dalszy moich przygód opisanych w wątku:
http://fiatforum.com.pl/topics6/pzdr...=dymienie+mocy

teraz stan jest stabilny, ale nadal zagadkowy.

na niskich obrotach auto jest bardzo słabe, ciężko się rusza, sporo dymi na czarno. jak wejdzie na ok 2000rpm, wówczas wraca mu siła. na autostradzie nawet trudno zauważyć, że coś jest nie tak. na wysokich obrotach trudno też zauważyć jakieś poważne dymienie, chyba, że pod sporą górkę (tego nie było wcześniej).

co ciekawe, gdy auto dłużej postoi, przez pierwszą minutę-dwie nawet na niskich obrotach jest żwawszy i mniej dymi. ale po chwili "choroba" powraca.

błędów w komputerze brak (oprócz immobilisera, który jest wyłączony oraz problemów ze świecami - ale jak rozumiem są bez znaczenia dla opisywanych problemów). odpięcie przepływomierza nie daje żadnej poprawy.

jakieś sugestie, pomysły, gdzie szukać? jak na niedawną przesiadkę z forda na fiata, to trochę za wiele tych dziwnych przygód.... z góry dziękuję.

m.